Do góry

Zespół Feel

Piotr Kupicha i jego zespół Feel, w ciągu zaledwie trzech lat zrobili oszałamiającą karierę. Choć znajdzie się pewnie grupa krytyków, która stwierdzi, że Feel nie gra wielkiej muzyki, jego melodie są proste, a teksty niezbyt wyszukane, Kupicha i spółka zdają się tym nie przejmować. Zespół Feel już 7 listopada wystąpi w Shepherd's Bush Empire.

Lider grupy, który pracował wcześniej jako trener motywacyjny przyszłych menedżerów i kierowników, ma smykałkę do interesów i potrafi wykorzystać swoje 5 minut.

Zespół Feel jest stosunkowo młody na polskiej scenie muzycznej. Powstał w 2005 roku, choć jego członkowie istnieli wcześniej w różnych kapelach. Kupicha występował w grupie Sami, gdzie tworzył przeboje, m.in. hit "Lato 2000". W Feelu, obok niego występują także klawiszowiec Łukasz Kożuch, basista Michał Nowak oraz perkusista Michał Opaliński. Zespół działał na początku pod nazwą Q2, potem Q3 i Q4, a także Kupicha Band.

Pierwsza piosenka pod szyldem Feel zatytułowana "A gdy jest już ciemno", od razu stała się przebojem, który grany był niemal przez każdą stację radiową i telewizyjną. Zespół zwyciężył dzięki niej Sopot Festival i był to pierwszy raz w historii tej imprezy, gdy jedna grupa zgarnęła dwie główne nagrody - Bursztynowego Słowika oraz Słowika Publiczności.

W krótkiej historii zespołu nie zabrakło też trudnych momentów. Feel posądzany został o plagiat, zwycięska piosenka z Sopotu miała być kopią starego utworu Carly Simon "Coming Around Again". Jednak po ekspertyzie przeprowadzonej przez muzykologów, zespół został oczyszczony, a rozgłos, jaki wzbudziła cała sprawa, jeszcze bardziej wzmógł jego popularność. Takie zamieszanie podniosło zainteresowanie, a w konsekwencji sprzedaż albumu.

Krążek zatytułowany "Feel" ukazał się 26 października 2007, osiągając od razu status złotej płyty, a wkrótce także platynowej. Od tej pory kariera zespołu przebiegała już błyskawicznie. Z nieznanej grupy stał się rozpoznawany wszędzie, posypały się koncertowe kontrakty i reklamowe propozycje, przynoszące miliony złotych. Jest to kariera w polskich warunkach praktycznie niespotykana.

Kolejnym przebojem okazał się drugi singel "Pokaż, na co cię stać". "Ta piosenka jest filarem całej płyty" - mówił Kupicha w jednym z wywiadów. "Opowiada o takich ludziach jak my, którzy żyjąc beztroskim życiem studenckim, musieli szybko stać się dorosłymi ludźmi. Trzeba pokazać, na co cię stać, ale nie jeden raz. Życie bowiem to nieskończony ciąg tego typu wyzwań" - dodał wokalista.

Na zespół posypały się kolejne nagrody, w tym prestiżowe Telekamery oraz Fryderyk, w kategorii "Nowa Twarz Fonografii". Zespół miał też kilka innych nominacji – "Album Roku Pop", "Grupa Roku", "Wokalista Roku" a także "Piosenka Roku" ("A gdy już jest ciemno"). Podczas festiwalu w Opolu, zespół otrzymał trzy nagrody Superjedynek.

Płyta "Feel" sprzedała się w ilości ponad 150 tysięcy sztuk, zyskując status diamentowej płyty.
W lutym 2009 roku zespół po raz drugi otrzymał Telekamerę w kategorii "Muzyka", a w kwietniu, na Eska Music Awards, ponownie zwyciężył w kategorii "Zespół Roku Polska".

