mietek
#149 | 10.04.12, 09:38
Zaczal sie :) ja juz kilkakrotnie bylem w tym roku ale z przyczepa, glownie przez fakt ze dwa male szkodniki podrozuja ze mna wiec caravan jest jednak wygodniejszy, ktos jeszcze ciaga domek na kolkach czy tylko z palatkami podrozujecie?
NO MIECIU JA JUZ CIAGAM DOMEK ZA SOBA, JAK MASZ JAKIES FAJNE MIEJSCA NAJLEPIEJ NA ODLUDZIU TO DAJ ZNAC. POLA CAMPINGOWE MNIE MIE RAJCUJA BO LUDZI ZA DUZO A DLA MNIE TAKI WYPAD W PLENER MIJA SIE Z CELEM. OSTATNIO BYLEM NA LOCH AWE, CIEZKO MIEJSCE ZNALESC BO ZA WIELE MIEJSCOWEK NA CARAVANA NIE MA, ALE JAK KTO SZUKA TO ZNAJDZIE. WEDKOWANIE 6 F A RANGERS SAM CIE ZNAJDZIE I POZWOLENIE NA LAPANIE SPRZEDA :)
w ostatecznosci mozna sie nawet na jakims parkingu zatrzymac, szkociaki robia to notorycznie i problemu nikt nie robi, znam kilka fajnych miejsc nad loch doon troszke ryzykownych bo trzeba zjechac z drogi na dol nad jezioro po trawniku, i jesli popada w dniu wyjazdu moze byc zabawnie(pobyt moze sie przeciagnac) ale miejsca naprawde super
tam najwiekszy problem polega na nierownosciach nawierzchni przy zjezdzaniu badz wyjezdzie, w takich miejscach sie nie odwarzylem bo poprostu boje sie ze przyczepa spadnie mi z haka (zbyt duze przeciazenia jednak), ale sa dwa miejsca gdzie mozna spokojnie zjezdzac, jest trawka rowniutka tylko troszke nachylona, ale nad samym jeziorkiem juz bajka-rowniutko, trawka kamyczki. Mam w aucie Mt-ki zalozone:) mialem zalozyc normalne buty bo na tych zre ponad litr wiecej, ale przynajmniej nie mam problemow z wytarganiem przyczepy z jakiejsc dziury.
kurcze ciekawe w ktorym miejscu bo jakos nie moge skojazyc gdzie tam na doon do samej wody sie zjezdza :) na awe tez sie modlilem zeby nie padalo bo wyjazd miale za stromy no ale troche pomielil z dobrym rozpedem i jakos sie udalo :) kto wie moze kedys sie uda na wspolnego tripa wybrac , aha mam 6-letnia rozrabiake :)
jest, w jednym miejscu mozna spokojnie zjechac, ale tak jak pisalem wczesniej moze byc problem z wyjazdem, podejrzewam ze autem osobowym solo bez przyczepy tez moze byc problem, tam mozna nad samo jezioro dojechac a drugie miejsce mozna zjechac z glownej drogi przez taka mala niecke- rowek na sympatyczna polanke, do jeziora od niej z 40 metrow na dol, poza tym sa dwa miejsca gdzie mozna stanac z przyczepa, mysle ze dwie przyczepy tam sie spokojnie zmieszcza ale po przeciwnej stronie drogi niz jezioro, ja pierwsze dwa tygodnie czerwca bede sie gdzies wloczyl po szkocji wiec mozna by cos zorganizowac.
tu zaczelismy
http://www.emito.net/?q=pl/groups/1...
a w tej grupie mozna dalej kontynuowac majac nadzieje, ze trolle nie zajrza ;)