Niedźwiedź o imieniu Wojtek, który w czasie II wojny światowej pomagał polskim żołnierzom II Korpusu dowodzonego przez gen. Władysława Andersa, zostanie upamiętniony pomnikiem, który ma stanąć w stolicy Szkocji. To w właśnie tu, w edynburskim ZOO, zaopiekowano się nim po zakończeniu działań wojennych i tu mieszkał przez ostatnie lata swojego życia.
Jak donosi „Daily Telegraph”, wart 200 tys. funtów dwumetrowy monument – zgodnie z projektem autorstwa szkockiego rzeźbiarza Alana Herriota – będzie przedstawiał Wojtka wraz z jego „opiekunem”, Piotrem Prendyszem, trzymającym rękę na barkach olbrzyma. Tak, jak według opowieści zwykli razem spacerować wokół obozu.
– Nie chodzi tylko o upamiętnienie Wojtka – powiedział dziennikowi Herriot. – Chodzi też o podkreślenie roli Polaków walczących w II wojnie światowej. Wielka Brytania i inne kraje europejskie mają im wiele do zawdzięczenia – dodał.
Nie wiadomo jeszcze, gdzie stanie pomnik. Pod uwagę brane są m.in. Hillside Crescent i Calton Hill. Pomysłodawcy inicjatywy zakładają, że zostanie on odsłonięty w ciągu 12 miesięcy od podjęcia ostatecznej decyzji o lokalizacji.
Inicjatywę budowy pomnika wpiera kardynał Keith O'Brien - arcybiskup Saint Andrews i Edynburga oraz były zarządca edynburskiego zamku Euan Loudon i autorka książki o Wojtku "Wojtek the Bear: Polish War Hero" Aileen Orr.
Jak czytamy, pisarka jest zafascynowana historią Wojtka od dziecka. Wiele opowieści o niedźwiedziu-żołnierzu słyszała od swojego dziadka, który w czasie wojny wielokrotnie osobiście się z nim zetknął. Gdy miała 8 lat, wraz z polską przyjaciółką odwiedziła Wojtka w zoo. Gdy niedźwiedź usłyszał polski język, nadstawił uszu i pomachał im - wspomina.
Komentarze 18
Tylko żeby niedźwiadek nie miał łap rozłożonych na wznak, bo będzie wtedy przypominał krzyż i znowu paru "racjonalnych" popaprańców nasra w gacie ze strachu...
Super sprawa z Wojtkiem. To jest kawalek historii o którym powinno sie uczyc dzieci w szkolach juz we wczesnych latach.

Zaskakujace jest to ze Wojtek byl misiem, ale serce mial ludzkie i prawdopodobnie nie zdawal sobie z tego sprawy.
Wsiadajac do ciezarówki zawsze pakowal sie do szoferki a nie na pake z tylu.
ponoć Woytek był homo.
nie zgadzam sie, zeby ten misiu mial rozlozone rece w ksztalcie krzyza jesli byl homo.
Super sprawa :) Ciekawe kiedy zostanie postawiony pomnik dla zolnierzy powstania antykomunistycznego.
Czekamy!!