W czerwcu 2009 r., ukazał się drugi album, pod tytułem "Feel 2". Już w pierwszym dniu sprzedaży osiągnął status złotej płyty, sprzedając się w nakładzie ponad 17 tysięcy egzemplarzy. Zespół wciąż nie zwalnia tempa, grając nawet po kilkadziesiąt koncertów miesięcznie.

Feel to dopełnienie marzeń

7 listopada hala Shepherd’s Bush Empire będzie świadkiem wielkiego muzycznego święta. Jedyny swój londyński koncert zaplanował tam zespół Feel, niekwestionowana gwiazda polskiej sceny muzycznej. Z Piotrem Kupichą, liderem zespołu o zbliżającym się koncercie, planach na przyszłość, emigracji i nie tylko, rozmawia Dariusz A. Zeller.

Dariusz A. Zeller: Już niebawem sprawicie ogromną frajdę swoim fanom nie tylko z brytyjskiej stolicy. To Wasza pierwsza wizyta w Londynie.

Piotr Kupicha:I oczywiście cieszymy się z przyjazdu tutaj. Jest to nasz pierwszy kontakt z tym bogatym krajem, pierwszy koncertowy i… prywatnie.

Zanim porozmawiamy o Waszej muzyce, proszę powiedzieć skąd bierze się fenomen Feela. Wszak w stosunkowo krótkim czasie zdołaliście osiągnąć na polskim rynku muzycznym wiele, zdobywając uznanie zarówno branży muzycznej, jak i Waszych fanów.

Trudno jednoznacznie stwierdzić. Zespół jest bardzo zdyscyplinowany. Nie jesteśmy chałturnikami, którzy myślą, że już wszystko mają, wręcz przeciwnie – to dopiero początek naszej drogi, mamy jeszcze wiele do powiedzenia, muzycznie i nie tylko. Trzeba mieć cel wybiegający w przyszłość.

Jesteście laureatami zarówno Sopot Festival, Superjedynek, Fryderyków, jak i wielu innych konkursów muzycznych. A przecież jesteście zespołem, który gra z sobą raptem czwarty rok. Co dalej?

To był i jest dla nas dobry czas. Wiele nagród, ale muzyka udowodniła coś bardzo ważnego – mamy fanów, którzy bardzo wierzą w naszą muzykę, doceniamy to. Tworzymy muzykę, eksperymentujemy, bawimy się nią, to pozwala głębiej oddychać.

Feel istnieje od 2005 roku, jednak Twoje doświadczenia muzyczne są dużo starsze. Wcześniej (od 1997 roku) współtworzyłeś grupę Sami, która notabene również odnosiła sukcesy wydawnicze. Co spowodowało odejście od tego zespołu i założenie Feela?

Sami to dobry czas, poznawanie rynku, uczenie się tej całej machiny. Feel to dopełnienie marzeń. Chciałem pokazać wszystkim moją muzykę. Razem z ekipą z Feela stworzyliśmy zgrany zespół, jest nam ze sobą dobrze. Sami odnosiła spore sukcesy, ale czasami tak w życiu bywa, że czas na zmiany. Te zmiany nastąpiły w 2005 roku. Feel pochłonął mnie do reszty...

Przełomowy dla zespołu był rok 2007. Pierwszy album już pierwszego dnia osiągnął status złotej płyty. Posypały się nagrody i wyróżnienia. Czy tak wyobrażałeś sobie swoją karierę muzyczną?

To bardzo cieszy, że Feel poszedł tak mocno do góry, tylko że z tej góry można oczywiście łatwo spaść, na to składa się wiele elementów. Cieszy popularność, jeszcze bardziej muzyka, którą wykonujesz. Jest jedna ważna zasada – nigdy nie poszedłbym na koncert kogoś, kto nie pisze muzyki. Feel pisze sam – to widać i słychać.

W tym roku wydaliście „Feel 2”, drugi album zespołu, którego sprzedaż potwierdza, iż jesteście w chwili obecnej jedną z najważniejszych postaci na rynku muzycznym w Polsce.

Bardzo dziękuję, Feel 2 to niesamowita płyta.

