Mieszkańcy Bostonu wyjdą tego dnia na ulice w proteście przeciwko odbieraniu im pracy przez imigrantów. - Absolwenci szkół nie są w stanie dostać żadnej pracy. Dlatego, że imigranci pracują dłużej i za niższe stawki – tłumaczą.
Mieszkańcy 55-tysięcznego miasta w imigrantach upatrują źródło obecnych kłopotów w całej Wielkiej Brytanii. Swój udział w marszu na jednym z portali społecznościowych potwierdziło już ponad 2,4 tys. osób.
- Absolwenci szkół nie są w stanie dostać żadnej pracy. Dlatego, że imigranci pracują dłużej i za niższe stawki . Trzeba ich napływ wreszcie powstrzymać – tłumaczy Dean Everit, organizator marszu.
Władze miasta i policja już wiedzą o proteście. Zapewniają, że zrobią wszystko by nie doszło do zamieszek.
Peter Bedford, przewodniczący rady miejskiej Bostonu uznaje prawo obywateli Unii Europejskiej do pracy w Wielkiej Brytanii. - Duża liczba imigrantów powoduje, iż musimy domagać się od rządu większej pomocy finansowej - tłumaczy.
Komentarze 24
maja racje na kogos trzeba wine zwalic ,za swoje lenistwo .
zapewne wszyscy pracodawcy z bostonu i okolic, zatrudniający emigrantów, przemaszerują przez miasto
K...a. Niech sie zdecyduja- emigranci zabieraja im ta prace czy oni nie chca dupy ruszyc za te stawki, za ktore pracuja emigranci? Lekka roznica. To nie marsz przeciw emigrantom tylko pracodawcom. "Wywalcie emigrantow i zatrudnijcie nas. Bedziemy robic polowe tego co emigranci za 2x wyzsza stawke." U mnie w robocie od 3 lat kartka ze potrzeba ludzi wisi na szybie non stop. Zeby ktos popracowal dluzej niz miesiac to juz musi byc cud. Z reguly miejscowi popracuja 2-5 dni i wiecej sie w pracy nie pojawiaja. Po prostu to posrane plemie z omszalej wyspy ma odwrotnie proporcjonalne wymaganie i aspiracje w stosunku do umiejetnosci i wyksztalcenia. Lata polityki zasilkowo- opiekunczej zrobily swoje.
absolwenci też mogą popracować z mniejsze stawki żeby zdobyć doświadczenie, a jak się wykażą mogą ubiegać się o podwyżkę.
dla chcącego nic trudnego
no ale jak dupy przyklejone do sofy od pokoleń to ciężko do pracy się zmobilizować.
jedyne na co ich stać to cuchnący dyskryminacją marsz przeciwko imigrantom.
chyba że to w trosce o imigrantów właśnie żeby nie pracowali tak ciężko ,długo i za tak niewiele.
A niech sie jeszcze oflaguja i postawia namioty
Ba niech nawet oglosza glodowke :-)
Zero fish and chips przez 7 dni a co...