Dzień dobry.
Dalajlama zmienia zdanie. Decyzja wywołała spór z Chinami.
Przebywający na uchodźctwie w Indiach Dalajlama XIV zapowiedział, że po raz kolejny reinkarnuje się po śmierci, a tybetańscy urzędnicy będą mieli za zadanie odnalezienie jego nowego wcielenia. Takiej deklaracji sprzeciwiły się Chiny, które od lat kontrolują Tybet i twierdzą, że reinkarnacja musi zostać zatwierdzona przez rząd w Pekinie.
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-dalajlama-zmienia-zdanie-de...
:D
Skoki trenuje w Polsce nieco ponad 200 osób. Szmaciankę kopie 25-26 tys. babek, ale sport nie jest niszowy wtedy, gdy ogląda go w telewizji omegan z "połpolsko". :D Ciul tam, że popularny w zaledwie 5-6 krajach z około dwustu i jako-tako znany może w dziesięciu - nie jest to niszowy sport (tako rzecze omegan), w przeciwieństwie do futbolu. :D Bo przecież skoki uprawiają w Polsce dziesiątki tysięcy ludzi zrzeszonych w setkach klubów, którzy skaczą na setkach obiektów... a nie, czekaj... :P Skacze dwieście osób. :P
Zapamiętać: omegan nie ogląda niszowych sportów o niewysokim poziomie -zwłaszcza takich, które są popularne w pięciu krajach i w których jednym z ważniejszych czynników decydujących o wyniku końcowym jest podmuch wiatru albo powierzchnia kombinezonu... (a nie, czekaj 2) :P
https://kryminalne.o2.pl/informacje/mezczyzna-bedzie-rozstrzelany-cierpi...
Wystarczyłoby go odłączyć od tlenu...
#639:
:D
Tomcio, mój ty mały Jára Cimrmanie, :D o czym ty pitolisz? :D
Którego zdania nie zrozumiałeś, wioskowy głupku? Tego, że wbrew temu, co piszesz (co w twoim przypadku jest akurat normą) jednak oglądasz niszowe sporty, którymi rajcują się Tomaszki w raptem pięciu czy sześciu krajach z około dwustu, a które de facto uprawia w Polsce nieco ponad 200 osób, z których tylko ok. 70 posiada licencję FIS? :D Czy może tego, że o masowości sportu nie decyduje jedynie ilość oglądających go Tomaszków w pięciu czy tam dziesięciu krajach świata (a właściwie Europy - poza nią skoki obchodzą chyba tylko Japończyków) , ale też -a nawet przede wszystkim- ilość uprawiających go osób?
Jeżeli już chcesz mierzyć tylko oglądalnością - tydzień temu mecz grupowy ME w kobiecej szmaciance Polska - Niemcy obejrzało ponad 2 mln osób (w "piku" 2,5 mln). Transmitowane w dwóch kanałach ćwierćfinały Ligi Narodów w siatkówce mężczyzn (Polska-Brazylia) w lipcu 2023 (a więc w podobnej porze roku) oglądało średnio 2,6 mln (w szczycie 3,2).
Rozumiem, że -kierując się twoją logiką- oglądana przez ciebie siatkówka mężczyzn jest w Polsce niszowym sportem, skoro jej oglądalność na zbliżonym poziomie rozgrywek (grupowy mecz ME vs. ćwierćfinał Ligi Narodów) bywa niewiele większa, pomimo wielu sukcesów i pompowania tej dyscypliny od co najmniej 30 lat. :P
Siatkówkę trenuje w Polsce ok. 50 tys. kobiet, w piłkę nożną gra 26 tys. kobiet - czy ta różnica jest wystarczająca do tego, żeby nazwać piłkę nożną kobiet sportem niszowym? Czym w takim razie są skoki, uprawiane przez 200 osób, które śledziłeś ośliniony, z wypiekami na dziobie i jęzorem na brodzie? :p
Niszowe to jest jakieś tam latanie na motocyklach czy skakanie na gumie, a nie futbol kobiet, panie Jára Cimrman. :P
Nie znaliście tła historycznego które stoi za nakrętką nie do oderwania. Pełna wzlotów i upadków walka w kamienno-drewnianej chatce na wzgórzach włoskiej Ligurii.
Wynalazca Luigi Kiepccini odpowiedzialny za opracowanie np. pomarańczowego oznaczenia papierosa żeby chłopstwo wiedziało intuicyjnie jak go chwytać, geniusz odpowiedzialny za gumowy młotek, autor innowacji dziś oczywistej czyli tej drugiej dolnej strony pedała (rowerowego) która dla odmiany jest taka sama jak ta górna.
