Primark otwiera swój pierwszy sklep w Polsce

bus_37 Dundee 22 504 114

#2Dziś - 08:45

Za co?

"Robi w Primarku???"

W Paździerzowni. ;)

H&M straci trochę klientów.

Tak swoją drogą, to 8-10 lat temu kupiłem tam dżinsy. Nie do zajechania, wciąż w nich śmigam.

Żartowałem. :P

#7

to te slynne - jak niebieski prochowiec, niebieskie z dziurami? ;P

Ale nie porownuj H&M z gowno-markiem.

Hehe, nikt nie kupuje w Primarku a wasze kobity to pewno tylko HouseofFraser cxy cus. Co przechodzilem obok Primarku to kotluje sie tam lepiej niz wtaniej niemieckiej prrodukcji filmowej, tylko okrzyki po polsku.

Primark to takie discopolo, niby nikt nie slucha ale koncerty pelne i wiekszosc wesel, bo do czego innego ciezko tanczyc

Na Allegro wyskakuje prawie 20k ofert na hasło Primark. Jak w warszawskim Primarku będzie taniej niż w UK to pewnie januszowe biznesy padną.

Ja niektore rzeczy kupuje w Primarku i czego sie tu wstydzic?

BTW - H&M to bylo moje najwieksze rozczarowanie jakoscia

Ja przepraszam bardzo, ale jak skarpetki czy bielizna to tylko Primani! Ubrania dziecięce tez super i jakość i cena. O, i piżamy z primarka tez super. :)

W życiu nie kupiłbym w "Primanim" nic na stopy, włącznie ze skarpetami. Delikatne stópki mam, lubią wygodę. ;)

Natomiast te dwie pary dżinsów kupione przed laty, o których pisałem wyżej, to fakt, i rzeczywiście zaskoczyły mnie wtedy trwałością, dość długo w nich śmigałem. Minus: przy każdym praniu puszczały kolor tak mocno, jak gdyby uszyto je tylko i wyłącznie z barwnika. I tak do samego końca. :)

Bielizna z "Primaniego" odpada, teraz do wszystkiego dodają włókna pozyskiwane z butelek pet, w życiu nie założyłbym na tyłek gaci wykonanych z czegoś, w czym maczał dzioba srup. ;P

Zdarza mi się natomiast kupować t-shirty, tylko i wyłącznie do tyrki, reszta asortymentu raczej mnie odrzuca.

HM ma też dobrej jakości ciuchy , trzeba patrzeć na skład materiałowy . Kupiłem tam kiedyś silk leggins dla kobiety . Extra w dotyku i trwałe . W primarku można kupić bielizne bawełnianą po dobrej cenie i koszulki na codzień i po domu .

Zaś ostatnio MS mnie rozczarował .

Badoit 734

#16Dziś - 13:26

"Kupiłem tam kiedyś silk leggins dla kobiety . Extra w dotyku i trwałe"

A to "extra w dotyku" to sprawdzałeś w sklepie czy już na kobiecie? ;) ;p

bus_37 Dundee 22 505 114

#10Dziś - 10:10

"Ale nie porownuj H&M z gowno-markiem."

Niom, H&M to wyższa półka, szyją w tych samych szwalniach w Bangladeszu, ale piętro wyżej. ;)

Jeżeli zdarza mi się wejść do niedrogiej sieciówki, wtedy jest to Burton - ceny spoko, mnóstwo przecen i Mariole nie dro pysków na dzieciory. ;P

Bo do primaniego trzeba chodzić niedługo przed zamknięciem wtedy jest lodzio miodzo:)

Po co? :p

#17

Próbował w sklepie, ale o tej pory ma zakaz wstępu do Primarka...

Znaczy, że w sklepie, na kobiecie. :)

Znajomej czy obcej?

I co wazniejsze czy byla najemca czy wynajmujacym?

I co wazniejsze czy byla najemca czy wynajmujacym?

Nie możesz mu mówić jak się ma identyfikować, to wolny kraj... może być kim chce... :)

Racja.

Może nawet wynająć sobie własne mieszkanie po takiej cenie, że pójdzie z torbami a potem go eksmitują.

