Do góry

To już chyba tego Brexitu nie będzie (felieton)

Choć sympatyzowałem z akcjami protestu i demonstracjami za pozostaniem w Unii, a nawet dwukrotnie przemawiałem na masowych wiecach anty-brexitowskich na Parliament Square, to czułem że nic z tych protestόw nie wyjdzie. Parokrotnie mόwiłem wtedy na polskich spotkaniach, między innymi dwa lata temu na konferencji o Brexicie przy Uniwersytecie Warszawskim, że możnaby pomarzyć o nowym referendum, tylko gdyby była dramatyczna zmiana w sondażach opinii publicznej. A tu nic. Poparcie dla obu opcji, pozostania i opuszczenia, zastygło przez następny rok na poziomie około 44 proc. dla obydwu. Kraj był rozdarty na pόł i nie było powodu do nadziei.

Osobiście zaangażowałem się w akcję bronienia praw obywateli unijnych w ramach wpływowej organizacji The3Million, gdzie nie kwestionowaliśmy prawidłowości Brexitu. Zajmowaliśmy się tym, co * wydawałoby się realistyczne, a więc udział w debacie o tzw „settled status”, spotkania z brytyjskimi ministrami, urzędnikami Home Office i decydentami w Brukseli. Mogliśmy się prywatnie karmić mrzonkamiMogliśmy się prywatnie karmić mrzonkami o możliwym powrocie Wielkiej Brytanii na łono Unii Europejskiej, ale to była tylko wymόwka dla marzycieli i naiwniakόw. Nawet Donald Tusk, twardogłowy i rzeczowy jak zawsze, mόgł sobie raz pozwolić w czasie ktoregoś potknięcia rządu brytyjskiego, do zanucenia pod nosem piosenki Lennona „Imagine”, myśląc o nawrocie Anglii do Europy, ale pogodził się już dawno z tym, że to już jest nierealne. To tak jak powiedzonko „Na przyszły rok w Jerozolimie”, ktόre powtarzali sobie na pociechę przez tysiące lat pobożni Żydzi porozrzuceni w diasporze na rόżnych kontynentach. Nikt nie przewidywał że to mogłoby się kiedykolwiek zrealizowac.

„Szanujemy demokratyczny głos społeczeństwa”

Gdy rząd brytyjski przystąpił do negocjacji po wywołaniu artykułu 50. traktatu lizbońskiego zaczęła się wijąca konga politykόw podążających w rόżnych kierunkach, z rόżnymi wersjami. jak to odejście miało wyglądać. Jednak wszyscy kurczowo trzymali się nawzajem, aby taniec utrzymał rytm i kierunek a wspόlnym hasłem wszystkich uczestnikόw tańca była ta sama przyśpiewka, czyli „Szanujemy demokratyczny głos społeczeństwa ujawniony w wyniku referendum”. Powtarzali to zarόwno zajadli brexitowcy, jak i osoby, ktόre przedtem głosowały za pozostaniem, jak Theresa May i znaczna część jej gabinetu. Co prawda, byli tacy ktόrzy nie chcieli się do tego zawiłego tańca podłączyć, choćby liberałowie i redakcja tygodnika The European, ale oni byli po za marginesem politycznego mainstream’u.

Debata publiczna w όwczesnych mediach dotyczyła raczej spraw bardziej technicznych. Na przykład, jak uchronić wolność poruszania się między obu Irlandiami, czy jak traktować obywateli unijnych Lub, czy utrzymać dostęp do unii celnej czy jednolitego rynku, czy też nie? Oczywiście walczono o te „techniczne” kwestie z dużą emocją. Najbardziej zatwardziała grupa zwolennikόw Brexiitu nie omieszkała wytykać wszelkie prόby złagodzenia warunkόw wyjścia jako aktu zdrady narodowej i podważenie „demokratycznej” woli ludu, a zwolennicy tzw. „miękkiego Brexitu” oskarżali swoich przeciwnikόw o ignorancję i ślepy nacjonalizm. W tej zawierusze zarόwno Politycy konserwy, jak i Labour byli zauroczeni widmem decyzji ludupolitycy konserwy, jak i Labour byli zauroczeni widmem decyzji ludu ktόrą tak na prawdę, w głębi serca, wcale nie szanowali. Musieli udawać. Dlatego wystąpienia publiczne na temat Brexitu pachniały pozerstwem i w ten sposόb odczytywała to znaczna część społeczeństwa, czująca coraz większe rozczarowanie wobec elit politycznych.

