Losy emigrantów rozgrywają się w różny sposób. Nie wszystkim udaje się bez przeszkód wtopić w zastaną rzeczywistość. Wyobcowanie i frustracja mogą prowadzić do poważnej choroby.
Wszyscy zaczynają podobnie. Z biletem w ręku i precyzyjnie obmyślonym planem działania w głowie. Znaleźć pracę, kąt do spania, zarobić jak najwięcej, pomagać regularnie rodzinie. Nieoczekiwanie po przyjeździe pojawiają się kłopoty z mieszkaniem, utrata pracy, brak wsparcia bliskich. Plan przestaje działać. Pojawia się depresja.
"Powodów tej choroby na emigracji może być kilka" – tłumaczy Elwira Fiećko z Polskiej Poradni Psychologicznej w Norwegii. "Najczęściej jest to nieumiejętność dostosowania się do rzeczywistości emigracyjnej, tęsknota za krajem i wreszcie kryzys rodzinny. Oddalenie od bliskich sprawia, że pełnienie tak ważnych ról życiowych jak ojca czy żony staje się utrudnione" – dodaje. Jak rozróżnić chwilowy spadek kondycji psychicznej od groźnej choroby?
Lampka ostrzegawcza
Najbardziej narażone na depresję są osoby w wieku od 35. do 50. roku życia. Statystycznie częściej dotyka ona kobiet niż mężczyzn. Pierwszym alarmującym sygnałem są zazwyczaj kłopoty ze snem. Do tego dochodzi obniżone poczucie własnej wartości, trudności w kontaktach z innymi ludźmi czy w końcu niekontrolowane napady złości. Mimo że depresja to choroba duszy, pojawiają się także fizyczne objawy – ból głowy, napięcie mięśni, zgrzytanie zębami czy nudności.
Zmienić się też mogą przyzwyczajenia dotyczące jedzenia. Chorzy na depresję albo drastycznie tracą wagę, albo gwałtownie przybierają dodatkowe kilogramy. Człowiek przestaje dostrzegać jakikolwiek cel dalszego życia, pojawiają się uzależnienia i w końcu – myśli samobójcze. To na szczęście nie musi być droga bez wyjścia. Według badań, szansę na całkowite wyleczenie w ciągu sześciu miesięcy od rozpoznania choroby, ma aż cztery na pięć osób. Zła wiadomość jest taka, że ponad połowa chorych na depresję, zostaje źle zdiagnozowana u lekarzy ogólnych.
Pomoc z dala od domu
Z myślą o emigrantach, którzy nie radzą sobie emocjonalnie, w różnych częściach Europy uruchamiane są odpowiednie programy terapeutyczne. Dzięki takiej pomocy osoby te uczą się, jak radzić sobie z codziennymi problemami, poczuciem izolacji i jak otwierać się na nową kulturę. Kiedy sprawy przybierają gwałtowny obrót i istnieje zagrożenia życia, o pomoc należy zwracać się do ośrodków, które prowadzą tzw. interwencję kryzysową. Dotyczy to najczęściej nagłych, dramatycznych sytuacji. Wówczas do zadań psychologa należy przywrócenie równowagi psychicznej, stworzenie warunków do odreagowania i udzielenie moralnego wsparcia choremu.
Taką pomoc w języku polskim oferuje m.in. Polish Psychologists’ Club w Wielkiej Brytanii, PDD – Psychological Centre w Irlandii oraz Polska Poradnia Psychologiczna w Norwegii. Zazwyczaj takie placówki oferują swoim pacjentom także bezpłatne porady telefoniczne. W Edynburgu oraz Glasgow znajduje się Centrum Rozwoju Terapii i Wsparcia Feniks.
To okazja do tego, by porozmawiać z psychologiem na temat takich problemów, jak kwestie wychowawcze, radzenia sobie ze zdradą czy stresem w pracy. Pomoc psychologiczna za granicą nie kończy się jedynie na poradnictwie i konsultacjach dotyczących załamań i nerwic, ale może obejmować także doradztwo zawodowe czy trening interpersonalny.
Smutny kraj wikingów
Krajem, który niechlubnie wyróżnia się wysokim wskaźnikiem zachorowań na depresję i rekordową liczbą samobójstw, jest tak często wybierana przez polskich emigrantów Norwegia. Według Centralnego Biura Statystycznego w kraju wikingów każdego roku odbiera sobie życie ok. 520 osób. Skąd ta tendencja? "To społeczeństwo, które charakteryzuje skłonność do izolowania się, samotności i rozpadu więzów rodzinnych" – tłumaczy ekspertka.
Dodatkowo Norwegia jako państwo typowo opiekuńcze zapewnia swoim obywatelom finansowy komfort psychiczny. Brak wyuczonych strategii radzenia sobie z problemami życia codziennego sprawia, że Norwedzy często targają się na swoje życie, nie widząc innego rozwiązania swoich trudności. Dlatego przed wyjazdem do tego kraju dobrze jest zapoznać się ze specyfiką kulturową Skandynawii. Wówczas nasz proces aklimatyzacji w nowym miejscu powinien przebiegać bez przeszkód.
Skontaktuj się z poradnią
IRLANDIA
PPD – The Psychological Centre
Chelmsford House,
Chelmsford Road 1,
Ranelagh,
Dublin 6
Godziny dyżurów:
poniedziałek–piątek – 9.00–22.00
sobota – 9.00–19.00
niedziela – 11.00–18.00
Dyżury telefoniczne:
codziennie – 9.00–17.00
tel. 0144 339 61 lub 0857 810 747
WIELKA BRYTANIA
Polish Psychologists' Club
W każdy wtorek, środę i czwartek (18–20) oraz sobotę (10–15) odbywają się konsultacje indywidualne, podczas których psycholog PPC udziela potrzebującym nieodpłatnej porady.
Adresy punktów konsultacji:
The Upper Room, St. Saviours Church Wendell Park, Cobbold Rd., London W12 9LN; dojazd metrem: Stamford Brook (District Line) lub autobusem: 266 do Askew Road Library z Hammersmith Broadway
POSK, II p. (biuro Zjednoczenia Polskiego) 238-246 King Street, Hammersmith, Londyn W6 0RF; dojazd metrem: Ravenscourt Park, District Line.
Centrum Rozwoju, Terapii i Wsparcia FENIKS w Edynburgu oraz Glasgow
Wizyty odbywają się po wcześniejszej rejestracji telefonicznej. Zadzwoń na numer 0044 75 101 224 25 (Edynburg), 0044 78 952 614 97 (Glasgow) lub wypełnij formularz na stronie http://www.feniks.org.uk/ind….
NORWEGIA
Polska Poradnia Psychologiczna w Norwegii
Rolfsbuktveien 19, 1364 Fornebu
www.psycholog-norwegia.pl
Godziny dyżurów:
wtorek, czwartek, piątek – 16–21
sobota – 9–13
Rejestracja telefoniczna pod numerem (0047) 462 52 590
e-mail: e.fiecko@psycholog-norwegia.pl
Komentarze 24
Pomoc psychologiczną można też znaleźc w Stowarzyszeniu Psychologów Polskich i Ego- Centrum http://ego-centrum.com/
Starszne, ale prawdziwe...ja chyba tez mam depresje :/
Justyna Judyta nie dawaj! sie głowa do góry :)
psycha siada .............
Mięczaki.