Osobną kwestią jest z pewnością Twoja popularność. Masz status gwiazdy, jesteś postacią rozpoznawalną. Jak sobie z tym radzisz?

Czy ja wiem, czy gwiazdy (śmiech)? Żyję normalnie, radzę sobie nieźle.

Ale rozpoznawalność i nagrody to z pewnością rzecz miła, ale chyba nie najważniejsza? Skąd czerpiesz motywację i pomysły do tworzenia?

To niezwykle ważna sprawa. Trzeba dbać o swój dobry stan ducha, wtedy pomysły przychodzą same.

Wielka Brytania jest miejscem szczególnym dla muzyki. Masz jakieś fascynacje muzyczne związane z tym miejscem?

Brytyjska muzyka objęła cały świat, nie sposób wymienić wszystkie zespoły, które znamy. A jest wiele polskich zespołów, które wzorują się na British pop rock.

Czy zatem planujecie w przyszłości ekspansję swojej twórczości na zachodnie rynki?

W przyszłości bardzo chętnie, ale to czas pokaże. Teraz jeszcze nie myślimy o tym zbyt intensywnie.

Wasz koncert 7 listopada w Sheperd’s Bush Empire będzie szczególny także z uwagi na to, że zagracie w stolicy współczesnej polskiej emigracji.

To samo życie, tak się dzieje, bo każdy z nas chce godnie – dobrze żyć, przy tym nie rezygnować z przyjemności życia. Jestem w stanie rozumieć takie wyjazdy, to pogoń za lepszymi pieniędzmi i co za tym idzie – życiem. Mam nadzieję, że spotkam kumpli i koleżanki, którzy wyjechali, a teraz mamy słaby kontakt.

Koncerty poza Polską to jednak dla Was chleb powszedni, niedawno wróciliście z turnee po Stanach Zjednoczonych. Jak się gra dla Polaków spoza Polski?

Koncerty w Stanach były bardzo dobre, z pewnością tam jeszcze wrócimy. Doceniamy to, że ludzie nie tylko słuchali muzyki, ale również rozmawialiśmy na temat tekstów – to dla mnie bardzo ważne. W Stanach Polonia to ci sami ludzie, co w Polsce, podobna wrażliwość. Strasznie szaleli na koncertach (śmiech).

I mogę Ciebie zapewnić, że w Londynie, gdzie macie wielu zagorzałych fanów, będzie podobnie. Zatem do zobaczenia 7 listopada. Londyn już na Was czeka!

Pozdrawiam wszystkich Polaków z Wysp. Kłaniam się bardzo nisko i do zobaczenia na koncercie!

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 53

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#123.10.2009, 09:15

Dlaczego maja nazwe angielska, skoro to polski zespol??
zenada.
Za darmo bym na takich cwokow, co udaja ze nie znaja polskiego nie poszedl.

KsioncProboszcz
1 219
#223.10.2009, 10:22

Zarobiłbyś świński tyle kasy na takiej popelinie co pan Kupicha to przestałbyś się świętym oburzeniem unosić.

Profil nieaktywny
madagaskar
#323.10.2009, 10:40

A ja tam lubię ich piosenki.... :P Są melodyjne i wpadają w ucho.

Menelaios
2 068 23
Menelaios 2 068 23
#423.10.2009, 12:05

niekwestionowana gwiazda polskiej sceny muzycznej..???? jeeeeezu....od czytania takich bzdur wk***wia mnie ten portal!

