Do góry

Żebyś się nie przeliczył...

5 kwietnia skończył się brytyjski rok podatkowy, co oznacza, że już od wczoraj możemy się rozliczać z HMRC, brytyjskim urzędem podatkowym. W związku z rozpoczęciem nowego roku podatkowego pojawi się mnóstwo ogłoszeń i reklam różnych firm i osób świadczących usługi księgowe.

Natłok pojawiąjacych się ogłoszeń może sugerować iż wybór będzie bardzo prosty i atrakcyjny pod względem cenowym. Nic bardziej mylnego. W tej kwestii warto postawić na kompetencje, wieloletnie doświadczenie i profesjonalizm.

Księgowy – krzak

Darek przyjechał do Londynu sześć lat temu bez znajomości języka angielskiego. Najpierw pracował "na czarno", po wejściu Polski do Unii, zarejestrował działalność gospodarczą. Gdy nadszedł czas rozliczeń długo szukał kogoś kto by go tanio i "dobrze" rozliczył. Wysokość zwrotu miała dla niego duże znaczenie.

Znajomy polecił mu koleżankę, która pracowała w biurze rachunkowym i "dorabiała na boku", była tańsza i zawsze mogła coś po cichu doradzić. Z sympatyczną panią Jolą spotkali się w pubie w centrum Londynu, bo tak wydawało się wszystkim najwygodniej. Wzięła od nich oryginały dokumentów, wskazała palcem gdzie i co trzeba podpisać, podziękowała za herbatkę i obiecała, że zadzwoni.

Mijały tygodnie, pani Jola tłumaczyła, że jest "zawalona pracą", no a urząd przecież jeszcze bardziej, więc radziła, aby panowie uzbroili się w cierpliwość. Jakież było ich zaskoczenie, gdy dostali pisma z brytyjskiego urzędu podatkowego z podziękowaniem za rozliczenie. Tyle, że wówczas telefon pani Joli permanentnie stacił zasięg...

Panowie bowiem upoważnili panią Jolę do otrzymania należnej im kwoty. "Daliśmy jej do ręki po 100 funtów za te rozliczenia bez żadnego pokwitowania. A potem zgarnęła w sumie jakieś 3 tysiące naszego zwrotu. Nie udało nam się z nią skontaktować, nie zgłosiliśmy tego zdarzenia na policji, bo nie znamy jej adresu. Tak naprawdę to nie mamy pewności nawet, czy jej imię i nazwisko było prawdziwe.

A znajomy później przyznał się, że poznał ją kilka dni wcześniej w pubie - opowiada Darek, który już się pogodził ze stratą i wie, że to była nauczka na przyszłość i cena za głupotę. I tak niewielka, gdyż Urząd nie postanowił go sprawdzać. Mniej szczęścia miał jego znajomy, rownież rozliczany przez wspomnianą Jolę. Urząd wezwał go do przestawienia dokumentów, na podstawie których dokonał odliczenia. Dla urzędników państwowych pani Jola nie istnieje, na zeznaniu bowiem widnieje wyraźnie jego podpis.

Odpowiedzialność księgowego

Nawet jeśli samodzielny księgowy będzie uczciwą osobą i prawidłowo nas rozliczy, to zawsze może zdecydować się na powrót do Polski, a my zostaniemy bez ważnych dokumentów. Na polskich portalach internetowych widnieje mnóstwo ogłoszeń oferujących pomoc w rozliczeniu, dlatego ciężko w tym gąszczu odróżnić profesjonalistów od oszustów.

Chcąc zaoszczędzić drobną sumę, możemy stracić spore pieniądze. W państwie, w którym zazwyczaj urzędnicy są przyjemni i życzliwi, wszelkie nadużycia ścigane są bezlitośnie. Dlatego naprawdę istotny jest wybór solidnego biura, które nagle nie zapadnie się pod ziemię, zostawiając nas z problemem na głowie!

W wielu, zwłaszcza mniej znanych biurach bez renomy pracują osoby z przypadku, które z księgowością nigdy nie miały nic wspólnego, nie znają się na prawie, a robią tylko dobrą minę do złej gry, wykorzystując naiwność tych, którzy wiedzą jeszcze mniej.

Tacy mogą narobić więcej szkód niż korzyści, a najgorsze jest to, że to nasze podpisy widnieją na dokumentach i to my jesteśmy w pełni odpowiedzialni za to, pod czym się decydujemy podpisać. Nieznajomość prawa nie zwalnia nas z konieczności przestrzegania go, ani tym bardziej nieznajomość języka!

Tak naprawdę, to księgowy odpowiada tylko za błedy arytmetyczne (przekręci liczbę, opuści cyferkę w kwocie, w złą rubrykę wpisze sumę itd.) i merytoryczne (np. naliczenie amortyzacji). Warto podkreślić, że to podpis podatnika znajduje się na rozliczeniu! On więc bierze pełną odpowiedzialność za informacje, których udzielił oraz za dokumenty, które przedstawił, aby księgowy mógł go rozliczyć.

