Do góry

Plaga kradzieży w Wielkiej Brytanii

Brytyjskie sklepy zmagają się z prawdziwą plagą złodziei. W ciągu jednego roku odnotowano 12-procentowy wzrost kradzieży sklepowych, a do "shopliftingu" przyznaje się aż 33% brytyjskiego społeczeństwa. Niestety są wśród nich również Polacy, co utrwalili reporterzy stacji Channel 4.

Emitowany przez stację dokument "Sekrety złodziejów sklepowych" ("Secrets of the Shoplifters") przedstawia Wielką Brytanię jako stolicę europejskiego "shopliftingu". Prezentuje też wypowiedzi reprezentantów obu stron – zarówno złodziei, jak i tropiących ich pracowników ochrony.

Zawodowcy i amatorzy

Niejaki Jamie Nye z Brighton przed kamerami telewizyjnymi przyznaje się, że kradzieże sklepowe to dla niego źródło zarobku i sposób na życie. W dobry dzień potrafi zarobić 250 funtów, w gorszy – "jedynie" 100 funtów. Kradnie z półek sklepowych wszystko – od drobiazgów i jedzenia, aż po odkurzacze. Jedyny sklep, z którego nie kradnie, to "Primark", bo – jak sam mówi – "za tani". Jamie pierwszy raz został złapany na kradzieży w wieku 21 lat. Teraz ma 36 i jest dobrze znany lokalnym detektywom sklepowym. Kradnie również na zamówienie, zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem. To, co wyniesie ze sklepu, odsprzedaje swoim klientom za 1/3 sklepowej ceny.

Ale kradzieżami sklepowymi trudnią się też osoby, które na pierwszy rzut oka wyglądają uczciwie, nobliwie wręcz, tak jak pięćdziesięcioletnia kobieta w okularach, która wychodząc ze spożywczego M&S "zapomniała" wyłożyć przy kasie ze swej reklamówki trzech małych butelek wina i paczki ziemniaków o łącznej wartości 8,50 funtów.

Zgodnie z prawem nie jest przestępstwem samo włożenie towaru w sklepie do torebki, kieszeni czy pod ubranie zamiast do koszyka. Przestępstwem jest dopiero wyjście ze sklepu z niezapłaconymi towarami. Dlatego też sklepowi detektywi mogą wkroczyć do akcji dopiero po opuszczeniu sklepu przez klienta. Wcześniej obserwują delikwenta przez kamery albo bezpośrednio. Ich doświadczenie i znajomość ludzkich zachowań są niebywałe. Potrafią wśród klientów wychwycić tego, który zachowuje się podejrzanie.

Niektóre sklepy radzą sobie z kradzieżami na własną rękę. Pani z M&S została na przykład ukarana tylko zakazem wchodzenia do sklepów sieci Marks and Spencer. Po złapaniu na gorącym uczynku zrobiono jej zdjęcie, które rozesłano do wszystkich placówek M&S, chociaż wartość skradzionych towarów była nieznaczna, a dodatkowo po złapaniu owa pani zdecydowała się zapłacić za butelki wina i oddać ziemniaki do sklepu.

Jeden z detektywów sklepowych zauważa, że 10 lat temu 80 procent wszystkich kradzieży sklepowych w jego okolicy była dokonywana przez dobrze znaną grupkę 25 złodziei. Teraz kradzieże są tak nagminne, że złodziei trudno już zliczyć.

Sposoby na markery

Sklepy bronią się przed kradzieżami, instalując różnorodne urządzenia – kamery, bramki alarmowe i zatrudniając detektywów i ochroniarzy. Na droższych produktach instalowane są markery (na ubraniach) lub etykiety RFID, ale i na to złodzieje znajdują sposoby.

Tutaj często złodzieje działają w parach – jeden ściąga marker, drugi wychodzi z produktem. Jedna scena przedstawia sposób "rękawowy" – złodziej wkłada towar z markerami do rękawa kurtki, a następnie wychodząc ze sklepu podnosi rękę powyżej bramki, przez co bramka się nie aktywuje. Dwa inne sposoby na dezaktywowanie zabezpieczeń elektronicznych pokazano zamazując jednak obraz, aby nie podpowiadać innym gotowych i prostych w realizacji rozwiązań.