.
4 596
. 4 596
#523.10.2009, 12:11

dla niektorych taka popelina to gwiazdorstwo, ich wybor
sztuka tolerancji jednak sie klanie co Menelaios Inc. ??

tomek0
307
tomek0 307
#623.10.2009, 13:10

najbardziej klania sie umiejetnosc odrozniania kiczu od sztuki, ktora tak niewielu posiada

Menelaios
2 068 23
Menelaios 2 068 23
#723.10.2009, 13:19

Panie Szymonie ubiegl mnie kolega Tomek..

agrawwwka
2 782
agrawwwka 2 782
#823.10.2009, 13:37

polacy od zawsze kochali kicz

alluvial
3 104
alluvial 3 104
#923.10.2009, 13:56

Niekwestionowane gwiazdy polskiej sceny muzycznej? Tylko oni:

agrawwwka
2 782
agrawwwka 2 782
#1023.10.2009, 14:00

alluvial NIEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ANONIMOWA
90
#1123.10.2009, 14:26

Dajcie spokoj, nie jest to ambitna muzyka ale nie temu disco sluzy. a na koncertach sa zajebiscie energiczni i fajnie sobie poskakac przy Chodz tu do mnie :)

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#1223.10.2009, 15:06

...siee nie znacie... ;/

siedem
3 112 107
siedem 3 112 107
#1323.10.2009, 15:11

tolerancja tolerancjá - tylko po co promowac szmiré ? W ten sposób wláczajác polská stacjé muzyczná mozna uslyszec tylko przeboje na jedno kopyto , bo ludzie sa przyzwyczajeni do takich dzwiéków i wlasciciele rozglosni radiowych bojá sié nowosci

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1423.10.2009, 15:31

swinski gryps
#1 | Dziś - 09:15

Dlaczego maja nazwe angielska, skoro to polski zespol??
zenada.
Za darmo bym na takich cwokow, co udaja ze nie znaja polskiego nie poszedl.

Otworzyle mi oczy i uszy Swinskie, od dizs przestaje sluchac swego ulubionego zespolu t.love... to chyba nie po polsku noe nie??;)

Przecie to pop, to ma sie sprzedawac, a nie dawac sluchac...

selma_selma
16 456
selma_selma 16 456
#1523.10.2009, 16:06

a ja nie znam:-(((

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1623.10.2009, 16:07

Selma nie feelujesz blueza?;P

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#1723.10.2009, 17:52

#15...weśś nie świrój!

selma_selma
16 456
selma_selma 16 456
#1823.10.2009, 17:52

no cos Ty??
ociples???;)

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#1923.10.2009, 17:53

...selma...odpal see w nocy...

http://www.youtube.com/watch?v=FNsa...

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#2023.10.2009, 17:59

...a jak już będzie po wszystkim...

...to możesz jeszcze to...

http://www.youtube.com/watch?v=FNsa...

(...zresztą już gdzieś to dziś wklejałem...)

malapokrecona
3 119
#2123.10.2009, 19:45

nie wklejales
tez nie znam...

.
4 596
. 4 596
#2223.10.2009, 21:24

Tomek .
#6 | Dziś - 13:10 .
najbardziej klania sie umiejetnosc odrozniania kiczu od sztuki, ktora tak niewielu posiada
______________________________________________

tos z ta sztuka pojechal... normalnie postaw ich kolo Bacha, Mozarta i innych Pikassow i Rembrantow...

f256
4 510
f256 4 510
#2324.10.2009, 00:46

Jak można nie znać Fila?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2424.10.2009, 00:53

Ja pierwszy raz ich zobaczylem w reklamie Millenium bodajze...:P

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#2524.10.2009, 01:30

#21...jak nie...jak tak! ;]p

Echo3012
135
Echo3012 135
#2624.10.2009, 01:34

Dolina dolina po stokroc dolina. Kicz, plastik, gowno, chlam. Melodyjna papka. Skomponowano, zmasterowano, dobrano cymbalow, rozpoczeto zniwa profitu. Do jednej szuflady razem z Wisniewskim i Mandaryna. Strata krazkow i niepotrzebne obciazenie eteru. Krzyknac "bieda" do mikrofonu i odkrecic delaya na 16 stepow, wlaczajac follow. I z 30 kilo bassu zeby "poczuli". Centralnie powinni miec bana na prad. Fasolki mialy glebszy przekaz niz te chocholy.

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#2724.10.2009, 03:43

"Fasolki mialy glebszy przekaz niz te chocholy."

