Do góry

Prawie 1/4 dorosłych mieszkańców Anglii zna matematykę na poziomie 9-latka

Najnowsze badania dowodzą, że umiejętności matematyczne 1/4 dorosłych w niektórych regionach Anglii są poniżej poziomu 9-latków.

Badanie rozpoczęło się maju 2010 i zakończyło w lutym 2011. Fot. woutervddn (CC BY-SA 2.0)

Najgorzej jest w Londynie, w północnej Anglii oraz we wschodnich Midlands. Również niewesoło przedstawia się sytuacja, gdy sprawdzimy umiejętności czytania i pisania. 17 proc. dorosłych w Londynie i północno-wschodniej Anglii prezentuje poziom 11-latków.

Wyniki badań pokazują poprawę lecz, jak przekonują rządzący, to nie wystarczy.

Badanie przeprowadzono na terenie całej Anglii, wśród osób w wieku 16 – 65 lat. Jego celem jest zachęcenie dorosłych do podejmowania darmowych kurów języka angielskiego i matematyki.

Minister Edukacji Matthew Hancock powiedział BBC: - Znajomość angielskiego i matematyki odgrywa kluczową rolę przy szukaniu zatrudnienia oraz umożliwia pełne uczestnictwo w życiu społeczeństwa. Podwoiliśmy nakłady na lekcje angielskiego i matematyki dla dorosłych, ponieważ zdajemy sobie sprawę, jak jest to ważne.

Badanie rozpoczęło się maju 2010 i zakończyło w lutym 2011, a główne konkluzje zostały opublikowane już w zeszłym roku, jednak dopiero teraz rząd zdecydował na upublicznienie szczegółowych wyników, dotyczących poszczególnych regionów.

Pełny raport wskazał, że w latach 2003 i 2011 nastąpiła poprawa, jednak wciąż 24 proc. (8,1 mln) osób nie posiada podstawowych umiejętności matematycznych, a 15 proc. (5,1 mln) ma poważne problemy z pisaniem i czytaniem.

Carol Taylor z National Institute of Adult Continuing Education (Niace) podsumowała wyniki badania: - Jeden na sześciu dorosłych ma poważne problemy z pisaniem i czytaniem, jeden na czterech ma problemy z podstawowymi zagadnieniami matematycznymi. Oznacza to, że osoby te są poważnie upośledzone społecznie – w pracy, przy korzystaniu ze służby zdrowie, a także jako rodzice.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 30

pozeracz
11 515
pozeracz 11 515
#127.12.2012, 12:36

specjalnie mnie to nie dziwi. jeden z adminów, zapewne bedzie w szoku. mówię o tym, który pisze pieśni pochwalne na temat edukacji w Uk

pozeracz
11 515
pozeracz 11 515
#227.12.2012, 12:39

tak, tak.dziś edukacja w UK na podstawowym poziomie jest zajebista. kiedyś była beznadziejna i dlatego starsze osoby są gląbami matematycznymi.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#327.12.2012, 14:06

2012-04-04:
Badania pokazują, że problemy z czytaniem ma 21,8 proc. Brytyjczyków i 14,4 proc. Niemców. Ale we Włoszech jest jeszcze gorzej - tam na analfabetyzm funkcjonalny cierpi 47 proc. obywateli!

(..)
Czym jest analfabetyzm funkcjonalny?
Słowo "funkcjonalny" odgrywa tu ważną rolę, ponieważ z technicznego punktu widzenia analfabeci funkcjonalni bardzo często odbierają formalne wykształcenie, znają alfabet i prawa rządzące językiem, bywa nawet, że są niezwykle elokwentni w mowie, jednak zwyczajnie nie potrafią wykorzystywać swojej wiedzy i umiejętności. Mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem, wykonywaniem prostych obliczeń, czy "skleceniem" z sensem choćby trzech zdań w formie pisemnej, przez co chociaż analfabetami - w czystej formie tego słowa - nie są, to jednak w praktyce słowo pisane ich paraliżuje. A przecież bez tego funkcjonowanie w dzisiejszym świecie jest niemal niemożliwe...
Co prawda, w rankingu "World Literacy Fundation" Polska nie funkcjonuje na wysokich miejscach, jednak to wcale nie oznacza, że możemy czuć się bezpieczni. Na łamach "RMF24" czytamy bowiem: "Z badań prof. Zbigniewa Kwiecińskiego z Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu wynika, że w Polsce 20 proc. 15-latków nie rozumie ulotek dołączanych do lekarstw czy treści telewizyjnych informacji. Jeszcze gorzej jest wśród 50-latków - problem ma ponad 50 proc. Profesor Goban-Klas uważa, że dziś Polaków należy inaczej kształcić niż w przeszłości, np. wprowadzić do szkół edukację medialną, zmienić listę lektur i docenić w nauczaniu wagę zwięzłości i skrótu."
Co zrozumiałe, analfabetyzm funkcjonalny nie tylko paraliżuje życie pojedynczych jednostek, ale jest też plagą, która ma olbrzymi wpływa na rozwój gospodarek światowych. Przykładowo, jak podaje "World Literacy Fundation", w Niemczech koszt analfabetyzmu funkcjonalnego szacuje się na 61,7 mld dolarów (ok. 0,02 proc. PKB), w Wielkiej Brytanii na 127 mld dolarów (0,05 proc. PKB), natomiast w Polsce na 15,31 mld dolarów (0,02 proc. PKB). Generalnie, w większości krajów rozwiniętych koszt tej formy analfabetyzmu oscyluje wokół 0,02 proc. PKB."

