Od stycznia 2026 roku w Szkocji wejdzie w życie zakaz składowania niesegregowanych odpadów komunalnych na wysypiskach. Brak wystarczającej infrastruktury do ich przetwarzania oznacza, że nawet 100 ciężarówek dziennie może przewozić szkockie śmieci do Anglii.
Od 31 grudnia 2025 roku w całej Szkocji zacznie obowiązywać zakaz składowania zmieszanych odpadów komunalnych (czyli czarnego worka) na wysypiskach. To jeden z elementów działań zmierzających do osiągnięcia celów klimatycznych – ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zwiększenia poziomu recyklingu.
Problem w tym, że wiele szkockich regionów nie posiada wystarczającej liczby instalacji, które pozwoliłyby zutylizować odpady zgodnie z nowymi przepisami. W efekcie jedyną realną alternatywą będzie ich wywóz – głównie do Anglii, gdzie nadal działają spalarnie i składowiska zdolne przyjąć dodatkowe ilości odpadów.
Setki transportów dziennie
Według szacunków organizacji branżowych i przedstawicieli samorządów lokalnych, każdego dnia granicę ze Szkocji do Anglii przekraczać może nawet 100 ciężarówek wypełnionych śmieciami. Przewożenie niesegregowanych odpadów na taką skalę budzi niepokój – zarówno pod względem logistycznym, jak i ekologicznym.
Szkocka Federacja Władz Lokalnych (COSLA) alarmuje, że koszt transportu oraz przetwarzania odpadów poza regionem może mocno obciążyć budżety gmin. Dodatkowo rośnie presja na operatorów logistycznych, którzy już teraz borykają się z brakami kadrowymi i rosnącymi cenami paliw.
Opóźnienia i zaniechanie
Krytycy zwracają uwagę, że szkocki rząd miał kilka lat na przygotowanie się do wdrożenia zakazu, który po raz pierwszy ogłoszono jeszcze w 2019 roku. Jednak w ostatnich latach opóźniły się lub całkowicie wstrzymano budowy kilku kluczowych spalarni i zakładów przetwarzania.
– Brak odpowiedniej infrastruktury to efekt zaniedbań i politycznych decyzji odkładanych w czasie – mówi cytowany przez The Independent przedstawiciel sektora odpadowego.
Szkocki rząd twierdzi, że zakaz składowania niesegregowanych odpadów komunalnych pozostaje „kluczowym elementem strategii klimatycznej”, ale nie wyklucza tymczasowych rozwiązań i dalszego dialogu z władzami Anglii w sprawie transportu odpadów.
Dla wielu mieszkańców Szkocji może to oznaczać wyższe koszty wywozu śmieci, a z czasem także wątpliwości, czy przewożenie odpadów do Anglii naprawdę służy ochronie środowiska.
Komentarze 8
Taaaa. I to podobno ja zatruwam planetę jedząc moim samochodem spalistarym. Bo na spalinowy mnie nie stać…
"Parakulos
Najbardziej ekonomiczny grecki samochód"
Ja tęgo nie rozumiem sto ciężarówkę dziennie jaka jest to emisja spalin . No i najważniejsze pytanie kto za to zapłaci ??? Oczywiście my podatnicy
#3
Ja nie płacę podatków.
#4
Płacisz , kupując jedzenie które jest opodatkowane .