Trafny komentarz, dbzk :)

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#2824.10.2009, 03:50

a pomijajac plycizne tekstow i zupelny brak warstwy musycznej, to wkurza mnie ten jego belkot, jakby kurna kluski lykal w trakcie razenia pradem w stope.

Albo gulgocze, albo piszczy jak kastrat. Krzyzowka indyka i farinelliego pozbawiona dykcji. Bryndza za trzy grosze.

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#2924.10.2009, 12:36

...siee nie znacie..."betoveny" od siedmiu boleści... ;p

o.k.
1 678
o.k. 1 678
#3024.10.2009, 13:07

feel moim zdaniem to g... i co z tego ? nie przeszkadza to im w sprzedaży płyt i graniem dla zadowolonej publiczności, ani stacjom radiowym w puszczaniu ich w eter, jak się komu podoba feel to jego problem ( oby żył szczęśliwie )

Lucy
1 324
Lucy 1 324
#3124.10.2009, 18:15

i nie wierze ze chociaz jedno w was nie slucha lub nie lubi/toleruje Feel. wszyscy na jedno kopyto, ze do dupy, ze kich, ze chala. czyli wszyscy sluchaja ambitniejszej muzyczki i nie skalaja uszek takim pop kulturowym fenomenem tak??ludzie, ile w was obludy. ktoz z reszta by sie przyznal. skoro od razu reszta zjedzie jak psa. ciekawe tylko dlaczego na koncert przyjdzie komplet publicznosci...
osobiscie toleruje, choc nie mam okazji sluchac, no chyba ze przypadkiem w radio w Polsce, ale nie wylaczam od razu, tylko pozwalam panom grac. korona z glowy nie spada.

o.k.
1 678
o.k. 1 678
#3224.10.2009, 18:37

dlaczego od rzu obłuda ? poprostu nie podoba się feel i już.
ktoz z reszta by sie przyznal. skoro od razu reszta zjedzie jak psa
patrz #3 i nikt nic nie mówił na ten temat. Ale żeby od razu fenomen ? bez przesady ...

.
4 596
. 4 596
#3324.10.2009, 18:41

Lucy :) wiec jak mowisz, nie slucham radia ani innych nosnikow muzycznych madi in poland, nie wlaczam wszystkiego co wszyscy wklejeja na emito, nawet jak wlaczylem i slysze ze to kaszana i nu epasi mi, to wylaczam natychmiast... a w najblizsza srode znajdziesz mnie tu:
http://dianakrall.com/tour.aspx - w tej chwili pierwsze na liscie :D taaa, 28.10 czekam na ten dzien od ponad pol roku - bilety kupilem w kwietniu :D
nie twierdze ze to jest najlepsze na swiecie, ale jest nieco ambitniejsze i na znacznie wyzszym poziomie muzycznym.

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#3424.10.2009, 20:44

Lucy...a ja sobie nie życzę... ;]p

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#3524.10.2009, 20:45

...skoro nie chce Ci się czytać dokładnie...to nie mój problem...

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#3624.10.2009, 20:45

#33...zadałeś mi cios w samo...serce... ;/p

.
4 596
. 4 596
#3724.10.2009, 20:48

...TataJasia... (...to nie była dziewica...to było coś okropnego...) ;/p
#36 | Dziś - 20:45 .
#33...zadałeś mi cios w samo...serce... ;/p
____________________________________

tylko nie poplam klawiatury ;p

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#3825.10.2009, 00:55

#37...teraz mi mówisz? ;/

.
4 596
. 4 596
#3925.10.2009, 06:51

#38 powycieraj szybko i nie placz, badz mezczyzna :D

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#4025.10.2009, 11:37

...to nie takie...łatffe... ;/

TataJasia
34 810 87
TataJasia 34 810 87
#4125.10.2009, 11:37

...ale spróbuję...

tomek0
307
tomek0 307
#4225.10.2009, 13:46

Tomek .
#6 | Dziś - 13:10 .
najbardziej klania sie umiejetnosc odrozniania kiczu od sztuki, ktora tak niewielu posiada
______________________________________________

tos z ta sztuka pojechal... normalnie postaw ich kolo Bacha, Mozarta i innych Pikassow i Rembrantow...

