Solarium może spowodować raka

Sami/same jesteście "pomaranczowe i plastykowe kukly". Niech napiszą artykuł o zaletach wizyt w solarium raz w tygodniu, to Wam szczena opadnie. Przynajmniej nie mam depresji, tak jak Wy, i nie muszę innym dogryzać. Pajace na gumkach!

Wszystko powoduje raka.
Strach się bać.
Życie staje się coraz bardziej niebezpieczne:D

Agnes, doklej sobie sztuczne pazury to sie jeszcze lepiej poczujesz. Chyba ci mozg wypalilo na tym solarium.

solarium ma zalety, pozwala wychwycić i wyeliminować wszystkie osobniki z móżdżkiem dzięki "naturalnemu" kolorowi skóry ;)

to emito też powoduje raka?;)

Ale wy jesteście puści... Aż żal... Ktoś, kto chodzi na solarium, nie zawsze ma spaloną skórę, tipsy itp. Jak dojrzejecie do normalnej, twórczej i kulturalnej dyskusji, dajcie znać...
Uważaj a k, żeby Ci głupota ostatniej klepki nie spaliła...

,,Pusta,, to ty jestes. Nie ja chodze co tydzien na solarium.
Specjalistka od wszystkiego - szkoda tylko, ze baaardzo czesto nie masz racji, a lubisz sie wymadrzac. Pamietasz jak bronilas tej pokracznej 'uczelni' z Lodzi? Hahaha...

Nie broniłam uczelni. Naucz się czytać, to wtedy porozmawiamy. To, że ktoś chodzi raz w tygodniu na solarium wygrzać kości i poprawić sobie nastrój w tej krainie deszczowców nie oznacza, że jest pusty. Zastanów się, zanim znów palniesz jakąś głupotę. Inteligencją i poziomem nie dorastasz mi do pięt, a ja się z motłochem nie zadaję.
Over.

O edukacji to ty mi nie mow... Nie masz nic ciekawego do powiedzenia na ten temat (co juz pokazalas). Juz dawno temu udowodnilas mi jaka cholerna frustratka jestes... Wez sie do nauki angielskiego to moze dostaniesz lepsza prace i nie bedziesz musiala sie smazyc na solarium, zeby sobie humor poprawiac. Zreszta... zdrowia ci zycze.

no fajnie
nie wazne jaki temat, ktos komus musi dogrzac :)
dla mnie osobiscie wizyta w solarium raz w tygodniu to zdecydowanie za czesto, ale raz w miesiacu jak najbardziej i na krotko i na zwykle lampy a nie turbo. Dla celow o jakich Agnes pisze - wygrzac sie, wspomoc produkcje witaminy D3, pomijajac zalety samego swiatla, ktore ma dzialanie terapeutyczne i poprawia nastroj. Faktem jest ze wszystko w nadmiarze szkodzi, klotnie tez, dajcie spokoj dziewczyny bo wam zylki pierdziuszki pekna. Bedzie trzeba wowczas emito.net oskarzyc o takie efekty korzystania z serwisu ;)

pewnie, tez mi odkrycia: "MOZE spowodowac raka" w sumie odnosi sie do wszystkiego.

Ciasne gacie tez moga spowodowac raka. No i co, zabronic ich noszenia?

A ze brytyjczykom solarium bardziej szkodzi, to nic zaskakujacego, bo przeciez tu ciagle chmury, wiec skora doznaje szoku pod wplywem UV. Ludziom z normalnej czesci Europy solarium tak nie szkodzi, bo od dziecinstwa widywali regularnie slonce.
Gdyby zrobic te badania na Grenlandii, to wyszloby, ze solarium zabija kurna na miejscu.

Trafna uwaga. Zwrócić też należy uwagę, jakie oni tu mają silne lampy. W Livi na Howden 200 Watt plus ekrany na twarz 400-600 Watt, a tuba w pokoju nr 2 to same ekrany 600-800 Watt. To rzeczywiście zabójstwo na ich bladą nieprzyzwyczajoną skórę...

tak... dziwia mnie jedynie komentarze typu:"plastikowa lalka" i inen takie.... glownie od kolesi, ktorzy po napisaniu tego postu zarzucaja sobie strony porno z laskami obfitujacymi w implanty, tipsy i karnety na solarke.

Jesli ktos sie czuje z tym lepiej - prosze bardzo - plywaj, skancz, lataj na lotni albo chodz do solarium. A wysmiewanie cudzych zajec swiadczy tylko o prymitywizmie.

to ja moze tez sie wypowiem hyhy... daleko mi do plastykowej kukly, a i paznokcie krotkie mam i bez lakieru... ale na solarium chodze. poprawia mi samopoczucie i pomaga na wiecznie zimne dlonie i stopy. i jestem przy tym blada jak dupa, wiec nie zawsze o kolor chodzi ;-) poza tym pomaranczowy kolor skory nie jest wynkiem solarium!!!!! lampy w solarium emituja dawke promieniowania podobna do tej jaka wysyla slonce (UV-A, UV-B i swiatlo widzialne) czyli wywoluja ten sam rodzaj pigmentacji skory. jesli ktos jest pomaranczowy po solarium to bylby pomaranczowy po ekspozycji na slonce. kolor ten jest wynikiem samoopalaczy i balsamow koloryzujacych, ktore sa stosowane w nadmiarze. sa tez lampy (jeszcze sie z nimi nie spotkalam), ktore maja filtry brazujace czy jak kto woli pomaranczujace ;-)

a tak na marginesie, przytlaczajaca wiekszosc rakow skory jest pochodzenia naturalnego, niezwiazanego z uczeszczaniem na solarium.
WHO stwierdza,iz opalanie (zarowno w solariach jak i na plazy bo to zadna roznica) jest niewskazane w przypadku:

* People who have skin phototypes I or II;
* Children (i.e., less than 18 years of age);
* People who have large numbers of nevi (moles);
* Persons who tend to freckle;
* Individuals who have a history of frequent childhood sunburn;
* People who have pre-malignant or malignant skin lesions;
* People who have sun-damaged skin;
* Those who are wearing cosmetics. These may enhance their sensitivity to UV exposure; and
* Persons taking medications. In this case they should seek advice from their physician to determine if the medication will make them UV-sensitive.

Dopoki wiec ktos nie jest piegowaty, ryzy i trupioblady, jest pelnoletni i nie na prochach a do tego zmyl makijaz, nie jest zle.
Niestety, w tutejszych warunkach spotkac osobnika spelniajacego powyzsze wymagania - trudno.