Ale pokazano też inny sposób – elektroniczny marker wystarczy owinąć folią aluminiową i można bez problemu wyjść ze skradzionym towarem ze sklepu, nie aktywując alarmu.

Kamera sklepowa uchwyciła nawet scenę, gdy klient sklepu odgryzał zabezpieczenia z butelek perfum o wartości 200 funtów. Oczywiście tego klienta ujęto po wyjściu ze sklepu i w tym wypadku przekazano w ręce policji.

Polski wątek

Właśnie przy opisywaniu sposobów na ściąganie markerów pojawił się w programie wątek polski. Elegancka młoda kobieta kradnąca spodnie wartości 40 funtów z domu towarowego Elys na londyńskim Wimbledonie okazała się być Polką. Najpierw kręciła się przy wieszakach ze spodniami. Wzięła dwie pary spodni, przy czym jedną oficjalnie zabrała do przymierzenia, a drugą włożyła do torby. W szatni usunęła marker z jednej pary i założyła ją pod noszone spodnie. Drugą parę oddała jako niepasującą i jakby nigdy nic wyszła ze sklepu. Nie uszła kilku kroków, gdy podbiegł do niej sklepowy detektyw. Początkowo udaje, że nie rozumie, o co chodzi. Dopiero postraszona policją, już w sklepowym "pokoju zatrzymań", przyznaje się, że spodnie ma na sobie, bo chciała je tylko przymierzyć.

Sprawa kończy się wraz z przyjściem managera. Polce zrobiono zdjęcie, wydano zakaz wchodzenia do tego domu towarowego, a także ukarano ją karą grzywny w wysokości 40 funtów.

Widzowie słyszą jednak jeszcze komentarz detektywa sklepowego na temat wzrostu liczby złodziei sklepowych z krajów Europy Wschodniej. Próbuje on tłumaczyć ten fakt tym, że Polacy i inni obywatele krajów Europy Wschodniej tracą pracę i sklepowymi kradzieżami próbują podreperować swój budżet.

Jak złodziej, to Polak?

Bardziej jednak szokująca dla mnie była scena zatrzymania mężczyzny na kradzieży butów sportowych w sklepie Sports Direct w Brighton. Gdy zatrzymany złodziej próbuje się wyrwać detektywom, kopiąc ich i plując, pada pytanie: "Are you from Poland?"

Dopiero po chwili wyjaśnia się, że jest to Litwin, który za kradzież, a zwłaszcza za napaść na pracowników sklepu, trafił do aresztu na 34 tygodni.

Co dalej

W podsumowaniu programu dowiadujemy się, że kradzieże sklepowe w Wielkiej Brytanii kosztują każde gospodarstwo domowe średnio 200 funtów na rok. Ani detektywi, ani złodzieje nie wierzą jednak, że coś może się w tej kwestii zmienić.

– Sklepy bez złodziei to jak Anglia bez królowej – słyszymy na koniec. Czy chcę, czy nie chcę, wierzę tym słowom, bo to, co zobaczyłam w godzinnym programie, nie pozwala mi zaprzeczyć tej tezie.

es.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 37

sniper00
594
sniper00 594
#219.07.2012, 10:13

1/3 funduszy przy rozruchu firmy poszła na zabezpieczenia, każdego dnia przyłazi ktoś kto "próbuje" naszą czujność, tylko w zeszłym roku, w ciągu jednego tygodnia złapaliśmy 4 "gagatków" na gorącym, obetnice podpalenia sklepu, czy pobicia to już praktycznie na porządku dziennym są. W Doncastr, większość sklepów i firm, jest połączona siecią łacznści radiowej ze służbami i mnitoringiem, oczywiście też za to płacimy i to nie mało. Co miesiac spotkania z policją, ochronami sklepów, właścicielami firm, wymiana informacji, pokazywane zapisy z cctv, metod działania. Tylko co z tego, że rozpoznajemy i łapiemy złodzieja, jak on potem i tak krócej siedzi w radiowozie po zdarzniu, niż my spisujemy raport z policją. Zapomnieli dodać, że nagminie wykorzystywane są dzieci do kradzieży, szczególnie perfum i biżuteri, mamuśka i tatusiek posługują się potomstwem, bo tego nie można wsadzić do paki, ani mandatem ukarać.