Zawiły projekt May

W ostatnich czterech miesiącach debata publiczna ograniczyła się już tylko do dwόch opcji: albo będzie umowa z Unią na podstawie skomplikowanej formuły pani May, tzw. planu „Chequers”, albo w ogόle umowy nie będzie. Projekt Pani May był wyjątkowy zawiły, ale ofiarował, przynajmniej na papierze, tego czego normalne osoby głosujące za Brexitem naprawdę sobie życzyły, czyli suwerenność sądownictwa i parlamentu brytyjskiego, koniec wolnego poruszania się ludności między UK a UE i możliwość zawarcia oddzielnych umόw handlowych z państwami z innych kontynentόw. Natomiast zwolennikom bliższych stosunkόw z Unią jej plan zaofiarował dostęp do unijnych towarόw rolniczych i przemysłowych bez płacenia cła, dalszy wspόłudział we wspόlnych projektach kulturalnych i naukowych, i gwarantowane prawa pobytu i pracy dla zamieszkałych obywateli unijnych na Wyspach i dla Brytyjczykόw w Europie. A więc coś dla wszystkich. Traktowała to jako projekt pojednawczy dla obu stron. Ale właśnie dlatego ten plan nie podobał się gorętszym zwolennikom jednej i drugiej strony, ktόrzy wspόlnie obwołali wynik jej projektu jako Upokorzenie dla kraju, ktόry już nie jest partnerem Uniiupokorzenie dla kraju, ktόry już nie jest partnerem Unii, ale lennikiem się staje, czyli czymś gorszym niż było dotychczas, kiedy Wielka Brytania wspόłdecydowała w polityce europejskiej. Do tego doszła jeszcze kwestia granic Irlandii południowej i pόłnocnej. Tymczasowy wspόłudział w tymczasowej unii celnej gwarantujący wolną granicę obu państw ma trwać dopόty, dopόki obie strony zgodzą się wspόlnie na rozwiązanie monitorowania handlu przygranicznego przez najnowocześniejszą technikę, jeszcze nie odkrytą. Według opozycji uzależniało to całą umowę od weta unijnych ekspertόw.

Przy tym skomplikowanym pakiecie rządowym, w ktόrym każdy znajdzie coś złego, opcja twardych breixtowcόw była oczywista i prosta. Nie potrzeba żadnej unowy i wszystkie nici wspόłpracy od 40 lat mają być zerwane. I dopiero teraz wypłynęły na wierzch prawdziwe skutki czystego zerwania. Chaos w handlu zagranicznym i w transporcie, jeszcze większy spadek waluty, rosnące bezrobocie, możliwość zawieszenia praw pobytu Brytyjczykόw w Unii, zaprzestane lotόw międzynarodowych dla linii brytyjskich, braki żywności i lekόw, zakażenie czystości wody pitnej, możliwość twardej granicy w Irlandii prowokującej znowu fanatykόw irlandzkich do rozboju, obawa nowego referendum o niepodległość Szkocji. Istna puszka Pandory. Przeciętny Brytyjczyk oblany został zimnym potem na samą myśl, jak ten chaos odbije się na nim i na jego rodzinie.

Co zrobi parlament?

Przy tym obrazie zgrozy i żalu, przypominającej szkaradne wizje Hieronymusa Boscha, pani May wciąż powtarza swoją mantrę, wierząc, że po przyjęciu jej planu na szczycie brukselskim, parlament i narόd brytyjski przyjmie jej plan. Jeżeli wierzyć dzisiejszym wypowiedziom posłόw i sondaży publicznych, myli się. Obecny parlament prawdopodobnie odrzuci jej plan już 12 grudnia, mimo że pani May grozi rezygnacją. Ani skrajni Brexitowcy, ani jej sojusznicy protestanccy z pόłnocnej Irlandii, ani proeuropejscy Torysi, ani Jeremy Corbyn (oczekujący możliwości nowych wyborόw parlamentarnych), ani prounijni posłowie labourzyści, ani narodowcy szkoccy, nie poprą jej. Co wprowadza dalszy chaos, a nawet bezkrόlewie w partii rządzącej, a zostawi opcję „no deal” jako jedyną na agendzie. Komentatorzy telewizyjni rozkładają ręce i mόwią „nie mamy najmniejszego pojęcia, co teraz będzie”„Nie mamy najmniejszego pojęcia, co teraz będzie”. Rozpacz i mgła.

Ale pozostaję optymistą dla Polski i tutejszych Polakόw. Pomaga mi, nie jakaś głupia nadzieja, ale czysta arytmetyka. Trzeba liczyć głosy w parlamencie, już nie według podziałόw partyjnych, ale tak w ogόle, jakby miało być głosowanie bez dyscypliny partyjnej.

