Negocjator
#218Dziś - 20:07
Nie odpowiadam za to, co wam wmówiono; wisi mi to. Po prostu odechciało mi się tego forum. Szkoda życia. Ale mimo wszystko dziękuję za współczucie.
Nie za ma co, niczego mi nie wmówiono - jeżeli zerkniesz do tamtego wątku to zauważysz, że miałem wyj^&ane w twoje zejście/odejście. :] To "szkoda życia" wydaje mi się mocno przesadzone - niedawno wróciłem do chałupy i w tej chwili siedzę w ogródku z kotami sąsiada, wciągam michę, słucham książki, a ogarnięcie całej dzisiejszej wytwórczości forumowej zajęło mi raptem trzy kęsy. Zjeść i tak w końcu musiałem, po całym dniu na jednym serku wiejskim, wodzie i izotonikach, więc niby gdzie ta szkoda? ;)
Po piętnastoletniej przerwie mam tyle do powiedzenia:)
;pp=ygUZamVkZW4geiBkemllc2nEmWNpdSBwZWRhbA%3D%3D