Taaa., nagle wszyscy modnisie? The devil Wear Prada?. Mnie pieprzy, gdzie, i za ile kupię. Ma być wygodne,przyjemne i świeże. Jeśli jest czarne lub na y Blue, to dla mnie jest ok.

navy Blue.

myslalam ze wszyscy Polacy kupuja w Hilfigerze, torebki z korsa i reszte z tk maxx:)

Hilfiger jest nudny i dla dzieciaków, z MK tylko skarpety, a co do torebek, to nie jestem teletubiś. :p

Ad28. Iwo(na?). Jakieś 12 lat temu, po ciężkim wypadku, ewakuowalem się do domu. Wyobrażałem, poszedłem do tyrki, zarobić na powrót do szkotowa. Pewnego dnia założyłem bluzę tresspassa, a syn bosa(?!) pyta czy mi nie szkoda. Odpowiedź moja-gorszych to ja już nie mam. Kup mi kombinezon.

nie wiem jak sie odniesc do Twojej historii.. nasuwa sie urzekła mnie Twoja historia hhaha sorry czas spac:)

Baciary lwowskie-ach śpij...

Kiedyś, dawno temu kupiłem sweter swiateczny dla zasrańca (bo juz nie bylo gdzieindziej) i on po prostu smierdział.

W Primim sie po prostu nie kupuje dla zasady. Wiem na czym polega ich model biznesowy i mi mnie to nie pasi.

Wole isc i do TKMaxx i wygrzebać produkty firm ktore zajmuja sie normalnie produkcja ubran, nie smieci.

I zeby nie było, nie lubie i nie uważam brandów “posh”, czyli to samo gówno co primark ino z metka, np słynny Majkel Kors.

H&M dla dzieciorow jest idealny. Nie musza mieć wszystkiego z Bodena.

Primini Niet. Za całokształt.

W Primim sie po prostu nie kupuje dla zasady. Wiem na czym polega ich model biznesowy i mi mnie to nie pasi

Ahhhh, niema to jak zapach hipokryzji o poranku. Ale kawa w sieciowce zrywana przez mlodych smakuje tak samo dobrze, mineraly w telefonie ktore wykopaly dzieciaki sa wporzo, skora na butach okej zwierze i tak by zdechlo pewnie i tak dalej by mozna mnozyc. Jakby czlowiek chcial byc wporzadku to musialby zyc gdzies na odludziu i byc w 100pr samowyatarczalny bez kontaktu, ze swiatem zewnetrznym.

Wtedy byłbyś pustelnikiem. Mówiono by do cie-guru. Kto wie, może okrzyknięto by cie prorokiem?

Wszyscy kupuje organicznie, fair trade są weganami a przy weekendzie gram koksu na celebracje:)

A tak serio ja w primanim kupuje skarpetki i rajstopy. Swetry świąteczne mi nie śmierdzą bo je piorę:) rzeczy do fitness spoko tez są. Last minute halloween tez tam się ogarnie.

Mie oszukujmy się HM, Zara i Primark jakoś dramatyczne jakością mie odbiegają..

Ja kupuje Niektóre rzeczy typu fitness w Lidlu. Leginsy do biegania mam z 10 lat. Kupiłam z Nike rozerwało się moment.

Kupowanie szmat na mase bez myślenia to jest problem. To ze coś jest droższe mie znacY ze było produkowane w lepszych warunkach..

Niom, jak kupujesz koszulę szytą na Litwie, to nie znaczy, że była uszyta w lepszych warunkach niż w Bangladeszu czy Kambodży? Iwo, ty już po kawie? ;)

Ja znam kogoś kto pracował w 90tych w Polsce dla firm jak Mexx itp i powiem był to wyzysk człowieka.. ok może w Europie nie jest to samo co w Bangladeszu..

wyzysk jest wyzysk.. I tak tak niemoralne.. mieliśmy wiele takich pogadanek na uniwerku. Co by było jakby tam tych firm wcale nie było? Nie uczono by fachu, języka etc nic nie jest binarne

To jak zamawianie deliveroo/ uber eats/ justeat/ bez napiwkowania Kierowców. Dokładasz się do wyzysku. Każdy wie ze warunki ich pracy odbiegają od norm..

... nie miałam kawy.. kuchnia zamknieta, parkiety odświeżają:)

Ej, szanowni. Wyzysk istnieje wszędzie, pod każdą szerokością geograficzna.

Niedawno zajrzałem na krajowe oferty pracy w moim fachu-finansowa zgroza.

