12 godzin lotu samolotem lub 4 tygodnie podróży statkiem oraz całe niebo duchowości dalej, dzieli Europejczyka od Królestwa Tajlandii, jakże rożnego od zachodnich cywilizacji. Tajlandia położona jest na południe od Zwrotnika Raka na obszernym terenie zwanym Indochinami, ukształtowanymi miliony lat temu na skutek trzęsień Ziemi, ruchów tektonicznych oraz aktywnej działalności wulkanicznej. Te same procesy geologiczne nadały królestwu nietypowy kształt, porównywany trafnie przez Tajów do głowy słonia.
Tajlandia jest krajem uroczo zróżnicowanym. Na północy znajdują się imponujące góry, dziewicze dżungle, idealne do uprawiania trekkingu czy spędzenia czasu w autentycznych wioskach rdzennych plemion, nietkniętych jeszcze piętnem cywilizacji. Na południu zaś czekają śnieżnobiałe plaże otulające krystalicznie czysty błękit morza, które śmiało można porównać do tropikalnego raju na Ziemi. Uroku scenerii dodają lasy deszczowe, bujnie porośnięte doliny, dramatycznie ukształtowane wzgórza czy formacje skalne wyrastające z lazuru głębi morskiej.
Buddyzm
Buddyzm został zaadoptowany w Tajlandii około 300 lat przed naszą erą z Indii i jest oparty na antycznym kanonie buddyjskich wierzeń. Ponad 90 proc. tajskiej populacji kultywuje Buddyzm Theravada, charakteryzujący się obdarowywaniem przez mnichów szatami, jedzeniem i innymi datkami. Wierzą, iż dobre czyny będą kiedyś nagrodzone, a zebrane zasługi zaowocują lepszym życiem w przyszłym wcieleniu. W świątyniach – Wat – każdy mężczyzna w wieku 20 lat rozpoczyna medytację trwającą 3 tygodnie, niektórzy zaś decydują się podążać drogą Buddy przez resztę swego życia ściśle przestrzegając 227 buddyjskich nakazów w udoskonalaniu własnej bezinteresowności. Większość mnichów w Tajlandii rozpoczynała karierę służąc, jako Dek Wat, co w tłumaczeniu znaczy dziecko.
Minimalny wiek przystąpienia do szkoły prowadzonej przez świątynię to osiem lat. Młodzi adepci wykonują drobne prace domowe wokół przydatku Buddy oraz pobierają podstawową edukację, w szczególności umiejętność czytania i pisania. Po upływie czterech lat lub czasami więcej, mnich zostaje nowicjuszem i zaczyna żyć według przykazań, podobnie jak mnisi, ale nie jest formalnie zobowiązany do przestrzegania w pełnym zakresie zasad klasztornych znajdujących się w Patimokkha (Buddyjski Kodeks).
We wszystkich tajskich miastach, wsiach i miasteczkach, pierwsze promienie wschodzącego słońca oświetlają korowód mnichów ubranych w pomarańczowy szafran, od wieków kultywujących ceremonie zbierania darów. Wierni wstają wcześnie rano, aby przygotować jedzenie dla kapłanów. Ryż i owoce umieszczane są w specjalnych misach, udekorowanych często kwiatami. Składając dary, kobiety i mężczyźni proszą o błogosławieństwo chyląc głowę ku ziemi.
Monarchia
W tajskiej mentalności są trzy bastiony wznoszące się ponad wszystko: Buddyzm, Król oraz naród. Nigdy nie należy wyrażać się niepochlebnie na którykolwiek z tych tematów w obecności Tajów. Buddyzm zajął bardzo szczególne miejsce w tajskiej kulturze – znaczy zdecydowanie więcej aniżeli tylko religia – może być całą drogą życia bądź drogą nadziei, zaś mnichowie traktowani są niemalże jak święci. Pomimo zachodnich wpływów i upadków pewnych wartości, Tajowie nadal są zagorzałymi patriotami zaciekle broniącymi swych poglądów.
Monarcha i rodzina królewska darzona jest olbrzymim szacunkiem. Niemalże na każdym kroku można spotkać umieszczone w czołowym miejscu figurki, zdjęcia a nawet billboardy z wizerunkiem władcy, którym jest Jego Wysokość Król Bhumiphol Adulyadej Chakri urodzony 5 grudnia 1927 roku. Pomimo długiego reżimu, jaki wprowadził podczas panowania, władca bezdyskusyjnie podbił serca swego ludu, stając się uwielbianym i najbardziej szanowanym wśród monarchów z dynastii Chakri. Król Bhumiphol jest ekstremalnie postępowym i oświeconym człowiekiem, który wraz ze swoją żoną Królową Sirikit prowadzą bardzo aktywne życie publiczne.
Miejsca warte zobaczenia
Grand Palace i Wat Phra Kaeo w Bangkoku – kompleks świątyń Szmaragdowego Buddy ukryty za białymi murami w sercu starego miasta to jeden z najpopularniejszych zabytków, nie tylko w stolicy kraju, ale również w całej Tajlandii. Pałac jest urzekającym architektonicznym pięknem kompleksem budynków, które zostały wybudowane w momencie przeniesienia stolicy z Thonburi Siam na zachodzie Tajlandii do Bangkoku na wschód od rzeki Chao Phraya przez Króla Buddha Yodfa Chulaloke (Rama I). Pałac stał się centrum rządu Rattanakosin i dworu królewskiego większości wczesnych dynastii Chakri aż do panowania króla Chulalongkorn (Rama V). W chwili obecnej w Pałacu świętuje się wiele królewskich uroczystości, takich jak koronacje, pogrzeby królewskie, małżeństwa czy bankiety.
