Co odkrył Walijczyk w Wólce Nosowskiej

Pochodzący z Północnej Walii fotogtaf-amator Tom Dolman podróżował w 2019 roku po Polsce. Swój pobyt wykorzystywał między innymi na poszukiwanie ciekawych kadrów do zdjęć. Na trasie do Białej Podlaskiej w okolicy miejscowości Wólka Nosowka w niewielkim zagajniku natrafił na wrak samolotu szkolno-treningowy PZL TS-11 Iskra - za Spider’s Web.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Found this little gem, a PZL TS-11 Iskra hidden away in the middle of the polish country side!! #visitpoland #natgeoyourshot #discoverearth #roamtheplanet #visualsofearth

Post udostępniony przez ↟ Tom Dolman ↟ (@tommdolmann) Maj 6, 2019 o 10:23 PDT

Walijczyk powrócił do Wólki zaopatrzony w swój sprzęt fotograficzny i drona. Przygotowania do wykonania ujęcia trochę trwały, bo fotograf-amator przeczuwał, że to może być naprawdę dobre zdjęcie.

„Byłem bardzo podekscytowany, bo wiedziałem, że to może być mocny kadr. Po zrobieniu wielu zdjęć pod różnymi kątami doszedłem do wniosku, że najlepszym kadrem będzie rzut centralnie z góry.”

Po powrocie do kraju Dolman zabrał się za obróbkę zdjęcia. Przyznał, że z racji tego, iż lubi minimalistyczne obrazy, usunął z kadru starą naczepę burzącą kompozycję. Kiedy zdjęcie było już gotowe, wrzucił je na swój profil na Instagramie.

„Zrobiłem miliony zdjęć, aby uchwycić kadr, na którym chmury ułożą się idealnie. Oczywiście nieco podkręciłem ich biały kolor, ale nic tam nie przyklejałem. Po prostu byłem cierpliwy” — mówi Dolman.

Szybko okazało się, że tak precyzyjnie przygotowywane ujęcie odnosi duże sukcesy. Jest udostępniany przez wiele stron i na profilach społecznościowych. Fotografia PZL TS-11 Iskra zrobiona przez Toma Dolmana ma na jego profilu na Instagramie ponad 4200 polubień. Ale opócz kadru z Wólki Nosowskiej na profilu można znaleźć wiele innych fantastycznych zdjęć walijskiego fotografa-amatora.

Zagadkę samolotu porzuconego w zagajniku w niewielkiej wsi wyjaśnił w wywiadzie dla Onetu sołtys Wólki, Arkadiusz Romaniuk. Okazało się, że maszyna znajduje się na prywatnej posesji i została zakupiona kilkanaście lat temu jako ozdoba od lotniska w Białej Podlaskiej.