Planujesz kupno swojej pierwszej nieruchomości w Szkocji, lecz informacje dotyczące rynków mieszkaniowego i finansowego wzbudzają Twoje obawy. Credit crunch, brak atrakcyjnych opcji kredytowych bez pokaźnych wkładów własnych….słyszysz w codziennych wiadomościach.
Czy sytuacja jest istotnie tak dramatyczna? Czy musisz odłożyć na później plany świetlanej przyszłości w swoim wymarzonym domu, a może to właśnie dzisiaj warto kupić swoją pierwszą nieruchomość? Dokonajmy krótkiej analizy!
Spowolnienie na szkockim rynku nieruchomości
Opublikowane w październiku dane Nationwide Building Society ujawniły trend spadkowy na szkockim rynku nieruchomości.
Według pożyczkodawcy pomiędzy lipcem a wrześniem tego roku średnia cena nieruchomości w Szkocji spadła o okolo 5%. W tym samym czasie średni wskaźnik spadku cen dla Wielkiej Brytanii wyniósł 4,6%.
Wszystkie regiony Szkocji odnotowały spadek cen poniżej ubiegłorocznych poziomów, wskazuje raport Nationwide.
Niniejsze dane ilustrują również negatywną zmianę w stosunku do trzech poprzednich miesięcy, kiedy to Aberdeen i okolice podlegały wzrostowi wartości nieruchomości.
Według statystyk Edynburg był do niedawna jednym z niewielu miast w Wielkiej Brytanii opierających się negatywnym tendencjom na rynku mieszkaniowym. W ostatnim kwartale stolica Szkocji odnotowała jednak 3 % spadek cen.
Analiza Nationawide wskazała, że w ciągu ostatniego roku nastąpił 8% spadek wartości nieruchomości w Glasgow. Jednakże najbardziej drastyczną, bo aż 10% obniżkę cen domów zarejestrowano w Renfrewshire i Inverclyde.
Niepokojące wiadomości? Oczywiście! Dla sprzedających nieruchomości nie może być gorszych informacji niż topniejące ceny. Jednakże z punktu widzenia first time buyersów (osób kupujących nieruchomość po raz pierwszy), którzy nie zamierzają sprzedać, lecz kupić i to jak najtaniej, nie może być lepszych newsów niż te, że nadeszły czasy niższych cen i sprzedających skłonnych do negocjacji!
Żeby kupić nieruchomość potrzebne są fundusze rzecz jasna! Przejdźmy zatem do drugiego punktu naszej analizy: brak przystępnych kredytów hipotycznych!
Przystępne kredyty zniknęły z rynku
Kredyty dla first time buyersów bez konieczności posiadania dużych wkładów własnych stały się rzadsze niż kiedykolwiek. Według badań przeprowadzonych przez mform.co.uk (wyszukiwarka produktów kredytowych), we wrześniu na brytyjskim rynku dostępne było tylko 36 ofert dla pożyczkobiorców poszukujących 90% lub większych kredytów hipotecznych.
Od klientów rozglądających się za najbardziej korzystnymi ofertami kredytowymi, pożyczkodawcy wymagają obecnie minimalnie 20% wkładu własnego. Biorąc pod uwagę średnie ceny nieruchomości, dla przeciętnego first time buyersa suma ta jest nieosiągalna. Sprawy nie ułatwiają również coraz większe opłaty pobierane za aranżację kredytu.
Perfekcyjne rozwiązanie
Czy istnieje rozwiązanie, które mogłoby uchronić first time buyersów przed wieloletnim oczekiwniem na zgromadzenie wymaganego wkładu własnego? Szczęśliwie dla osób pragnących kupić swój pierwszy dom w Szkocji odpowiedź brzmi: TAK. Rozwiązaniem tym jest program rządowy zwany The Open Market Shared Equity Pilot!Program jest częścią projektu LIFT (Niskonakładowa Inicjatywa Dla Osób Kupujących Nieruchomość Po Raz Pierwszy) i ma za zadanie pomóc first time buyersom w zakupie nieruchomości z wolnego rynku.