Profil nieaktywny
weeges
#319.07.2012, 10:30

sniper- tylko ze nikt z tych gamoni nie pomysli,ze pozniej to sie przeklada na ceny towarow,bo sklep musi sobie jakos "zamortyzowac" strate, a nitk nie bedzie dokladac do interesu....

co do dzieciakow - dzwonic po social security service czy jako to sie tam nazywa( kama byc moze bedzie wiedziec wiecej na ten temat ). maja prawo odebrac bachora rodzicom.

ja osobiscie wychodze z innego zalozenia: zlapac, wpierdolic, poprawic, poczekac na policje, wpierdopic powtornie, odddac w rece policji.. takie retro, old school style ;)

inna sprawa jest taka,ze polityczni pororawne prawo tutaj chroni zlodzieja a nie ofiare....

sniper00
594
sniper00 594
#419.07.2012, 10:43

Te ścierwa tylko czekają, abyś ich uderzył, celowo prowokują, po tym jak ich złapiesz, bo wiedzą, że to ty potem za to bekniesz bardziej niż oni i jeszcze im kaske sprezentujesz w ramach odszkodowania, więc jeśli masz cctv w sklepie, to raczej ciężko będzie go obić i nie beknać za to, bo policja, pierwsze co robi po przyjeździe, to rząda kopii nagrania z zajścia...wiadomo, że te półgłówki jedynie czego się obawiają to bodźców bólowych (bo tylko to wytwrzyło się w ich układzie nerwowym), ale niestety mamy zasraną humanizację, gdzie złodzieje mają więcej praw i przywilejów, niż ich ofiary.

Profil nieaktywny
spider_72
#519.07.2012, 10:44

weeges, to naprawdę smutne, że Twoi rodzice używali bicia, jako głównej metody wychowawczej.

sniper00
594
sniper00 594
#619.07.2012, 11:12

spider_72 niestey, przećpane i przepite imbecyle, z poziomem inteligencji ameby, nie reagują na resocjalizację, nie mają sumienia, nie mają empatii i nie obchodzi ich to, że kogośo kradają, rujnująkomuśbiznes, czy kradną rodzinne pamiątki... to bimechaniczne organizmy z funkcją: jeść, kraść, srać i dymać. Jedyne czego się boją i na co reagują to ból fizyczny...niestety, jak ich spróbujesz "naproistować" to posiedzisz dłużej niż oni i jeszcze im odszkodowania zapłacisz. Co do absurdów i dbałości o zdrowie złodziejstwa, proponuje wam zapoznać się z zasadami legalnego montowania drutu kolczastego w UK, nie dość że trzeba mieć zgode councilu, to jeszcze pozwoleństwo sąsiada i dać ostrzeżenia o tym, bo jak złodziej się skaleczy, a nie będzie tabliczki, to ty pójdziesz siedzieć.

Profil nieaktywny
weeges
#719.07.2012, 11:27

rozumiem spajderku,ze twoi cie kochali i zywali jedynie milosci sodomistyczno-maschositycznej, ale z tym juz sie nie musisz afiszeowac.

btw- ponoc cie nie mial obyc na jelit..... watroba cie boli i nie mozesz dalej pic do lustra ???

snajper co do drutu- moj dom, moja twierdza. najprosciej to miec pare butlerierow w zagrodzie. male to gowno,a upierdolic potrafi ;-)

Profil nieaktywny
spider_72
#819.07.2012, 12:02

Sorry cłopaki, ale nie chce mi sie z wami gadać, tak Wam tylko zwrócę uwagę, że utrzymanie tych ludzi w więzieniu kosztuje społeczeństwo więcej niż to, co od czasu do czasu ukradną, a jeżeli kradzież była spowodowana zaspokojeniem potrzeby pierwszej (a wzrost statystyk zbierznych z recesją sugerują, że istnieje korelacja), to wyłania się całkiem inny problem.

