Brytyjski rząd rozważa zmniejszenie dopuszczalnego limitu alkoholu we krwi kierowców – dowiedział się "Daily Telegraph". Jeśli nowy projekt wejdzie w życie, maksymalny poziom alkoholu zostanie zmniejszony z obowiązujących 80 mg do 50 mg na 100 ml krwi.
Jak pisze dziennik, oznaczałoby to, że niektórzy kierowcy (zwłaszcza kobiety) nie mogliby sobie pozwolić na wypicie nawet jednej lampki wina, czy pinty mocnego piwa. Surowsze przepisy obowiązywałyby między innymi świeżo upieczonych kierowców. Przez pierwsze pięć lat po uzyskaniu prawa jazdy, limit alkoholu na 100 ml krwi wynosiłby 20 mg.
Zgodnie z projektem nowych przepisów, opracowanym na zlecenie Ministerstwa Transportu, każdy kierowca, który przekroczyłby nowy limit, automatycznie zostałby pozbawiony prawa do prowadzenia pojazdu na 12 miesięcy.
Obowiązujący obecnie limit 80 mg został wprowadzony ponad 40 lat temu. Przed wyborami Partia Konserwatywna Davida Camerona zapowiadała, że "nie miałaby nic przeciwko" zmniejszeniu tego limitu. Teraz – jak pisze gazeta – konserwatyści wspólnie z liberałami analizują zawarte w projekcie rekomendacje.
Komentarze 5
Jestem ZA
Ja również, lużniej na drogach się zrobi już po miesiącu.
jescze niech zrobia cos z tymi co po trawie jezdza i bedzie lux
...i nich limit punktow wprowadza dla taxi driverow co sie zawracaja przed nosem i w chuju maja wszelkie przepisy
a mieli nie rownac w dol (do unii)