Lata temu w erze przedcovidowej i przed Wydarzeniami z Bergamo Luigi w swojej chatce spoglądając w dół doliny zauważył nadchodzącego posłańca w asyście osiołka. Posłaniec był tak tłusty że zawsze to trwało. Luigi Kiepccini spodziewał się jednak już kolejnego zadania które przysłano mu z Brukseli.
Wyjął z kieszeni na sercu swojej kracianej koszuli paczkę slimów, wpatrzony w dolinę wpakował do ust i kurwa znowu odpala filter bo komuś sie zachciało porzucić jego wynalazek i slimy produkować całe białe.
- Ja pierrrdole... - odszedł w nerwach w głąb chatki rzucając peta w kąt.
Popołudniu kołatanie do drzwi.
- Sankti Magistri, Casel Gandolfo, Luigi Kiepccini. Przybywam z posłaniem brukselskim. - wycisnął z siebie zdyszany otyły od McDonaldów na trasie całej Europy Krystian.
- Krystian Wąsowicz, spodziewałem się. Co się dzieje na kontynencie?
- Szanowny Panie Kiepccini...
- Skończ z tym, dla ciebie Luigi. Wchodź.
- Dziękuję. Luigi, te szmaciarze yebane Polaki śmiecą w całej Krainie Polan wywalając przez okna samochodów pełne torby ze śmieciami po McDonaldzie. Przybywam z posłaniem brukselskim bo trzeba im tak dopierdolić żeby się odechciało.
- O cholera, niedobrze.
- Przekazuje teczkę z wytycznymi unijnymi, normami ISO 912137 i zbiór zdjęć poboczy polskich dróg z dowodami na to jak te zwierzęta prostackie śmiecą. Sprawa jest pilna ale bez dramatu. Żegnam.
Luigi opadł w fotel przy kominku z kamienia. Przegląda zdjęcia załamany nie rozumiejąc co kieruje ludem tak śmiecącym własną kraine. Przecież to nawet nie u wroga! Szuka trzęsącą sie ręką petów w kieszeni, złapał jednego z trzech ostatnich w paczce.
- Jak... Jakby im tu dopierdolić i obrzydzić życie?
Slim w jego łapie zaciśnięty rozmiękł. Wkłada do ust bo może jeszcze i tak się odpali. KUJA NIE ODPALI - filter z drugiej strony bo koncernom odechciało się płacić za licencję na pomarańczowe malowanie końcówki!
Rzucił peta w kąt. Patrzy po chwili jednak na zawilgoconego, poskręcanego slima.
- A gdyby tak. Nie, to nie może być tak proste. A gdyby im obrzydzić smak życia i Coli, wytrącać z równowagi rozmiękłą jak papier toaletowy który zleciał na obsikaną podłoge. Gdyby im tą SŁOMKE zrobić z papieru dla beki i niech ona im nasiąka i rozmięka!
Porwany geniuszem Luigi zaczął dokumentować, tworzyć rysunki techniczne, dobierać tworzywa wg norm unijnych. Gdy popił wieczorem wymyślił że dla beki dowali tam jeszcze w procesie foliowanie żeby i tak yebane polaczki ssały mikroplastik a słomka stworzy na początku pozory sztywnej! Majstersztyk.
Luigi otrzymał statuetkę z tubek po papierze toaletowym od Komisji Europejskiej za zasługi dla ekologii bo śmieci z McDonalda stały się prawie całkowicie papierowe.
dziwi mnie twoj upór sylwus. robisz za klauna i forumowego glupka od ponad 10 lat i wciaz nie chcesz zaakceptowac statusu na ktory tak dlugo, ciezko i sumiennie pracowales?
ale w sumie ma to sens, zawsze byles zaklamany i niekonsekwentny.
zreszta, who cares? jest kolejny piekny dzien, idziem w teren. niech przegryw klika sobie do woli.
I co? Byłeś w tym "terenie"? Kobita tylko poluzowała smycz czy biegałeś luzem? :P Wyszczałeś się tak, żeby wystarczyło do rana? :D
Notorycznie, od lat, przypisujesz cechy swojego skur%^ałego charakteru innym - nie ma tutaj bardziej zakłamanej, niekonsekwentnej osoby od ciebie. Nazywasz innych klaunami, głupkami i trollami - w swoim zadufaniu nie raczysz zauważyć, że sam, w swoim prymitywnym hejterstwie, wypisywaniu debilizmów oraz hipokryzji wielkości Himalajów, stałeś się trollem z czerwoną kulką zamiast nosa. :) A przy tym nie mieści ci się w łbie, że ktoś ma czelność odnosić się do ciebie dokładnie w ten sam sposób. :)
Widzę, że znowu muszę wrzucić, abyś wybrał coś dla siebie, pizdeuszu. :]
Poniżej "skrócik" od AI:
Nie krępuj się, możesz wybrać sobie kilka. :p
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.