______________________________________________

chyba sie niezbyt zrozumielismy

tomek0
307
tomek0 307
#4325.10.2009, 13:46

Tomek .
#6 | Dziś - 13:10 .
najbardziej klania sie umiejetnosc odrozniania kiczu od sztuki, ktora tak niewielu posiada
______________________________________________

tos z ta sztuka pojechal... normalnie postaw ich kolo Bacha, Mozarta i innych Pikassow i Rembrantow...

______________________________________________

chyba sie niezbyt zrozumielismy

tomek0
307
tomek0 307
#4425.10.2009, 13:46

kurwa internet ;/ sorry

angel_taxi
1 145
angel_taxi 1 145
#4525.10.2009, 14:41

no i maja sie czy chwalic

W PRL wytwórnia przyznawała "złotą płytę" za sprzedaż ponad 160 tysięcy egzemplarzy albumu i ponad 250 tysięcy singla lub czwórki. Takie standardy obowiązywały w Polsce od końca lat 60. Pierwszą "złotą płytę" w Polsce otrzymał Czesław Niemen za Dziwny jest ten świat. Z chwilą wejścia na polski rynek w 1994 roku zachodnie koncerny utworzyły Związek Producentów Audio i Video i choć stanowiły na rynku mniejszość, stworzyły nowe zasady przyznawania Złota i Platyny za sprzedaż, obejmujące albumy wydane od początku 1993 roku. Początkowo "złotą płytę" przyznawano za sprzedaż 100 tys. ,(albumy krajowe) i 50 tys. egzemplarzy (albumy zagraniczne), ale wskutek spadającej sprzedaży w 2003 roku ZPAV obniżył ten wymóg do 50 tys. i 35 tys., a w 2006 roku do 15 tys. i 10 tys. sztuk, utajniając wówczas także dane o prawdziwej sprzedaży. Aby otrzymać platynową płytę, trzeba sprzedać odpowiednio 30 tys. i 20 tys. sztuk płyt. Natomiast w celu otrzymania płyty diamentowej artysta polski musi sprzedać 150 tys. sztuk albumu, zagraniczny 100 tys.

Wielkość sprzedaży oblicza się przy tym bez uwzględnienia zwrotów ze sklepów. W dodatku, jeśli do właściwej płyty dołączony jest dodatkowy, bezpłatny krążek, nakład tej płyty liczony jest podwójnie.

angel_taxi
1 145
angel_taxi 1 145
#4625.10.2009, 14:44

uwielbiam nasze polskie kapele grajace gej-pop i chelpiace sie wydaniem zlotych i playtynowych plyt.... online przez torrenty, i inne sharebeary

angel_taxi
1 145
angel_taxi 1 145
#4725.10.2009, 14:45

a to kapela ktora ma 3 mln wyswietlen ;)))

plyny na bok

.
4 596
. 4 596
#4825.10.2009, 15:53

Tomek .
#42 | Dziś - 13:46 .Tomek .
#6 | Dziś - 13:10 .
najbardziej klania sie umiejetnosc odrozniania kiczu od sztuki, ktora tak niewielu posiada
______________________________________________

tos z ta sztuka pojechal... normalnie postaw ich kolo Bacha, Mozarta i innych Pikassow i Rembrantow...

______________________________________________

chyba sie niezbyt zrozumielismy
__________________________________________________

tez tak sadzilem, ze zrozumialem Cie dobrze, za to ten kolega zrozumial Cie kompletnia na opak:

Menelaios Inc.
#7 | 23.10.09, 12:19 .
Panie Szymonie ubiegl mnie kolega Tomek..