http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,14...
_________________________________

A teraz poproszę o 500 wpisów.
Aha- że kut*s jestem to już wiem, możecie sobie darować.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#427.12.2012, 14:15

56 procent Polaków nie miało w ciągu ostatniego roku książki w ręku. Przynajmniej jedną książkę przeczytało zaś 44 proc - wynika z najnowszych badań Biblioteki Narodowej.

W badaniu, które przeprowadzono pod koniec 2010 roku rozszerzono definicję 'książki" włączając do niej albumy, poradniki, encyklopedie, słowniki a także książki w wersji elektronicznej. Ponad połowa Polaków nie wzięła do ręki żadnej książki papierowej, ale także nie przejrzała poradnika, albumu czy książki elektronicznej. Niepokoi także stan czytelnictwa osób z wyższym wykształceniem: 20 procent ludzi po studiach, na stanowiskach kierowniczych, lekarzy, prawników, ekspertów nie przeczytało przez cały miesiąc dłuższego tekstu niż 3 strony maszynopisu.

Jeśli chodzi o uczniów, to 33 proc. młodzieży powyżej 15 roku życia podało, że w ciągu roku nie przeczytało żadnej książki, a 27 proc., że nie przeczytało w ciągu miesiąca tekstu dłuższego niż trzy strony.

Najlepiej czytelnictwo wypada w dużych miastach, a najgorzej na wsi. Najmniej lub w ogóle nie czytają rolnicy, ludzie z wykształceniem zawodowym i osoby starsze.

http://tvpl.tv/tvpltv/swiat/1616-wt...

oraz

"Nie jest łatwa ocena skali analfabetyzmu wtórnego oraz funkcjonalnego (dot. niemożności zrozumienia i wykorzystania drukowanych informacji oraz przedstawień graficznych tj. ikon, wykresów, diagramów), czyli praktycznej niezdolności posługiwania się słowem pisanym: braku zrozumienia treści najprostszych instrukcji, braku umiejętności wypełnienia najprostszych formularzy. Podobnie jest z analfabetyzmem matematycznym, czyniącym ludzi niezdolnymi do sprawdzenia rachunku w kasie sklepowej, nie mówiąc o obliczeniu podatków. Badanie tych zagadnień daje czasem bardzo różne wyniki, w zależności od przyjętych kryteriów. Odsetek ten nawet w bogatych krajach może sięgać 50 i więcej procent. Ocenia się np., że 77% Amerykanów, 47% Polaków i 28% Szwedów ma problemy ze zrozumieniem tekstów, a mianem sprawnych językowo można nazwać w tych trzech krajach odpowiednio tylko 2%, 21% i 32% mieszkańców (wg International Adult Literacy Society)."

http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,An...

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#527.12.2012, 14:19

Luty 2011:

"Według najnowszych badań Polsce grozi realny powrót analfabetyzmu. Raport przygotowany wspólnie przez Bibliotekę Narodową i TNS OBOP wskazuje, iż w 56% Polaków oficjalnie przyznaje się, iż nie czyta książek, zaś 46% nawet krótkich artykułów. Są to wyniki oficjalne, a więc można spokojnie domniemywać, iż liczba ta jest znacznie większa.
W porównaniu z innymi krajami europejskimi wypadamy bardzo źle. Na przykład w sąsiednich Czechach, do regularnego studiowania słowa pisanego przyznało się aż 83% badanych."

Profil nieaktywny
pryncypal
#627.12.2012, 14:37

nie widze zielonej wyspy .