Odwołać się do ludu

Czy jest większość w parlamencie za projektem pani May? Obecnie nie. Czy jest większość za odrzuceniem wszelkich umόw z Unią („no deal”)? Zdecydowanie nie. Czy jest większość w partii konserwatywnej za zmianą przywόdcy? Też nie. Czy jest wystarczająca większość 2/3 głosόw, aby konstytucyjnie rozwiązać parlament i ogłosić nowe wybory? Nie ma. Czy Jeremy Corbyn ma szanse uformować rząd w obecnym parlamencie po odrzuceniu projektu rządowego? Nie ma. Czy można znaleść alternatywny projekt dla wyjścia z Unii, jak np. tak zwany wariant norweski, czy członkostwo w Europejskim Obszarze Gospodarczym? Unia już wyraźnie powiedziała że nie ma już więcej czasu na nowe negocjacje. Wygląda na to że parlament będzie sparaliżowany.

To co zostaje? Na co by mogłaby jeszcze być większość? Mogą się jeszcze odwołać ponownie do ludu. Nie ma jeszcze za tym większości, ale rόwnież nie ma większości przeciw takiej koncepcji, jeżeli inne opcje odpadną. Jeżeli lud ma głosować to pozostają tylko trzy opcje: opcja pani May odrzucona przez parlament, opcja twardego wyjścia bez umowy lub opcja odwołania całego Brexitu. Coraz większa część elektoratu jest przerażona obcenymi opcjami. W ostatnich sondażach YouGov z udziałem 10 tys. uczestnikόw, 68 proc. uważa że umowa oparta o projekt „Chequers” jest zła, 45 proc. popiera nowe referendum (tzw. People’s Vote), aby osądzić ostateczny projekt umowy, a 34 proc. nie chce takiego nowego głosowania. Gdyby był ponowny wybόr 53 proc. głosowałoby za pozostaniem w Unii, a 47 proc. za wyjsciem. Co raz więcej politykόw chce nowe głosowanie, jak np. lewicowy ruch Momentum, umiarkowani Torysi, łącznie nawet z poszczegόlnymi członkami obecnego rządu, jak rόwnież partie szkockie i liberalne. A najbardziej takiego referendum chcą młodziNajbardziej takiego referendum chcą młodzi. Sprawa może wrόcić jeszcze na wokandę.

Bitwa o Wielką Brytanię i Unię

Arytmetyka swoje, ale to może nastąpić tylko przy dramatycznych przesileniach, ktόre ta arytmetyka narzuci partiom. Pani May musi przyjąć, że przegrała i odwołać się sama do społeczeństwa; większość posłόw Partii Pracy musi zbuntować się przeciw antyunijnej strategii Corbyna, albo jego przekonać na specjalnej konferencji partyjnej; słownictwo nowego referendum będzie musiało być jasne i przejrzyste.

A gdy przyjdzie do samego referendum trzeba będzie przekonywać starszych członkόw elektoratu, aby słuchali, co im podpowiadają wnukowie. Nie wystarczy oprzeć się na sympatykach, trzeba przekonać znaczną część tych co w swojej niewiedzy głosowali za wyjściem. Wtedy dopiero może być stoczona walna bitwa o przyszłość Wielkiej Brytanii, a zarazem Unii. Bitwa byłaby brutalna i nie wykluczałbym aktόw przemocy i zastraszenia przed jak i po takim referendum. Mimo tego, opcja ostatecznego stłamszenia całego Brexitu staje się co raz bardziej realna.


O autorze

Wiktor Moszczyński urodził się w 1946 roku w Londynie. Jest działaczem społecznym i politycznym oraz dziennikarzem. Przez kilka lat pisał felietony do Ealing Gazette, które złożyły się na jego pierwszą książkę „Hello I’m Your Polish Neighbour”. W 2011 r. wydał drugą książkę, pierwszą w języku polskim – „Polak Londyńczyk”. Obecnie jest stałym felietonistą Tygodnia Polskiego.


Czytaj także na Emito.net

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 37

fandabydozy
774
#129.11.2018, 10:33

Najpierw skroja 3 miliony ludzi na settled status a potem sie wycofaja z brexitu I powiedza sorry, taki mamy klimat...

Historia juz nie raz pokazala ze brytole sa tylko mocni w gebie...

Profil nieaktywny
Fluid
#229.11.2018, 10:40

A mówi się, że to Polak mądry po szkodzie.

fandabydozy
774
#329.11.2018, 10:49

Zeby nie bylo, Fluid to takie male sprostowanie:

To czy bedzie brexit czy nie I tak nie zmieni mojego zdania odnosnie tego ze wole mieszkasz w wzglednie normalnej Szkocji niz w poronionej Polsce...