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#4926.10.2009, 03:56

renault driver - ciekawe fakty co do zlota i platyny....
czulem od dawna, ze za coraz wieksze gowna daja coraz wieksze nagrody ale nie bylem pewien czy mi sie z wiekiem gust wyostrza, czy to poziom wykonawcow spada... Jeszcze pare lat, a Ich Troje bedzie kultowym zespolem z braku jakiejkolwiek alternatywy.

No i oczywiscie koncernom zagranicznym bardziej na reke jest promowanie wykonawcow anglojezycznych, bo nie musza dublowac kosztow PR, reklamy itd... Zamiast wiec promowac polskich mlodych wykonawcow oplaca im sie bardziej wydac kolejny krazek Britney spears i wmowic ludziom, ze to muzyka.
A z braku czegos innego, ludzie zaczna tego sluchac. Nie maja przeciez wyboru. A skoro zaczna tego sluchac, to mlodzi wykonawcy pomysla, ze tak trzeba spiewac, zeby odniesc sukces, wiec przecietna Ania Kowalska zmieni sobie pseudo na "Crazy" i zacznie dyszec do mikrofony "yeah, yeah, baby, yeah, yeah". A efekt - prosze bardzo. zespol Feel w calej krasie, czyli taki lubelski full z angielska nazwa, wokalista ugryzionym w jezyk i kopnietym w pozostalosci po jajkach i kompozytorem chcacym dorownac do poziomu umiejetnosci panny Hilton.

Syf i malaria.

Zeby jednak z wlasnej woli kupowac plyty feel.... hm.... desperacja to czy schylkowe stadium alzheimera - nie wiem.

.
4 596
. 4 596
#5026.10.2009, 08:10

kiedys do jakiegos programu TV zostal zaproszony wasc jagielski - naczelny radia "Zet" na pytanie o play liste odpowiedzial ze jest tworzona w oparciu o "wole" sluchaczy... hehe, redaktor ladnie zripostowal, jak sluchacze maja miec wole, skoro podsuwa im sie pod nos kaszane i badziewie, z czego maja wybierac, jak nie znaja nic innego a wytwornie plytowe placa rozglosniom radiowym za puszczanie "byle czego"?
dlaczego ludzie kupuja byle co? bo nie znaja nic innego, ograniczaja sie do jednej, dwoch stacji radiowych jedna na zolto, druga na niebiesko czerwono i sadza ze tam jest wszystko a tak na prawde gowno prawda, stare przeboje najczesciej powtarzane raz tygodniowo, caly czas ten sam zestw, nic ambitnego, nic odbiegajacego od glownego nurtu. tak naprawde liczy sie tylko sluchalnosc i CPT - koszt dotarcia do tysiaca sluchaczy - pod katem reklamy oczywiscie. To wszystko od dawna jest biznesem i niczym wiecej, nie liczy sie muzyka, ale sprzedaz!! obecnie wytwornie nie zastanawiaja sie jak zrobic "dobra" muzyke, tylko jak kilka razy sprzedac jeden kawalek... i tak powstaja przeboje lata, najlepsze w 2009, top of the lists... i inne skladanki...
zastanawiam sie ilu z was slucha na wyspach radia, a jesli juz to jakiego, ilu z was slucha BBC2 a ilu byle jakiego BBC1 a ile lokalnych stacji dzialajacych wedlug tych samych zasad co polskie prywatne rozglosnie...

tomek0
307
tomek0 307
#5130.10.2009, 12:52

juz wiem dlaczego do chujowych produkcji zawsze dolaczona jest plytka DVD z nagraniem z jakiegos chujowego koncertu albo teledyskiem. polacy widac lubia byc oszukiwani nawet przez samych siebie

Ray
1 370
Ray 1 370
#5230.10.2009, 14:21

Lucy :)
You've got a streak of murderer
You're killing me, big time.
You're killing my joy of pondering over people's comments
You leave me as speachless as Chandler upon hearing words of Joey's wisdom.

I beseech you, girl; have mercy on me!!!

o.k.
1 678
o.k. 1 678
#5311.11.2009, 10:55