Poza tym wiele z tych osób, zachowuję się tak, bo nikt nie przyjął na siebie obowiązku ich wychowania, co najwyżej w pysk ktos im dał od czasu do czasu, to odnośnie at 6.

spider out

sniper00
594
sniper00 594
#919.07.2012, 12:12

spider_72 ja nie zakładałem firmy, aby bawić się w resocjalizacje lokalnego półświatka, tylko po to, aby mieć z czego żyć. Nie interesuje mnie to co się z tym bydłem dzieje, bo płace podatki i wymagam tego od państwa, aby reagowało w bardziej skuteczny sposób. Jeśli przez 2 lata, nie potrafią wsadzić gnojstwa, za groźby karalne zniszczenia miania i np utraty życia, to co mamy myśleć o takim systemie sprawiedliwości?
Co mnie obchodzi to, że ten palant nie ma co żreć, za to na ćpanie jakoś zawse mają (są od tego odpowiednie instytucje, aby prosić o pomoc), to jego problem, jak ja nie miałem pracy, to se ją stworzyłem, a jego gówniane dzieciństwo, nie jest żadnym wytłumaczeniem, jak by nie patrzeć wychowaliśmy się w kraju, gdzie buty, cukier i mięso było na kartki i to nie gawaranowało ci, że dostaniesz te dobra, jakoś wyrośliśmy na ludzi, którzy przynajmniej strają się żyć tak, aby nie krzywidzić innych, dla własnej wygody i z własnej pazerności, czy lenistwa. Piszesz o kosztach utrzymania ich w pierdlu, a czy wg ciebie poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwości nie jest warte tej ceny? Po to są więzienia, aby izolować i resocjalizowac jednostki aspołeczne, należy ich trzymać tam tak długo, aż będą zdolni do powrotu do społeczenstwa i zaczną przestrzegać ogólnie przyjęte normy jak i prawo.

tuskowaty
212
tuskowaty 212
#1019.07.2012, 12:18

slyszalem ze w Iranie moga ucinac rece za kradziez moze tutaj powinni to wprowadzic :)

sniper00
594
sniper00 594
#1119.07.2012, 12:25

Ciekawe jest to że lewaki zawsze najchętnij dzielili by się ze złodziejami cudzą własnością, stąd te dorabiani filozofi o trudnym dzieciństwie, o kradzieży produktów pierwszej potrzeby (jak np iPhone, laptop, czy złoty zegarek) z którego zapewne ten biedy i zmuszony do kradzieży nieborak, przyrządzi strawę dla swojej multidzietnej rodziny.

Profil nieaktywny
weeges
#1219.07.2012, 12:32

była spowodowana zaspokojeniem potrzeby pierwszej

potrzeba pierwszda wg ksiazki do biologi klasy 6 to rozmnazanie. czy bedziesz mi mial zazle jezeli wychedorze twoja 12 letnia corke ???

no przeciez zapakajam swoja potrzebe,a sam stwierdziles,ze to nic zlego, zwlaszcza jezeli to sie obdywa cudzym kosztem... przeciez ty na tym nic nie tracisz ....

snajper- kiedys byly wiezienial przymusowe prace, dyby i kary cielesne.. jakos to dawalo do zrozumienia co niektorym,ze zbrodnia niepoplaca...

za ten caly gnoj mozemy jedynie podziekowac tym krotkowzrocznym idiotom co ratyfikowali wszezlakie konwencje praw czlowieka likwidujac przez to strach przed kodeksem karnym, strach przed kara i infamia......

...bo skoro musimy kratkowac zwierzeta po ludzku , to mozemy traktowac ludzi jak zwierzeta...

harrier
10 932
harrier 10 932
#1319.07.2012, 12:39

''nie mylic z tym cyganskim scierwem ktore po 1990r zalalo polske twierdzac ze jest biedne, jest z rumuni, give me money ''

No. Powiedzial okaz polskiego ''scierwa'', ktore ( nie mylic z reszta Polakow ) po 2004 zalalo UK, twierdzac, ze jest biedne, jest z Polski, give me any job and some benefits, please :)

sniper00
594
sniper00 594
#1419.07.2012, 13:32

Prawa człowieka owszem, konwencje też potrzebne, ale nie może być tak, że ktoś bezpieczestwo i sprawiedliwość traktuje jak zwykły towar i wylicza sobie czy to mu się finansowo opłaca czy nie. Nie może być tak, że zwykli ludzie ponoszą ciężar za nieudolność systemu, taki system trzeba najzwyczajniej udoskonalać, aby spełniał swoje założenia i chronił ofiary, a nie przestępców.
PS skoro zwyczajny "Kowalski" aby zjeść, musi iść do pracy, to nie widzę powodu, dla którego osadzeni nie mieli by pracować na swoje utrzymanie.