Wat Pho – najstarsza i największa świątynia w Bangkoku jest domem leżącego Buddy, którego posąg ma 46 metrów długości oraz 15 metrów wysokości.
Kanchanaburi – miejsce nierozerwalnie związane z okropnościami II Wojny Światowej i żołnierzami alianckich sił zbrojnych zmuszonych do budowy Kolei Śmierci i mostu na rzece Kwai.
Ayutthaya – dawna stolica Tajlandii. Warto wybrać się tam na wędrówkę przez ruiny pałaców i świątyń. Można to zrobić pieszo, na rowerze lub na grzbiecie słonia.
Phang Nga Bay – zatoka słynąca ze wspaniałych widoków z licznymi wapiennymi wyspami wyławiającymi się z przeźroczystego błękitu morza.
Chiang Mai – drugie, co do wielkości miasto Tajlandii zlokalizowane na północy kraju, słynie głównie z pięknych, starożytnych świątyń. Miłośnicy przygód przybywają tu w celu skorzystania z wielu atrakcji, takich jak wyprawy do dżungli, przejażdżki na słoniach, spływ rzeką na tratwach czy kajakach. Poszukiwacze prawdziwej kultury i tradycji zachłystują się możliwością goszczenia we wioskach rdzennych plemion, których styl życia od wieków pozostał niezmieniony. Lokalne targowiska
Nieopisane kolory, smaki i dźwięki królują na tajskich targowiskach będąc dla turystów nieocenioną kopalnią bogactw. Handel dla Tajów jest miejscem spotkań towarzyskich, rozmów, demonstracji witalności oraz wielkiej pasji do życia. Świeże owoce, warzywa i kwiaty trafiają bezpośrednio z pól uprawnych odbywając nocną wędrówkę na spotkanie z odbiorcą. Setki odmian bananów, pomarańczy, dragon fruits, jak również zniesławiony okrutnym zapachem durian, barwnie prezentują się na skrupulatnie przygotowanych stoiskach kuszących nieopisaną magią kolorów i zapachów.
Największym i najpopularniejszym rynkiem w Bangkoku jest Weekend Market w Chatuchak Park tętniący życiem w soboty oraz niedziele od 6 rano aż do zmierzchu. Znaleźć tu można niemalże wszystko, począwszy od starych ksiąg, leczniczych roślin (np. kurujących choroby skóry czy trądzik) aż po tropikalne zwierzęta, jak chociażby papugi plus całą gamę skarbów, o których możemy tylko pomarzyć. Pak Khlong Market to królestwo dla miłośników kwiatów, owoców oraz warzyw. Wielbiciele antyków powinni udać się do China Town (dzielnica chińska), gdzie mogą oddać się wędrówce w czasie na tzw. Targu Złodziei.
Medytacja
Medytacja być może nie jest wyprawą przygodową w sensie fizycznym, niemniej jednak staje się niezmiernie popularna wśród przybyszy z zachodnich cywilizacji chcących zanurzyć się w głębi swego umysłu oraz duszy. W Tajlandii znajduje się kilka popularnych centrów medytacyjnych prowadzących kursy trwające od 1 dnia do kilku tygodni na rożnym poziomie zaawansowania. Znanym centrum w Bangkoku jest Wat Mahathat oraz Wat Bowonniwet. Poza stolicą warto wybrać się do ośrodka zlokalizowanego w Suan Mokhapalaram w prowincji Surat Thani, będącym doskonałym miejscem w poszukiwaniu spokoju ducha.
Opium
Papaver somniferum jest łacińską nazwą maku, z którego produkowany jest jeden z najniebezpieczniejszych narkotyków. Opium otrzymuje się poprzez nacięcie niedojrzałej główki maku i uzyskanie czegoś w rodzaju żywicy, która następnie przerabiana jest na narkotyk w prowizorycznych, nielegalnych rafineriach zlokalizowanych wzdłuż północnej granicy Tajlandii. Każdego roku ponad 800 ton produkcji heroiny pochodzi z terenu Golden Triangle (tzw. Złoty Trójkąt – miejsce, gdzie rzeki Mekong i Ruak łączą się tworząc wysepkę w kształcie trójkąta na pograniczu granic Tajlandii, Laosu oraz Birmy), skąd jest rozprowadzana na rynki całego świata przez gangi oraz lokalną ludność popadającą często w zgubne uzależnienie.
Komentarze 58
"korowód mnichów ubranych w pomarańczowy szafran, od wieków kultywujących ceremonie zbierania darów"
Nihil novi sub sole.
Postanowiłem zrobić coś dobrze i poznać Szkocję. Z Azją mam pewną niewerbalną umowę - nie jeżdżę i mnie obchodzi, i mam nadzieję, że zrewanżuje się tym samym.
Lajk za temat.
W zeszlym roku o tej porze podrozowalem z plecakiem po Tajlandii. Poki co najlepsza podroz. Kraj wyjatkowy, zupelnie odmienny kulturalnie.
Polecam koniecznie podroz przez tajlandie na wlasna reke, autobusami, promami, taksowkami, lodziami, tuk tukami, skuterami i lokalnymi liniami lotniczymi.
GoThailand!
chwalisz sie?:)
bus_37 - a ma się poczucie bezpieczeństwa ? jezeli podrózuje się na własną rękę - bo ja bym sie chyba bała..
tam podrozujesz na wlasna reke ale z setkami turystow, wiec jest bezpiecznie