Do góry

Brytyjskie lasy należą do najpiękniejszych w Europie

Piękno angielskich, ale też szkockich i walijskich lasów, opisywano w poezji i powieściach. O bogactwie lasów Anglii wspominali kronikarze już w czasach rzymskiego podboju Brytanii w I-V wieku. I nie ma się co dziwić – cała Wielka Brytania jest idealnym miejscem do rozwoju drzew. Wszystko dzięki łagodnym zimom, obfitym opadom, żyznej glebie i osłoniętej wzgórzami topografii.

Niegdyś cała Wyspa pokryta była olchami, jesionami, bukami, dębami, wiązami, grabami, klonami i mnóstwem innych gatunków. Za to Szkocja obfitowała dodatkowo w sosnę, brzozę, olchę, leszczynę, ale też wierzbę, jarzębinę, wiąz górski, głóg, ostrokrzew, jałowiec i bez. Poszycie leśne stanowił ocean mchów, paproci, dzikiego czosnku, szałwii, wrzosów, borówek. Może trudno w to uwierzyć, ale niegdyś także w brytyjskich lasach można było spotkać niedźwiedzie, wilki, rysie, a nawet tury. Ale to naprawdę zamierzchła historia.

Najmniej zalesiony kraj w Europie

Obecnie tylko około 13 proc. powierzchni Wielkiej Brytanii jest zalesione. Zjednoczone Królestwo jest obok Irlandii i Królestwa Niderlandów najmniej zalesionym krajem w Europie. Inne państwa europejskie, w tym Polska, mogą się pochwalić średnią powierzchnią zalesienia od 25 do 72 proc.

Tylko 2 proc. powierzchni Wielkiej Brytanii pokrywają stare bory, za które w Anglii i Walii uważa się te, które były nieprzerwanie zalesione od 1600 r., a w Szkocji od 1750 r.

Już w poprzednich wiekach lasy były wycinane pod uprawę pól, pastawiska i łąki. Później nadszedł masowy wyrąb na budowę statków. Liczone w tysiącach i pływające po wszystkich morzach i oceanach świata dały Zjednoczonemu Królestwu status imperium, nad którym w XIX i początkach XX wieku „nigdy nie zachodziło słońce”.

Największy cios brytyjskim lasom zadały dwie wojny światowe, kiedy import drewna był utrudniony. Sprawiło to, że w 1919 r. obszar zalesiony osiągnął poniżej 5 proc. powierzchni całej Wyspy.

Zwiększyć zalesienie Brytanii

Dziś do najrozleglejszych powierzchni leśnych Wielkiej Brytanii należą liczący 297 mil kwadratowych Galloway Forest w Szkocji oraz angielski Kielder Forest w Northumberland, który ma 235 mil kwadratowych. I trzeba przyznać, że te dwa kompleksy leśne, jak i jeszcze kilka innych, dają dowody na wyjątkowe piękno brytyjskich lasów, które mimo ich niewielkiej powierzchni wciąż zachwycają. Zwłaszcza swą różnorodnością. Bo w przeciwieństwie np. do polskich lasów, które dziesiątki lat temu zdominowała ekonomicznie wydajna sosna, lasy Brytanii to wciąż mieszanka różnych gatunków, głównie liściastych drzew.

Ambicją władz w Londynie, ale też w Edynburgu i Cardiff jest zwiększenie powierzchni leśnej Wielkiej Brytanii. The England Tree Strategy zakłada posadzenie do 2025 r. 30 tys. hektarów drzew rocznie. Rząd szkocki wyznaczył sobie cel, by do 2032 r. zalesić 21 proc. powierzchni kraju. Obecnie udział terenów zalesionych w Szkocji wynosi około 18 proc. Celem władz Walii jest sadzenie 2 tys. hektarów drzew rocznie w latach 2020-2030.

Lasy w Szkocji powiększają się w zawrotnym tempie

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 4

Judasz
7 941
Judasz 7 941
#102.07.2022, 10:02

I to jest dobra wiadomość. A w 2026 roku powstaną z inicjatywy Polonii szkockiej pierwsze oddziały partyzanckie .

Profil nieaktywny
Delirium
#202.07.2022, 17:48

Gaz drożeje, prąd drożeje, będzie czym ogrzewać chałupy, i na czym łabędzia upichcić. Raz-dwa wytnie się te lasy partyzantom.

Profil nieaktywny
Delirium
#302.07.2022, 17:51

...może jednak lepiej nie wycinać, będzie gdzie śmieci wywozić, staropolskim zwyczajem.

perpetuummobil
229
#404.07.2022, 08:18

Ja tam na UK nigdy nie narzekam, i uwazam ze Szkocja jest piekna etc. Ale lasy mimo wszystko to te polskie sa najpiekniejsze na swiecie. Koniec i basta.