lolek_x
3 151
lolek_x 3 151
#1519.07.2012, 13:40

jukej ma wiele brakow zarowno w prawie dotyczace chociaz kradziezy jak rowniez w calym systemie zasilkow socjalnych co napewno jest magnesem na coniektorych polakow ktorzy tuz po ladowaniu szukaja drogi do "polak w szkocji" po beny bo ich znajomosc jezyka jest "hi, bye, thanks, benefit"....

mimo tych dziur jakos uk funkcjonuje i albo nam sie to podoba i tu zyjemy albo mozemy zmienic kraj na bardziej nam odpowiadajacy.....

achron83
3 984
achron83 3 984
#1619.07.2012, 13:41

Polski watek ??
1. Sklepowy dedektyw nie mial prawa zatrzymac ja poza terenem sklepu, skoro to zrobil, mogla wniesc akt oskarzenie za napasc i co tylko chce przeciwko ochroniarzowi ...
2.Jak dala sie zlapac, to i tak pytanie: czy mieli dowody ze ukradla te spodnie ?? moze byla po ciezkiej imprezie i zalozyla 2 pary ... albo bylo zimno ... Skoro bramka nie zapiszczala, nie bylo nalepek lub ceny etc.. wracajac do puntku 1. - to ona miala prawo wezwac policje ... zostala napadnieta przez ochrone na chodniku...
3. Zrobili jej zdjecie ?? tez nie maja prawa ... musza jej powiedziec do czego robia zdjecie i w jakim celu bedzie uzyte, moze powiedziec` nie` i moga sobie grozic czym chca ...
4. Kto ja ukaral grzywna ?? Sad ?? Sklep nie ma takiego prawa .... cos w artykule nie do konca napisane jest co sie dzialo i w jaki sposob ...

Cienki opis sprawy ... codziennie shoplifterzy zgarniaja miliony, a lapia tych ktorzy nie znaja prawa lub sa amatorzy ...

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#1719.07.2012, 13:53

"elektroniczny marker wystarczy owinąć folią aluminiową i można bez problemu wyjść ze skradzionym towarem ze sklepu, nie aktywując alarmu "
Mam nadzieję że po opublikowaniu tej informacji liczba użytkowników Emito nie zmniejszy się gwałtownie z powodu niespodziewanej odsiadki :P

lolek_x
3 151
lolek_x 3 151
#1819.07.2012, 13:54

@17

to powinni zamiescic w zakladce "poradniki" :)

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#1919.07.2012, 13:56

Tytuł Poradnik mógłby brzmieć : Odebrano Ci zasiłek lub benefity? Nie przejmuj się mamy na to sposób :D

Profil nieaktywny
weeges
#2019.07.2012, 13:57

Wall- Mart reported not a single book was stolen :)

max81
183
max81 183
#2119.07.2012, 15:01

Po co krasc?? Sa lepsze i łatwiejsze sposoby dodam ze nie stosowalem tego ale moi znajomi tak robia i dziala. Podam przykład na nawigacji TomTom w Tesco, kupujesz droga nawigacje z granicach 130 funtow nastepnie kupujesz taka sama na EBAY za 40 funtow ale z uszkodzonym systemem nie moze byc uszkodzona obudowa nastepnie podmieniasz produkt w pudelku i oddajesz do Tesco nawigacje mowiac ze nie dziala. Dostajesz refundacje w gotowce 130funtow. Wiec zarabiasz 90funtow. pamietajcie zakupujcie tylko gotowka nie karta, bo przy karcie wasze dane sa na paragonie. Pozdrawiam i prosze tego nie robic. I zaczac uczciwie zarabiac.