Profil nieaktywny
Yamato
#727.12.2012, 14:49

Ludzie polowe wyplaty zostawiaja w aptece a za druga polowe musza zrobic oplaty wpierdzielają podroby a ten im kaze ksiazki kupowac no nie

Profil nieaktywny
Yamato
#827.12.2012, 14:55

I to ci mlodzi wykształceni oczytani wybrali zieloną wyspę tym ze wsi pochodzącym by ich celowo na ksiazki nie bylo stać chyba.
Nie ma Polski A i Polski B jak zapewnial odkrywca gazu metodą odkrywkową.

pozeracz
11 515
pozeracz 11 515
#927.12.2012, 15:35

Yamato
#7 | Dziś - 14:49
Ludzie polowe wyplaty zostawiaja w aptece a za druga polowe musza zrobic oplaty wpierdzielają podroby a ten im kaze ksiazki kupowac no nie
_____________________________________

Polacy to lekomani. wpierdalają leki jak chińczycy ryż. Polska, to eldorado dla rynków farmaceutycznych

marzmy1981
78 453
marzmy1981 78 453
#1027.12.2012, 16:05

ciekawe jak ten % debilizmu matematycznego czy analfabatyzmu ma sie do przynaleznosci do grup etnicznych badanych

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1127.12.2012, 18:16

Yamato- a znasz taką instytucję jak BIBLIOTEKA? Polak na wódkę ma, ale na książkę nie. No i jak dzieci mają mądre być jak rodzice konowały...

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#1227.12.2012, 18:16

Oj tam, czepiacie sie Brytyjczykow, przeciez to my do nich przyjezdzamy do pracy, a nie oni do nas, wiec chyba proste jest ze oni sa madrzejsi, a jak ktos mysli inaczej to jest analfabeta i wtorny i pierwotny ;)

DiAmEnCiK1
816
#1327.12.2012, 18:55

a na co maja znac ,wazne ze pieniadze umia liczyc

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#1427.12.2012, 21:31

Przynajmniej jedną książkę przeczytało zaś 44 proc - wynika z najnowszych badań Biblioteki Narodowej.

ciekawe ilu brytyjczykow czyta ksiazki...

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#1527.12.2012, 22:03

No popaCZ, zdziwiłbyś się.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#1627.12.2012, 22:05

"Interesująca jest korelacja między ceną poszczególnych książek w porównaniu z najniższymi zarobkami a poziomem czytelnictwa w danym kraju. Niskie ceny książek w porównaniu z zarobkami występują w społeczeństwach, w których czytelnictwo jest bardzo rozpowszechnione (według zebranych przez Res Publikę Nową danych w Wielkiej Brytanii książki czyta 96 proc. osób). Intrygującym wyjątkiem jest w tym zestawieniu Rosja , w której czytelnictwo rozpowszechnione jest o wiele bardziej niż w Polsce czy USA , mimo wyjątkowo niskiej siły nabywczej pensji najuboższych."

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896...

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#1727.12.2012, 22:10

" (...) W wielkim skrócie, przeglądając pobieżnie internet wyczytać można że „milion książek zostanie rozdanych podczas Książkowej Wielkiej Nocy. Książek, które mają promować czytelnictwo, gdzie , w Wielkiej Brytanii ( w kraju w którym publikuje się kilkaset tysięcy nowych książek rocznie ze stawką zerową Vat) istnieje organizacja Booktrust, której misją jest „zachęcanie ludzi w każdym wieku i z każdego kręgu kulturowego do czerpania przyjemności z czytania” (źródło Gazeta Wyborcza), dlatego wysyłają prawie 3,5 miliona paczek z książkami, które mają przekonać wyspiarzy do czytania.
Z badań nad czytelnictwem aż 96% osób oświadczyły, że czytało coś w minionym tygodniu, dwie trzecie zakupiło nową książkę w ciągu ostatniego roku, a prawie polowa napisał , że kupując książki w prezencie dla kogoś wcześniej sama przeczytała, aż do niedouwierzenia 91% badanych wyjawiło, że zarywało noc by skończyć czytanie, a ponad połowa z nich chciałaby napisać własną powieść. Takich organizacji typu Booktrust jest wiele, uważając, że nie ma co rozdrabniać się należy robić akcje w wielkim stylu. Są to ogólnokrajowe kampanie wspierania przez rząd pod hasłem „Reading for Life” (Czytanie na całe życie), książki dla dzieci są udostępniane bezpłatnie do pobrania z sieci. Brytyjczycy słusznie uważają, że od czytania nie należy robić przerwy, dlatego wszystkie dzieci zachęca się do brania udziału w Corocznym Summer Reading Challenge (Wakacyjne Wezwanie Książkowe)."
http://www.mbpswieradow.com.pl/stan...

