Brytyjski sąd skazał 27-letniego Krystiana Rożka na karę podwójnego dożywocia za zamordowanie 29-letniej Moniki Waśko i jej 11-letniego syna, z którymi mieszkał jako sublokator w miejscowości Flint (Walia).
Sąd w Mold usłyszał, że Rożek był "zły i rozgoryczony" po tym jak dowiedział się, że jego żona w Polsce go zdradza. Swoją furię rozładował na rodzinie Waśków u której mieszkał, która okazała mu "wyłącznie życzliwość".
Morderca za kratkami będzie musiał spędzić co najmniej 27 lat.
Do tragedii doszło 11 lipca br. w nocy. Monika Waśko i jej syn Patryk zginęli w wyniku ran zadanych nożem. Kobieta zginęła na miejscu, chłopiec zmarł trzy dni później w szpitalu w Liverpoolu, gdzie o jego życie walczyli lekarze.
Rożek przyznał się do zabójstwa kobiety i dziecka. Nie przyznał do natomiast usiłowania zabójstwa męża Moniki, Rafała, który tej feralnej nocy również został raniony nożem. Nie ucierpiał jedynie najmłodszy członek rodziny – 6-letni Adrian.
Komentarze 14
mam nadzieje ze zgnije w pierdlu
Ja mam nadzieje, ze wkrotce. Szkoda pieniedzy podatnikow.
hmm dziwi mnie to ze nie zmieniono jeszcze prawa co do utrzymanie mordercow... kara smierci i koniec lzej dla kieszeni podatnikow ...etc
Podwojne dozywocie, czyli nie mniej niz 27 lat...
Dobre...
Niech tam siedzi jak najdlużej !!!!Szkoda ze wogole się urodził!