Do góry

Ponad 1,5 miliona dorosłych Brytyjczyków wciąż mieszka z rodzicami

Jak wykazały badania YouGov dla organizacji Shelter, 1,6 mln. Brytyjczyków w wieku 20 do 40 lat wciąż mieszka z rodzicami, gdyż nie są w stanie wynająć lub kupić własnego mieszkania.

Badania przeprowadzono na grupie 5 tys. osób.

Co więcej, rodzice ponad połowy z nich nie wierzą, by kiedykolwiek ich dzieci były w stanie tego dokonać, nawet jeśli będą ciężko pracować i odkładać na ten cel pieniądze.

Liczby wskazują wpływ kryzysu finansowego, podczas którego zaostrzono przepisy przyznawania kredytów mieszkaniowych na terenie całego kraju.

Badania przeprowadzono na grupie 5 tys. osób, reprezentantów tzw. “pokolenia bumerang”, choć wskazują one również, jak obecna sytuacja wpłynęła na ich rodziców.

Niemal 2/3 osób, które wciąż mieszkają z rodzicami, potwierdziło, że sytuacja ta wpływa negatywnie na ich “dorosłe” życie i utrudnia normalne nawiązywanie kontaktów wśród rówieśników.

Prawie połowa z ankietowanych rodziców stwierdziła, że sytuacja mieszkaniowa ich dzieci powstrzymuje ich od rozpoczęcia normalnego, niezależnego funkcjonowania.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 15

alrightgadgie
495
#116.10.2012, 11:09

Ha ha dobre sobie. Niech policza ile doroslych Polakow mieszka z rodzicami...

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#216.10.2012, 11:47

Czyli ze co: 1,6mln z ponad n62mln populacji to jakos 2.5%. Zaiste szokujace ...
W PL na mniej niz 40mln populacji ok 2.6mln mieszka z rodzicami.
http://www.ekonomia24.pl/artykul/70...

Profil nieaktywny
weeges
#316.10.2012, 12:09

podajcie jeszcze czy ci ludzie wogole maja prace i jakiekolwiek kwalifikacje...

Profil nieaktywny
mehow
#416.10.2012, 12:34

To prawie tyle samo ilu przyjechało tutaj samotnych polaków którzy już nie mieszkają z rodzicami :)

yac.
3 302
yac. 3 302
#516.10.2012, 12:38

Jest albo za malo mieszkan
Albo za duzo dzieci.

AniusiaK84
33
#616.10.2012, 13:07

przecież im szkoda pieniędzy na własne mieszkanie lepiej te pieniądze przeznaczyć na imprezki i przyjemności ;)

snow_crash
9 022
snow_crash 9 022
#716.10.2012, 14:51

@kataryna, 62mln, z czego polowa to dzieci i emeryci - na przedzial 20-40 nie pozostaje wcale tak duzo - szacuje na jakies max 16mln - a to juz co 10 osoba w tym przedziale wiekowym.

snow_crash
9 022
snow_crash 9 022
#816.10.2012, 14:53

@AniusiaK84, jak sie ma 20 lat - moze - jak juz jestes pod 40stke to juz lekki problem - nie wyobarzam sobie normalnego zycia w takim wieku mieszkajac z rodzicami.

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#916.10.2012, 16:47

@snow_crash, dzieci i emeryci sa wszedzie i w PL i w UK. Wzielam cala populacje tu i tu bez rozdrabiania na przedzialy wiekowe, panial?
1.6mln z 62 to jest ok 2.5%
2.5mln z 40 to jest ok 6%
Jakby sie nie krecil to d..a z tylu

harrier
11 122
harrier 11 122
#1016.10.2012, 21:42

snow_crash

Pewnie, pewnie, ze ani doroslych dzieci, ani tez ich rodzicow nie zachwyca mieszkanie razem... wlasciwie nawet bardziej wspolczuje rodzicom, bo juz mniej maja czasu na czekanie na odmiane losu :)
Ale jakos - z emigranckiej perspektywy - trudno mi sie uzalac nad biedulkami, co maja utrudnione 'nawiazywanie kontaktow z rowiesnikami' itd. Niech wynajma w czworo czy piecioro, bedzie niedrogo i kontaktow powyzej uszu :)
Snow_crash moze mlody i nie pamieta*, ale prawdziwa zabawa sie zaczyna, kiedy kontakt z rowiesnikiem/rowiesnica nawiazany, nowa komorka spoleczna hula i zwala sie rodzicom na lby z przychowkiem... a to w Polsce byl ( jest ? ) czesty scenariusz. To jak ma nam byc zal tubylcow ?