Kolosalny zwrot

Są takie biura, które liczą na naszą pazerność. Tam księgowy pyta na wstępie: jak rozliczamy, uczciwie, czy chcemy coś naciągnąć? Więc ludzie często się na to łapią. Komuś się udało, albo jemu samemu się wcześniej upiekło, więc myśli, że tak będzie w nieskończoność. Już nie tylko Polacy z listy najbogatszych zastanawiają się jak oszukać Fiskusa. Urząd gdy wychwyci nieścisłości w bieżącym zeznaniu to może nas sprawdzić do 6 lat wstecz!

"Kary za nieuczciwe zeznania są naprawdę wysokie, dla osób które świadomie lub nieświadomie nie zapłaciły podatku, naliczane są odsetki za każdy dzień niezapłaconego podatku (2.5%), a także jeśli do 28 lutego nie zapłacą, naliczana jest kara 5% od kwoty niezapłaconego podatku. Drugie 5% jest doliczane 31 lipca, jeśli dalej podatnik nie uiścił danej sumy. Tak więc jeśli ktoś ma sprawdzenie po trzech latach ponieważ chciał jak największego zwrotu (a w ten sposób często rozliczają "domowe księgowe" na życzenie klienta) to wielce prawdopodobne jest, że urząd podatkowy będzie chciał zobaczyć wszystkie koszty. Jeśli tych kosztów nie uzna (materiały i inne wydatki) potraktuje te koszty jako dodatkowy dochód, od którego powinien być zapłacony podatek. Ten podatek będzie trzeba zapłacić, a ponadto będą doliczone wysokie odsetki karne. Szczerze mówiąc suma do zapłacenia będzie więc zdecydowanie wyższa od początkowej, gdyby skorzystano z usług profesjonalnego i rzetelnego biura" – wyjaśnia Renata Tariq księgowa z biura Sara Int Ltd.

Niektóre biura kuszą nas niską ceną, jednak w tym przypadku oszczędzanie może nie wyjść z korzyścią dla nas, bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że potwierdzi się reguła, że za niską cenę dostaniemy kiepską jakość. Kiepska jakość może oznaczać poważne kłopoty. Dlatego warto zrobić rozeznanie i wybrać sprawdzone, renomowane, godne zaufania biuro, które wykona dla nas profesjonalną usługę, a my będziemy mogli potem spać spokojnie.

Wybrać profesjonalistów

Z 6 kwietnia zaczną się różne skecze i tajemnicze historie, które często kończą się dla nieucziwych niefortunnie. "Żałuję, że nie mogę podać naszych wewnętrznych danych statystycznych, ale zaskakująca liczba osób próbuje naciągnąć urząd na zwrot nienależnego im podatku. Sprawdzamy wyrywkowo, ale dokładnie; nieoficjalnie powiem tylko tyle, że kary są zazwyczaj niewspółmiernie wysokie w stosunku do wyłudzonej kwoty, więc nie polecam kombinowania" – ostrzega polskojęzyczny pracownik HMRC, który woli zostać anonimowy.

"Jeden z klientów przyszedł do mnie, aby go rozliczyć. Pracował jako podwykonawca (CIS). Zarobił około 30 000 funtów w tym 5 400 funtów podatku, który kontraktor odprowadził za niego. Oczywiście chciał "jak najwięcej z tego wyciągnąć". Przywiózł mi rachunki za materiały na 15 000 funtów. Powiedziałam mu, że jako podwykonawca nie może odpisać sobie materiałów, ponieważ za nie zapłacił kontraktor. Jednak on się uparł. Zagroził, że jeśli nie zrobimy tak, jak on chce to pójdzie rozliczyć się gdzie indziej. Materiały były z remontu domu, który sobie kupił, więc to nie był biznesowy koszt. Po długich negocjacjach kazałam mu podpisać formularz, w którym stwierdzał, że bierze całą odpowiedzialność za to rozliczenie na siebie. Ostrzegłam go, że w 99% HMRC go sprawdzi. Nie posłuchał!... Po jakimś czasie przychodzi do mnie z listem z HMRC. Urząd podatkowy inwestuje go. Prosi o radę..." - opowiada Renia Tariq, dodając: "Najlepszą radą w tym przypadku jest więc przyznanie się do winy i zapłacenie podatku wraz z odsetkami. Gdyby mnie posłuchał nie miałby tych problemów. Na koniec dnia jego cwaniactwo kosztowało go więcej niż gdyby zastosował nasze rady i rozliczył się uczciwie. Ponadto trafi na "czarną listę" osób, które są skłonne do oszustw podatkowych!"