Program pierwotnie objął swoim zasięgiem Edynburg oraz Lothians, następnie rozszerzony został na Aberdeenshire, Highland, Moray, Perth and Kinross and Stirling. Według najnowszych informacji, w 2009 roku Rząd planuje rozwinięcie działania projektu na teren całej Szkocji.
W ramach projektu, ubiegający się o pomoc może otrzymać wsparcie finansowe w wysokości od 20% do 40% wartości nieruchomości, które przeznaczone będzie na poczet wymaganego przez banki wkładu własnego.
Osoba korzystająca z pomocy The Open Market Shared Equity Pilot nie płaci czynszu od kwoty pożyczonej w jego ramach, zobowiązana jest natomiast do płacenia rat kredytu hipotecznego, zaciągniętego na poczet pokrycia udziału własnego w zakupionym domu.
Istnieje możliwość zwiększenia swojego udziału w nieruchomości. Sprzedając dom, dana osoba otrzyma swój udział procentowy od zysku ze sprzedaży nieruchomości.
Gdzie zasięgnąć porady
W celu uzyskania szczegółowych informacji dotyczących kredytów hipotecznych oraz The Open Market Shared Equity Pilot, prosimy o kontakt z Sylwią Maleszyk z OSPS Mortgages telefonując pod numer 01506 655 003 bądź wysyłając email na adres: [email protected].
OSPS Mortgages jest biurem doradców kredytowych i finansowych wyspecjalizowanych w obsłudze Polaków zamieszkałych na terenie Szkocji. Firma jest powszechnie ceniona za profesjonalizm i kompleksową obsługę klienta.
OSPS Mortgages posiada duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansów w ramach The Open Market Shared Equity Pilot, dlatego też jest właściwą firmą, która pomoże spełnić sny wszystkich tych, których nie stać na tłuste wkłady własne.
Uwaga
Jeżeli zaniechają Państwo spłacania zaciągniętego przez siebie kredytu hipotecznego, Państwa dom może zostać przejęty przez kredytodawcę.
Pobieramy honorarium w wysokości maksymalnej 250 funtów lub równowartość 1 % wartości kredytu, jeżeli ta jest wyższa. Kredytobiorca uiszcza opłatę w momencie uzyskania kredytu. W więszości przypadków wynosi ona 250 funtów.
Firma Openwork Limited oferuje produkty ubezpieczeniowe oraz porady inwestycyjne dotyczące produktów wybranej grupy dostawców, jak również doradztwo w zakresie produktów kredytowych z całego rynku kredytów hipotecznych.
Komentarze 8
Najbardziej podoba mi sie ten fragment:
"Pobieramy honorarium w wysokości maksymalnej 250 funtów lub równowartość 1% wartości kredytu, jeżeli ta jest wyższa. Kredytobiorca uiszcza opłatę w momencie uzyskania kredytu. W większości przypadków wynosi ona 250 funtów."
Policzmy: £250 (1%) x 100 (wartość procentowa kredytu) = £25,000 (Maksymalna wartość kredytu dla prowizji 1%/£250), czyli każdy, kto kupuje dom lub mieszkanie o wartości powyżej £25,000 płaci znacznie większą prowizję. Widział ktoś jakąś norę za £25.000?!
Albo nawet - zaszalejmy - za £30,000, z wkładem własnym?!
"First time buyersi" :)))) 'Ponglish' rules! Co za idiot(k)a to pisał(a)?!
straja sie jak moga, rynek lezy i kwiczy a wiosna bedzie jeszcze ciekwasza......
Czepiasz sie szczegolow urko - zajrzyj na interie, tam az sie roi od angielskich terminow. Z mojego (klienta) punktu widzenia to honorarium wcale nie jest tak duze, bo: 1% to od 73tysi kredytu a nie ceny zakupu (i tylko w przypadku liftu), elastyczny czas pracy, naprawde profesjonalny serwis,
znegocjowana cena zakupu domu o 17tysis + 3 dodatkowe przez prawnika (kupilismy znacznie ponizej wyceny), wszystko zalatwili w 3 tyg, poswiecili nam mnostwo swojego czasu, i polecili naprawde super prawnika. Zwazywszy naklad czasu i pracy jaki nam poswiecili wcale nie czuje ze to zbyt wiele. Zreszta ilosc osob jaka z nich korzysta mowi sama za siebie...