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#2219.07.2012, 15:03

Na ścierwo złodziejskie dobrym sposobem jest...

max81
183
max81 183
#2319.07.2012, 15:10

I jeszce jeden sposob tez prosze tego nie robic. Kupujesz sobie drogi zestaw naczyc obiadowy w cenie ok. 40 funtow idziesz do domu zostawiasz zestaw i wracasz do sklepu tylko z paragonem wchodzis ponownie na hale sklepowa bierzesz ten sam zestaw i kierujesz sie do dzialu obslugi klienta ze chcesz go jednach oddac i pokazujesz paragon z pierwszego zakupu, sklep oddaje ci pieniadze i bierze towar ktory Ty wziales kilka minut temu z półki sklepowej. UWAGA: To dziala tylko w sklepach gdzie dzial obslugi jest połączony tylko z hala.
I naprawde robia tak nie tylko polacy, pracuje w duzej sieci jednego hipermarketu w distribution i na magazyny trafia po kilkadziesiat palet zwrotow gdzie nikt tego nawet nie przeglada. I odsyłane jest dalej do producenta.Pozdrawiam

rafal198011
268
#2419.07.2012, 17:05

Pracowalem kiedys w ochronie sklepowej i mialem powiedziane na pierwszej odprawie ze nie mozna udezyc zlodzieja jedynie zaprowadzic do pokoju zwierzen i czekac na przyjazd policji ,ale zaraz po odprawie podszedl do mnie moj szef i powiedzial gdzie jest monitoring a gdzie go nie ma i jak zlodziej bedzie sie agresywnie zachowywal to mam nie bac sie w ciemnym koncie przychaczyc jego glowa o cos twardego a przy policji on mnie bedzie kryl i tlumaczyl ze sie delikwent sam okaleczyl zeby mi klopotow narobic :)

A.S.
106
A.S. 106
#2519.07.2012, 19:36

@#21 max81
pamietajcie zakupujcie tylko gotowka nie karta, bo przy karcie wasze dane sa na paragonie. Pozdrawiam i prosze tego nie robic. I zaczac uczciwie zarabiac.

To zdecyduj się czy chcesz żeby było wiecej złodziei w sklepach czy nie, bo najpierw wyjaśniasz jak kraść a na koniec prosisz żeby tego nie robić. Bo pamietaj że Tobie tez moga skroic kiedys portfel i ciekawe czy cie to ucieszy.

Jeden z trickow cyganki sam mialem okazje zobaczyc niedawno. Jak zrobi sie duze zakupy to cyganka przechodzi przez bramki w tym czasie co Ty. Bramka pipczy wiec sie zatrzymujesz a cyganka spokojnie sie oddala patrząc na Ciebie jak ze to Ty cos bys ukradl. Oczywiscie wystarczy wrocic i przejsc przez bramke, jak nie pipczy to wiadomo ze cyganka podpier*oliła.

@sniper00
A jaki masz biznes? Prawa nie zmienisz ale za to możesz tak przebudowac biznes aby utrudnic kradziez. Polecam model Argosa. Hehe w Argosie to moga se najwyzej katalog ukrasc.

A.S.
106
A.S. 106
#2619.07.2012, 19:50

Kryzys sie powieksza wiec coraz wiecej bedzie teraz kradziezy.

sniper00
594
sniper00 594
#2719.07.2012, 21:59

@A.S. narzędzia, ale też już powoli uciekamy w sklep online, bo mamy dość użerania się... oprócz typowych złodziei, co próbują coś wynieść i opylić gdziekolwiek, jest grupa cwaniaków, która usiłuje robić zwroty towaru, którego nie zakupila w danym sklepie, kradną w A i lecą z rzekomym zwrotem do sklepu B, rżną głupa, że paragon się zapodział itp, pewnie jest tyle sposobów na robienie wałów, że nie da się wszystkiego ogarnać, nie mniej, trzeba minimalizować straty.