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 14

Agnes.T
703
Agnes.T 703
#107.04.2009, 08:50

A jak wygląda rozliczenie prywatnej osoby? Trzeba pobrać jakiś formularz z Revenue? Mi się wydaje, że razem z mężem mamy nadpłacony podatek, gdyż firma, w której niedawno zaczęliśmy pracować, podatkowała nas przez 3 tygodnie BR-em mimo, że dostarczyliśmy P45 od poprzedniego pracodawcy...

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#207.04.2009, 09:01

How to reclaim PAYE overpayments - previous years

Write to your Tax Office and include any relevant documents about your earnings during the tax year for which you're claiming, such as:

P60, P45

information about your employment and benefit history

We will look into your query, work out how much we owe you and send you a refund in the post.
http://www.hmrc.gov.uk/incometax/ov...

----
Poczekaj na P60, a pozniej udez do najblizszego urzedu.

pozdro

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#307.04.2009, 09:03

"Urząd podatkowy inwestuje go." - czad:)
sa tu w poblizu jeszcze jakies jelenie, co podpisuja in blanco?

radekone
2 588 10
radekone 2 588 10
#407.04.2009, 11:21

co za bzdura, ta kobita musiala podac swoje konto bankowe zeby jej hmrc ten zwrot przelal.

Moge wam PAYE za browara w barze porozliczac. Zanim go dopije to juz bedzie po kalkulacjach. Ktos chce? Co rok robie to znajomym ktorzy akurat potrzebuja.:)

Lakoma
2 359
Lakoma 2 359
#507.04.2009, 13:20

Ponglisz pani Reni mnie powalil :)

Bartlomiej
78
#607.04.2009, 17:11

zgadzam sie kijevna
cytat p Renaty Tariq: "... na koniec dnia jego cwaniactwo.."
Sorry qurewa mac, ale tak jak nie ukrywam mojego uwielbienia do rodzimych niewiast ktore tak lgna to snaiadych, tak nie potrafie zrozumiec idiotycznej "translacji" muzulmanki polskiego pochodzenia ;))
End of the day= na koniec dnia.. Czy nie mozna napisac "ostatecznie jego cwaniactwo.."
Czepiam sie- wiem- ale od kilku lat zauwazam razacy poziom dziennikarski (?) polonijnych gazetek czy portali..

Bartlomiej
78
#707.04.2009, 17:17

radekone, tak podala swoj nr konta;)
To stary trik "polskich ksiegowych i nie tylko, robia walki, jak tylko widza ze maja przyjemnosc z polskim budowlancem czy podwykonawca.. Wszak Ci albo nie znaja angielskiego albo nie maja bladego pojecia o najprostszej ksiegowosci, no ale zarabiaja kupe kasy anyway, wiec nie chcialo sie angola uczyc to maja, ja tez musze placic fortune za wykonczeniowke, bo talentu do budowlanki ni mam heheh

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#807.04.2009, 19:14

ja tylko raz sie rozliczalem ,gdy pracowale przez agencje ,od 2 lat mam problem z glowy gdyz zaklad w ktorym pracuje robi to za mnie ,oczywiscie zwrotu zadnego nie mam ale problem z rozliczaniem z glowy ,wystarczy zobaczyc kod podatkowy i wiadomo czy masz zwrot ,lub ile zarobiles w ciagu roku podatkowego ,proste jak linijka ........

Agnes.T
703
Agnes.T 703
#907.04.2009, 22:55

U mnie gorzej z tym kodem podatkowym... Najpierw, pomimo dostarczenia P45, 3 tygodnie nakładali mi BR, a od miesiąca pod 603L widnieje W1/M1...(?)

autko123
63
#1007.04.2009, 23:55

a nie wystarczy po prostu zadzwonić do HM revenue i wszystko wyjaśnić??? nie gryzą...

no chyba że ,, moj inglisz yz wery smol''

budmajster
90
#1108.04.2009, 07:49

Ja byłem w HMR,bo miałem bardzo skomplikowaną sytuację z rozliczeniem-nieważne!Ponieważ niewszystko idealnie rozumiałem,pracownik urzędu zadzwonił do tłumacza i pomógł rozwiązać mój problem!Bardzo miła i fachowa obsługa petenta.Rozliczył mnie od 2006r.-a mam "trochę"do zwrotu!
Mój przypadek był trudny do rozwiązania,bo część czasu pracowałem na CIS,a część na kontrakcie,i w dodatku zaginęła mi część dokumentów.
Nie bójcie się HMR-to nie polska "skarbówka"!

Zibi
Moderator
2 986 7
Zibi 2 986 7
#1208.04.2009, 09:29

Nie bójcie się HMR-to nie polska "skarbówka"!

popieram. tu oni sa po to, aby wszystko wyjasnic na spokojnie, a nie zabrac Twoje pieniadze.

Pawełek
1
#1308.04.2009, 20:10

A propos pani Joli- to chętnie sie moge podzielić informacja na temat pobytu tej pani. Mi tez zalazla za skore. ; )
A podejżewam że w tej okolicy znajdzie sie ktos jeszcze kto jest poszkodowany.