* mozna film 'Plac Zbawiciela' poogladac, daje pewne pojecie

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1117.10.2012, 11:21

cos wam powiem ani polacy ani anglicy nie przebija wlochow ktorzy mieszkaja z mamusia majac 40 lat

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1217.10.2012, 11:27

Wychowanie samodzielnych, zaradnych dzieci powinno być celem większości rodziców. Dlaczego tak ważne jest by nie być nadopiekuńczym i nie wyręczać młodych ludzi, można się przekonać, czytając ostatnie doniesienia portalu gazeta.pl. Dowiemy się z nich, że każdego roku we Włoszech do sądów trafia 30 tysięcy pozwów, w których pełnoletnie dzieci występują przeciwko swoim rodzicom, domagając się od nich pieniędzy na utrzymanie.

Większość pozwów kierowanych jest przeciwko ojcom (58%), a jedna czwarta wobec obu rodziców. Średni wiek „dziecka”, który wysyła pozew to 29 lat. 3/4 to studenci, spora grupa to osoby bezrobotne lub pracujące dorywczo. 65% spraw wytaczana jest przez młodych mężczyzn.

Adwokaci podkreślają, że problemem jest niejasne prawo, które nie wyznacza górnej granicy, w której obowiązek utrzymania dzieci przez rodziców kończy się. Dlatego w praktyce nawet 40-latek może upominać się o finansową pomoc przed sądem. Wtedy, kiedy nie chce się mu pracować, kiedy ma problemy zawodowe lub z każdego innego powodu.

Pozwy zdają się być naturalną konsekwencją innej charakterystycznej cechy. Włosi bardzo długo mieszkają z rodzicami i niechętnie się usamodzielniają. Aż 92% młodych mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat mieszka z rodzicami, w tej grupie wiekowej kobiet jest 82%. Jeszcze bardziej jaskrawe dane są w grupie wiekowej 25-34 lat, w której aż 47% mężczyzn mieszka z rodzicami i 32% kobiet.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1317.10.2012, 11:29

Cenią domowe obiadki, brak obowiązków i bezinteresowną pomoc najbliższych. Na garnuszków rodziców pozostają tak długo, jak tylko się da…
Najnowsze badania pokazują, że aż 70 procent Włochów do 39 roku życia, mieszka nadal z rodzicami. "Dorosłe bobasy", bo tak potocznie nazywa się ludzi metrykalnie pełnoletnich, ale niezdolnych do samodzielnego życia, to jednak problem w większości rozwiniętych krajów.
Młodzi ludzie (chociaż patrząc na badania, trudno nazwać ich "młodymi") pozostają na garnuszku rodziców, jak długo się tylko da. Cenią domowe obiadki, brak obowiązków i bezinteresowną pomoc najbliższych. O wiele łatwiej żyje się w domu, gdzie zawsze czeka na ciebie ciepła kolacja czy wyprasowane ubrania, a przejmować nie trzeba się nawet opłacaniem rachunków.

ago1074
231 1
ago1074 231 1
#1418.10.2012, 20:44

Co ,za głupoty!Mieszka z nami moje 19 letnie maleństwo.Chodzi do szkoły, pracuje na part time ( ma super robotę- której jej szczerze zazdroszczę), robi aktualnie prawo jazdy.Potrafi już całkiem dobrze gotować, sprząta w domu i zajmuje się młodszą siostrą, a i wreszcie poznała fajnego chłopaka.Rok temu miała cudowny przebłysk, wyprowadzenia się z domu ( z byłym chłopakiem), ale skutecznie wybiliśmy jej to z głowy.Wiem na 100% , że nie dała by w tej chwili rady( utrzymać siebie i jego, a taki miał plan, o którym raczył mnie poinformować:):):)).Jak skończy szkołę, droga wolna.Ma, prawie rok doświadczenia zawodowego jako księgowa w grupie John Wood Group, jeszcze 2 i wszędzie pracę dostanie, z pocałowaniem w rączkę.Dziś marudzi, bo w domu jest tylko w piątek , sobotę i niedzielę.Stawkę godzinową ,ma niską, bo to w ramach doświadczenia zawodowego, ale warto się pomęczyć :) W domu ulg nie ma, wszyscy mają swoje obowiązki.Nie zawsze jest idealnie i super, ale kochamy się i wspieramy w trudnych sytuacjach.Z córki znajomi się śmiali, że musi być 0 21.00 w domu,dziś ona może się pośmiać , z nich (balujących po nocach kolegów i koleżanek), bez pracy, na zasiłkach.Kocham moje dzieci, ale nie bezkrytycznie. Bycie rodzicem ,to trudna praca, ale satysfakcjonująca.

harrier
11 122
harrier 11 122
#1518.10.2012, 21:24

@ ago 1074
W artykule mowa o ludziach starszych od Twojej corki ( 20-40).
Nie ma reguly, ze jak w domu rodzicielskim, to mlodziez sie uczy, pracuje, sprzata, gotuje, dzieci bawi, a jak poza domem, to baluje po nocach za zasilek.
2/3 mlodych narzeka na dzielenie chaty ze starymi. Prawie polowa rodzicow tez marudzi na taki uklad.
Ty nie marudzisz - nalezysz do wiekszosci.
Twoja corka nie narzeka ( albo narzeka wtedy, kiedy nie slyszysz) - nalezy do mniejszosci :)