Do góry

Trzy beczki piwa na lokal i walka o kelnerów

Pełne otwarcie branży gastronomicznej w Wielkiej Brytanii zaplanowano na 17 maja. Już od 12 kwietnia działają ogródki restauracyjne. Miliony Brytyjczyków ruszyły do lokali, aby uczcić ten, chociaż częściowy powrót do normalności. W Anglii w pubach zaczyna brakować piwa. Najpopularniejsze browary musiały ograniczyć sprzedaż swoich produktów, limitując ilość sprzedaży do trzech beczek dostarczanych tygodniowo do lokalu. Problemem pubów stał się też brak rąk do pracy.

Rekrutacyjna firma caterer.com podała, że liczba etatów do obsadzenia w jej ofercie wzrosła aż o 85 proc. w ostatnich tygodniach. W stosunku do czasów sprzed pandemii liczba zatrudnionych w sektorze gastronomicznym i hotelarskim spadła o ponad 10 proc. w porównaniu z czasem sprzed pandemii. „Daily Mail” informuje o wzroście stawek dla kelnerów z 11 do 15 funtów za godzinę w tych dzielnicach Londynu, gdzie jest największy brak pracowników. Właściciele lokali zaczęli rywalizować o kelnerów i kucharzy.

Zdobycie nowych ludzi jest niemożliwe. Nie mogę zatrudnić nowych pracowników do lokalu, który uruchamiam w czerwcu. Ogłaszasz się, a oni się umawiają na rozmowę kwalifikacyjną, ale dzień lub dwa później kontaktują się i mówią: „Przepraszam, mam już pracę”. -

mówi dla „Daily Mail” James Chiavarini, właściciel Il Portico, najstarszej rodzinnej restauracji w Londynie.

Problem jest na tyle duży, że może wpłynąć na proces całkowitego otwierania lokali. Część z nich nie będzie mogła być otwarta przez wszystkie dni w tygodniu. Mogą też być możliwe ograniczenia w czasie ich funkcjonowania. Właściciele pubów i restauracji mają nadzieję, że sytuacja może poprawić się nieco w wakacje, gdy studenci będą poszukiwać pracy letniej.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 15

dziargany
91
#101.05.2021, 10:41

Placic dobre pitachy to ludzie beda pracowac a nie jakies ogryzki

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#201.05.2021, 10:50

Wychodzi brexit.

To samo jest w innych branżach: kierowcy hgv, farm, kuźwa NHS.

Jakoś lokalni nie “podnosza rekawicy”.

Nieznamir
16 840
Nieznamir 16 840
#301.05.2021, 11:16

w koncu udana robotnicza rewolucja. 50 funa za godzine obierania kartofili, albo wypierdal...

botffinka
942
botffinka 942
#501.05.2021, 15:07

Mogg kazał pic, a tu nie ma co pić! Czy zaproponuje teraz, żeby pili whisky?

Jak nie mają chleba niech jedzą ciastka...

Profil nieaktywny
Delirium
#601.05.2021, 15:28

#3:

Dlatego teraz leżę i pachnę, czekam aż pracodawcy ustawią się pod moimi drzwiami w ogonku jak bezrobotni po zasiłek czy po darmową zupę. ;p

Profil nieaktywny
Delirium
#701.05.2021, 15:33

botffinka 172

#5Dziś - 15:07

"Mogg kazał pic, a tu nie ma co pić! Czy zaproponuje teraz, żeby pili whisky?"

Szkocja cię kocha, botffinko i popiera twoje pomysły całym swoim ostowatym sercem. ;)

Natomiast w Anglii twój wpis może wywołać popłoch pospolity. ;)

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#801.05.2021, 18:03

Dlatego teraz leżę i pachnę,

Mmmhmmmm, az tutaj czuje.

Nieznamir
16 840
Nieznamir 16 840
#901.05.2021, 23:12

aż w Egipcie na kwarantannie.

Igor89a
1 630
Igor89a 1 630
#1203.05.2021, 20:19

a "Janusze" już nie wożo?

Igor89a
1 630
Igor89a 1 630
#1303.05.2021, 20:21

ps. Nie mam nic do "Januszy" ;)

Bo nawet z takim jechałem do UK w 2014, wspomnienia... ;)

GuildWars
204
GuildWars 204
#1404.05.2021, 17:03

No i co ze dadza wiecej zarobic jak sadzicie kto za to zaplaci? Klient wiec skonczy sie tym ze ludzie przestana chodzic by piwko strzelic jak dojdzie do smiesznych cen wysokosci £10 zreszta w Londku Zdroj pewnie sa takie miejsca i tak juz.

Profil nieaktywny
Delirium
#1504.05.2021, 17:49

Londek to trochę inna para kaloszy, nie martwilbym się zbytnio o frekwencję w londyńskich kuflotekach. ;)