Jack Thomas i Connah Bedward w towarzystwie dwóch kobiet wsiedli do autobusu jadącego z Flint w kierunku Bagillt w północnej Walii. Podczas jazdy jeden z Walijczyków odezwał się do jadącego tym samym autobusem Mariusza Kaczmarczyka. Mężczyźni się nie znali, a Polak nie zrozumiał, o co go pytano. W Bagillt Kaczmarczyk wysiadł z autobusu. Tuż za nim podążyli Thomas i Bedward. W rękach mieli butelki z piwem – informuje dailypost.co.uk.

Obaj mężczyźni przez chwilę szli za Polakiem, po czym nagle, bez żadnego powodu, zaatakowali go. Kaczmarczyk był bity pięściami i kopany. Gdy leżał już powalony na ziemię, jedna z butelek została rozbita na jego głowie.
W wyniku ataku Kaczmarczyk doznał urazów głowy, ucha i czoła. Z miejsca napadu został odwieziony do szpitala, gdzie założono mu opatrunki. Na szczęście obrażenia nie okazały się groźne dla życia.
Sędzia Huw Rees skazał Thomasa na osiem i pół roku, a Bedwarda na cztery lata więzienia.
W trakcie rozprawy wyszło na jaw, że Jack Thomas został wcześniej skazany za oblanie benzyną swojej byłej dziewczyny i jej brata.
Komentarze 10
W PL prawdopodobnie dostaliby góra po 4-5 lat, i to pod warunkiem, że przy okazji oskubaliby gościa z portfeka, telefonu i zegarka.
Gdzie są zbytnikopodobni histerycy jojczący na emito, że gdy degeneraci bijO Polaków, to dostają za to medal od królowej?
" portfela
poprawiam, bo zaraz przyczłapie ten naziortograf Delirium i się przypieprzy
Jedna jaskolka wiosny nie czyni, ten gowniarz co zabil Polaka w Hull dostal przeciez poltora roku...
Czekam na komenty ze sam się o wpier.dol prosił lub/i mógł się przecież obronić.
Cd.4 Bo tutaj takie kwiatki na forum przesiadują.
Poza tym to dobrze, ze pan wyszedł z tego cało, i ze udało się znaleźć oprawców bo z tym różnie bywa.