jas fasola
#4
Ja chętnie pogadałby z kimś... kto zna temat. Byłem tu w szpitalu ale ze względu na moją słabą znajomość języka pomoc po, była bardzo słaba. Wtedy pomógł mi ktoś przypadkowy. Od tego czasu minęło parę miesięcy. Ostatnio znowu miałem reakcję depresyjną. Nie mam do kogo się zwrócić.
Oczywiście poza forum. Mój mail: [email protected]
CAB z Motherwell organizuje 2 razy w tygodniu pomoc dla pacjentow z oddzialow psychiatrycznych w Wishaw General Hospital. CAB dysponuje osobami polskojezycznymi, ktore MOGA posredniczyc pomiedzy pacjentem a lekarzem, chociaz tak naprawde nie taka jest ich rola (raczej pomoc, doradztwo prawne).
Advisor z CAB pomaga w zalatwieniu wszystkich zyciowych problemow.
Dokad jestes pacjentem szpitala, to i advisor jest zobowiazany rozwiazywac wszelkie Twoje klopoty.
Po wyjsciu ze szpitala kontakt jest luzniejszy, i to Ty musisz szukac pomocy bezposrednio w CAB.
Sorki, nie pamietam jak sie nazywa ten program, ale jakm kogos interesuje ten region (okolice Matherwell), to moge dowiedziec sie wiecej.
jas fasola #4 co do trolli to masz racje mój email [email protected] dzięki za zainteresowanie
@Darek Kingdom - To prawda - tlumacze sa rozni, czesto nie dorastaja do problemu.
Jest jeden sposob na obejscie calego problemu. Z tym, ze to rozwiazanie na krotka mete.
Otoz trzeba do GP podac nazwe leku stosowanego w Polsce (nazwe fabryczna i nazwe leku czynnego- pod spodem normalnej nazwy).
BYC MOZE GP znajdzie tutejszy odpowiednik.
Jezeli jest to depresja dwubiegunowa, to nie lekcewaz tego. To bardzo powazna i niestabilna choroba. Czesto pacjent bez leczenia jest zagrozeniem dla samego siebie.
To wszystko, co wiem. Malo,ale moze cos zaskoczy, pomoze.
Powodzenia.
czy ktoś korzystał z pomocy lekarzy w Szkocji , czy istnieją grupy wsparcia prowadzone przez terapeutów w języku polskim . Mam na myśli prawdziwą depresję a nie zwykłego DOŁA . Z góry dziękuję za informacje.