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#2819.07.2012, 22:40

W Polsce słyszałem o wzmożonych zakupach w sklepach meblowych przed popularnymi imieninami typu Bożena, Krystyna i nagminnych zwrotach 1-2 tyg. później. Ludzie chcą się pochwalić jacy to nie sa bogaci, a nic tak nie dodaje respektu przed rodziną jak nowa skórzana kanapa narożna :)

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#2919.07.2012, 23:07

jednak jestem ułomna;)

A.S.
106
A.S. 106
#3019.07.2012, 23:17

@#27
Patrz jak jest u operatorów komórkowych. Na wystawach są tylko przyczepione linką modele prezentacyjne a prawdziwy asortyment jest na zapleczu. Nie wiem jak to tam masz ale możesz poustawiać pokazowe narzędzia na półkach za szybą a ciężki sprzęt normalnie. Jak będą spierd@lać z taczkami to nie umknie to oku.
A z paragonem to nie wiem, ale prawnie bez dowodu zakupu to nie masz żadnego obowiązku przyjmować zwrotów. Są pewnie firmy które przyjmą bez paragonu, zależy od firmy, jeśli produkt jest markowy np. rolex z numerem to dbajaca o klienta firma może zaakceptowac ale jak sprzedajesz noname śróbokręty to nic nie musisz takiego akceptowac.

A.S.
106
A.S. 106
#3119.07.2012, 23:23

@Stirlitz #28
Nie tylko w Polsce. Czytalem gdzies ostatnio ze w UK kilkadziesiat procent jest tak teraz babskich ciuchow sprzedawane.
Taka facetka se wezmie kupi sukieneczke na jeden weekend a po kilku dniach zwraca do sklepu. o ile nie zazyga na baletach haha.

Profil nieaktywny
weeges
#3219.07.2012, 23:28

Kryzys sie powieksza wiec coraz wiecej bedzie teraz kradziezy.

a mam przypomniec kto wdrozyl zasade pinokia pieniadze biora sie ze wszad, tylko nie z pracy. praca jest dla frajerow ???

mam ci przypomniec kto nauczyl ludzi zyzcia bez zadnego dochuu calymi pokoleniami i latami , ale za to z twoich podatkow ???

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#3320.07.2012, 00:03

a papier toaletowy i mydło dalej ginie w miejscach gdzie polacy pracują. niestety papieru do dupy, ani mydła nie da się łańcuchem przykuc do ściany

kama79_79
Glasgow
22 709
#3420.07.2012, 00:27

Ha, ogladalam ten program:D
Polka, to byla kobita okolo 40tki...
Pozeracz, u mnie i tutejsi kradna...i papier, i kawe, herbate przeznaczona dla staffu, bo chyba sloik nescafe, 200g 11 osob, ktore korzysta z tzw pantry nie jest w stanie wypic w jeden dzien:/
Lyzeczki, kubki...zapomnij...Juz dawno wyniesione.Teraz kazdy pilnuje swego, jak chce sobie cos do picia w pracy zrobic.Mleko z butelki samo wychodzi:/
Reczniki papierowe sa, dwa dni...Myslalam, ze moze... bieda, ciecia..., oszczedzaja..., dopoki nie zobaczylam dostawy takich dobr...
Papier toaletowy jest niedostepny...Pozamykany w plastikowych pojemnikach, na klucz, wiec nie da sie wyniesc.
Zlodziej nie ma paszportu.
To tylko zlodziej.

Esha_
42 985
Esha_ 42 985
#3520.07.2012, 03:28

Hehe... poznałem kiedyś Polaków krojących towar w Poundlandzie... :D

sniper00
594
sniper00 594
#3620.07.2012, 07:54

...a to ciekawostka, gdy wracałem wieczorem z bbq od znajomych... świadczy dobitnie o bezradności wobec złodziejstwa i bandyctwa w UK. http://img685.imageshack.us/img685/...

PS to nie prywatna chata, tylko zaplecze kościoła...

Anieka
168 10
Anieka 168 10
#3723.07.2012, 14:08

Kama. Ostatnio był przypadek, na własne oczy widziałam jak z tesco ktoś ukradł z toalety dla klientów papier toaletowy...wraz z metalowym dystrybutorem. Nie wierzyłam, że to możliwe, ale jednak...

Jak tak czytam i słucham o pladze kradzieży to mnie krew zalewa, że ja za wszystko płacę ciężko zarobionymi pieniędzmi. To niesprawiedliwe.

Gdybym była włądna, przywróciłabym średniowieczne kary za poważniejsze przestępstwa. Za kradzież obcięcie łapki, a przynajmniej - wersja humanitarna - dożywotnio zasiłków, a w przypadku recydywy 300 godzin najgorszych prac społecznych.