Jest mała różnica: tutaj nie musisz pracować jako dostawca żarcia, a prawo określa i gwarantuje pewne standardy życia, i nie jest to wybór pomiędzy brodzeniem po poletku ryżowym lub pracą za michę ryżu. Definicja biedy i wyzysku różni się w zależności od zamożności społeczeństwa zamieszkującego dany obszar świata. Podczas gdy w jednych krajach będzie to niemożność zaspokojenia głodu czy znalezienia jakiegokolwiek schronienia, w którym nie leje się na głowę, w innych krajach może to być brak środków na zaspokojenie kolejnych potrzeb wymyślonych przez marketingowców. ;) Nowy srajfon to przecież coś, co musimy mieć, aby nasze życie nabrało sensu a wolny czas spędza się najlepiej na nowej, ogromnej sofie, przed 100-calowym telewizorem 8K myljon i pinć herców, w nowej koszulce z logo Gucci. ;P

Infidel:

najpierw piszesz o hipokryzji, potem wspominasz, że przed pewnymi rzeczami trudno uciec. ;) Nie uciekniesz, to fakt, ale nie nazwałbym tego hipokryzją - chodzi raczej o to, żeby pewne zjawiska w miarę możliwości nieco minimalizować, poprzez dokonywanie świadomych zakupów, a nie impulsowych wyborów, bo ktoś nam wmówił, że tak trzeba. ;)

Kurde, naprawdę ciężko jest kupić gacie czy skarpety, których nie zrobiono w biednej części świata, ale mogę przepłacić za logo, o ile kryje się za nim lepsza jakość, żeby zużyć tych gaci czy skarpet nieco mniej... tu kolejny dylemat: czy przypadkiem nie zagłodzę jakiejś wietnamskiej rodziny, kupując mniej? ;P

Pomiędzy wieszakami rozmaitych Primarków przechadzają się tabuny ludzi, którzy nie kupują z potrzeby, a dlatego, że mogą - przyleźli kupić

sobie siedemdziesiąty t-shirt i sto dwudzieste majtki, bo są tak tanie, że niemalże za free, a nie dlatego, że są im potrzebne. ;)

Cóż, i znowu okazuje się, że jestem dinozaur-trzy nieśmiertelne tshirty, sprawne bojówki i garnitur w szafie, w razie własnej śmierci. Więc, nie bardzo będę się przejmował wietnamska rodzina. Bo mój wpływ na biedę w krajach trzeciego świata jest zerowy. Od czasu, przejścia do cywila.

Nie no, spoko, jak ktoś lubi, to może golić się siekierą, nic mi do tego. ;p

Racja. Tylko, mam trzy włoski na podbrodku, użyje zapalniczki. Jak dorosne, przejdę na zyletki marki iridum

Ale żeś dowalił infidel.

Musiał wypomnieć elektryka.

A Teslunia coraz mniej tego kobaltu dolewa do ogniw.

Baba sie wyrywała do Primini po gacie vo inne gupie baby też. Teraz jest zakaz i nie mam szmaty z Primini od swiat 2013( sweter smierdział już na polce).

Czy ktoś już w końcu rozstrzygnął - swetr czy sweter?. Co Pan Miodek w tem temacie?

Cardigan:)

A tak serio sweter nie swetr Przeciwnie do

Wiatr nie wiater:)

Sreter.

" Mariole nie dro pysków na dzieciory." - jeden z powodów, dla których unikam od dawna Primarka. Niedyś kupilam tam letnią sukienke, taką jak to się w Polace niegdys mawiało 'indyjską'. Nadal ją mam - mineło z 8 lat i jest nadal super. ale majtki z primarka rozleciały się na kawałki po kilku praniach. Jedną primarkową skarpetkę dziecięcą na amen wcięło w pralce - no wcięło, i już. Była, a potem po praniu już nie było ...

Najchętniej i najczęściej kupuję w next, Marks & spencer; lubię też esprit i white stuff. A szkole uniformy dla latorośli o głównie sainsburys.

"majtki z primarka rozleciały się na kawałki po kilku praniach"

Praniach czego?

:P

Praniach ... między innymi majtek, koszulek bawełnianych i ręczników ... ręczniki nie z primarka ;)

Aaa... a już chciałem zapytać (w imieniu paru kobitek, ofkors), czy rozważałaś wypożyczanie męża na godziny. ;P

hahahahaha dobre, dobre ! :D

A co do majtek - i to całkiem serio teraz piszę - nie polecam majtek takich najtanszych z Marks & spencer. bo mialam kiedyś takie, chyba 6 funtów za 3 sztuki. i mialam je raptem kilka miesięcy, kiedys rano wstaję a tu na biodrze w gatkach wielka dziura -wieczorem jej nie było. i nie to nie była "wina" męża...

ani, gwoli ścisłośic, jakiegoś kochanka/kochanki. Po prostu gacie byle jakie.

Dobrej nocy

"kiedys rano wstaję a tu na biodrze w gatkach wielka dziura -wieczorem jej nie było"

No to super gatki - rano dziura, do wieczora zniknęła. ;P

Chętnie kupiłbym takie skarpetki. ;)

Dobranoc. :)