Przestępczość w edynburskich klubach nocnych spadła o 21% na skutek działań właścicieli mających na celu ograniczenie antyspołecznych zachowań – podaje serwis BBC.
Najnowsze statystyki dotyczą 21 klubów nocnych w stolicy Szkocji, które są zrzeszone w związku Unight. Właściciele klubów zjednoczyli się w jednej organizacji aby walczyć z przestępczością i przemocą.
Według danych policji w okresie od października 2007 roku do lipca 2008 roku miało miejsce 13 poważnych ataków w klubach.
Liczba przestępstw związanych z narkotykami spadła z 284 do 128 w tym samym okresie.
Od listopada 2007 roku 142 osoby otrzymały zakaz wstępu do klubów nocnych w Edynburgu z powodu nieodpowiedniego zachowania.
Sarah David, prezes związku Unight, powiedziała: „Stworzyliśmy wspólnotę, która jest nie tylko platformą wymiany opinii i poglądów, ale również pozwala na ścisłą współpracę z policją i władzami miasta. Ciężko pracujemy na to aby Edynburg był bezpiecznym miejscem rozrywki dla naszych pracowników i klientów.”
Komentarze 2
i to nie dlatego ze polowe klubow w Edynburgu zamkneli (revolution czy establ;ishment) albo ze ludzie wola czesto zostac w domu niz wyjsc na jakas straszna impreze..
Sarah David to szefowa Cabaret Voltaire a tam dalej dosc fajne imprezy sie zdarzaja ;)
Zgłoś do moderacji