Wczoraj szkocki rząd ujawnił dokumenty, z których wynikają jedne z najważniejszych wytycznych w sprawie ewentualnej suwerenności.

Choć do referendum w sprawie niepodległości Szkocji jeszcze daleko (jesienią 2014 roku) wczoraj szkocki rząd ogłosił, że jeśli referendum zakończy się sukcesem, dzień niepodległości będzie w marcu 2016 roku, a chwilę potem mają odbyć się pierwsze wybory parlamentarne.
Partia rządząca SNP zapowiedziała również, że po wygranym referendum nastąpią negocjacje z rządem w Londynie na temat odłączenia i będą one prowadzone wspólnie przez partię rządzącą, członków partii opozycyjnych oraz przez przedstawicieli szkockiego społeczeństwa.
Najważniejszymi tematami w negocjacjach z Londynem mają być podział zasobów i zadłużeń oraz bardzo ważna sprawa, czyli stosunki z Unią Europejską. Następnym krokiem będzie spisanie pierwszej własnej konstytucji i unieważnienie przyjętej w 1707 roku uchwały powołującej unię między Szkocją a Anglią.
Według różnych ekspertów 16 miesięcy, które zostały do referendum to, zbyt krótki okres, aby rzetelnie przedyskutować sprawy: emerytur, wydatków na obronę, stosunku do Unii Europejskiej, waluty oraz spraw zadłużenia. Jednak Alex Salmond jest zupełnie innego zdania i twierdzi, że doświadczenia innych krajów pokazują, że jest to możliwe.
Komentarze 2
Ten Salmond to ma cos nie tak w bani. Jego gledzenie przypomina gledzenie przywodcow UE oderwanych od rzeczywistosci i bredzacych o czyms co widza tylko oni. Jak na razie wszelkie sondaze pokazuja że o niepodleglosci Salmond moze tylko bredzic i marzyc . Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazuja, do tego koles przesral wszystkie debaty i na wszystkie pytania o konkrety co jak widzi i co jak ma wygladac to odpowiada tylko -scotlynd, freeeedom i tyle konkretow ale do dzielenia ziemi i stanowisk, walut i flag i snucia planow PO TYM jak juz sie Szkocja odlaczy to jest pierwszy. Brednie przednie. Po polsku to sie mowilo dzielenie skory na niedzwiedziu.
Jak na moje to gdyby Szkocja stala sie niepodlegla, to Salmond upaslby sobie brzuch, a gdyby zrobil sie balagan i pojawily sie problemy, za ukradziona kase czmychnalby bez skrupulow w cieple kraje i gral w golfa, co juz zreszta robi za panstwowa kase (jego wyjazd do USA na Ryders Cup- puchar golfowy- kosztowal podatnikow prawie pol miliona funtow).
http://www.telegraph.co.uk/news/ukn...
Wedlug mnie ktos kto wykazuje takie tendencje juz teraz po objeciu wiekszej wladzy tylko sie rozkreci. I bedzie jak u nas, zlodziej na zlodzieju zlodzieja pogania, a uczciwi ludzie dostaja butem w twarz....
Zgłoś do moderacji