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#1827.12.2012, 22:11

tlddr

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#1927.12.2012, 22:12

wall of txt. TL;DR.

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#2028.12.2012, 08:25

zartowal
przejdz sie kiedys do ksiegarni

Profil nieaktywny
Yamato
#2128.12.2012, 08:29

A gdzie jest Rumpel?
To artykul wszak dla niego.

Menelaios
2 068 23
Menelaios 2 068 23
#2228.12.2012, 10:39
Profil nieaktywny
waliza
#2328.12.2012, 13:37

Pozeracz czyzbys mowil o tym adminie o , ktorym mysle? :)
Jak widac jeszcze nie zajal stanowiska. Pewnie szuka linkow z onetu co by zalaczyc tu jako dowod glupoty polakow.
Uwielbiam czytac te jego wynurzenia. Czysty dysonans poznawczy jakze typowy dla kazdego neofity.

orionka
505
orionka 505
#2429.12.2012, 06:28

dowodu ciemnoty polakow nie trzeba daleko szukac,wystarczy sie rozejrzec,ja slyszalam juz takie teksty jak np:
-"Lwow lezy w niemcach,tylko dokladnie nie pamietam w ktorych"
i jeden z lepszych tekstow -slowa mgr psychologii i nauczycielki:
-"ja tam oceanu nie jestem ciekawa, bylam kiedys we wloszech to widzialam"

Wracajac do tematu,matematycznych oslow tez u nas nie brakuje,i wsrod mlodych i wsrod starszych, moze nie ujawnia sie danych statystycznych? W kazdym narodzie sa ludzie wyksztalceni inaczej.

I na koniec przyklad ciemnoty sasiedzkiej, kiedy to pani sasiadka zobaczyla rachunek sasiadow na mala kwote za energie elektryczna (pracowali w pobliskiej elektrowni i mieli znizke na energie-kilka lat temu system znizek pracowniczych zniesiono) rozpowiedziala wsrod sasiadow, ze kradna prad z elektrowni i przynosza go do domu w sloikach- najsmutniejsze jest to ,ze niektorzy uwierzyli...

Pozdrawiam wszystkich

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#2529.12.2012, 07:03

A ja sluszalem, ze Polacy ktorzy biora na serio czyjes zarty zostali z Polski na sile (przymusowo) wyzuceni. Orlonka, to prawda?

Profil nieaktywny
Yamato
#2629.12.2012, 08:04

U mnie w robocie dodają pod kreske 160+160 dzisiaj widziałem :)

Profil nieaktywny
thomas28
#2729.12.2012, 20:17

jednemu ze szkotów kazałem zrobić takie działanie : 3-5=? To pokazał mi trzy palce i spytał jak mam od nich odjąć pięć.....Kretyni

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2829.12.2012, 20:49

geografie też mają "na poziomie". kiedyś w collegu zagadała ze mną jedna Szkotka no i gadamy sobie, ta się mnie pyta czy jestem Rosjanką- ja że z Polski jestem, a ona: a tak, to przy Finlandii? nie tłumaczyłam, uznałam za bezcelowe.

Dezel
4 009 10
Dezel 4 009 10
#2930.12.2012, 15:30

jak bylem w norwegi jeden madrala norweg zapytal mnie , czy w polsce macie pizzerie ? , na poczatku stwierdzilem ze to cynizm ale jak sie glosno zasmialem zrobil mine jakby dostal brudna szmata w pysk... , tez stwierdzilem ze bezsensu i zmienilem temat.
wiele narodowosci nie uczy sie o Polsce bo niby po co ? sa bogate kraje i inne im do szczescia czesto niepotrzebne , wedlug mojego widzimisie szkoci ani angole nie sa specjalnie rozgarnieci , mysle ze to wynika z ich podejscia nie przykladania wagi do szczegolow i tyle .

kptZOMO
16
kptZOMO 16
#3002.01.2013, 00:58

Już mam dość tych pierdół. Wszyscy się śmieją ze szkoci mają problem z matmą. Wiecie czemu? Już mówie - bo poprostu pracujemy w fabrykach, magazynach i w innym syfie w którym mamy kontakt z najgorszym marginesem, który stwierdzil ze nauka nie jest wazna. Gwarantuje wam, że takich polaków też jest pełno, tylko ludzie niechca tego przyjąc do siebie. 95% Polaków, których spotkałem na wyspach twierdzi, że 2+2x2 = 8. Tragedia!!!! Polacy narodem matematyków hehehehehehehe