Profil nieaktywny
Fluid
#429.11.2018, 11:41

Do mnie już dotarły ulotki (wraz z kopertą zwrotną) czy jestem za tym aby w Szkocji odbyło się drugie referendum ws. niepodległości. Się zaczyna...

Profil nieaktywny
panalberiko
#529.11.2018, 11:47

https://badboysofbrexit.com/

brakuje mi na fotce tego albino od lancucha pubow, bo dobrze urozmaica kompozycyjnie.

Profil nieaktywny
panalberiko
#629.11.2018, 11:50

„Szanujemy demokratyczny głos społeczeństwa”

My, tutaj w Szkocji, w 100% zgadzamy sie z ta zacna deklaracja.

62% glosowalo za pozostaniem w EU...... nie mozemy sie doczekac uszanowania tego glosu, zwlaszcza w sytuacji, w ktorej okazalo sie mozliwym, zeby inne czesci Zjednoczonego Krolestwa, otrzymaly "szczegolny status traktowania".... (Irl. Polnocna, Gibraltar)

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#729.11.2018, 12:04

ad 5 - Camerona też nie widzę...

Profil nieaktywny
panalberiko
#829.11.2018, 12:12

tutaj O'Brien przypomina czym byl lud karmiony przez media, przez ostatnie 20 lat (w odniesieniu do EU):

Profil nieaktywny
panalberiko
#929.11.2018, 14:29

TM byla w Glasgow wczoraj bodajze?

Tutaj filmik z CNN na temat tych odwiedzin:

https://edition.cnn.com/videos/world/2018/11/28/theresa-may-brexit-messa...

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#1029.11.2018, 14:32

A dziś juz piszą, że sie Clyde Tunnel wali;)

Profil nieaktywny
panalberiko
#1129.11.2018, 14:33

Spoko - bbc i cala reszta, full steam ahead -SNP bad, Scotland poor and stupid.....stories

Profil nieaktywny
panalberiko
#1229.11.2018, 14:35

Z drugiej strony milo obserwowac unionistow miotajacych sie w coraz wiekszej desperacji, siegajacych po coraz to bardziej absurdalne "headlines".....

To dobry znak :)

Profil nieaktywny
panalberiko
#1329.11.2018, 14:41

obstawiam ze w poniedzialek w gownianym kaye adams show na bbc scot, bedzie cos na temat drastycznego wzrostu ilosci przypadkow depresji wsrod szkockich pudli albo szokujacy raport o szerzacej sie grzybicy stop na zachod od Inverness.... :)

just get em all tae f...... and #dissolvetheunion :)

Profil nieaktywny
panalberiko
#1429.11.2018, 14:42

jak sie kopiuje klipy z twittera, wie ktos?

dzieki.

omegan
15 562
omegan 15 562
#1529.11.2018, 14:54

bicie piany o nic. Anglicy i tak zrobią co będą chcieli i Szkocją przejmować się nie będą w najmniejszym stopniu. Jak zawsze.

Szkocja przegrała w referendum swoją niezależność i end of story. Londyn nigdy nie zgodzi się na kolejne, pokrzykiwań Szkotów też się nie będą bać.

Wciąż nieśmiało liczę na to że PM pójdzie jednak po rozum do głowy i poświęci się by odwołać to samobójstwo. Szansa jest niewielka, ale chyba nie warto tracić nadziei.

Profil nieaktywny
panalberiko
#1629.11.2018, 15:10

#15

"bicie piany o NIC" ??

i mimo tego, ze to NIC" to masz "nadzieje"?

chyba, ze inaczej moze definiujesz to "NIC" Tomaszu.

Profil nieaktywny
panalberiko
#1729.11.2018, 15:12

pozwole sie tez nie zgodzic z "end of story" :)

omegan
15 562
omegan 15 562
#1829.11.2018, 15:27

spodziewalem się takiej reakcji. marzyciel z ciebie :)

Profil nieaktywny
panalberiko
#1929.11.2018, 16:08

ok Tomek.... troche mi sie nie chce ale widze, ze musze:

wyobraz sobie taki o to scenariusz (absolutnie prawdopodobny btw, o czym na pewno wiesz) - rozpisane sa przedwczesne wybory do WM, wiadomo, ze zadnego "landslide'u" nie bedzie i ze przewagi beda rozstrzygane na blysk szprychy (to tez wiesz na pewno, bo sledzisz i masz orientacje) Bardzo prawdopodobnym wynikiem bedzie niemalze kopia tego ostatniego, z tym ze Corbyn dostanie jakies extra 15 (powiedzmy) mandatow. W tym samym czasie tu w Szkocji SNP odkuje sie nieco - realistycznie o jakies 10 mandatow, powiedzmy.

Sytuacja bedzie wtedy taka, ze tylko Labour bedzie w stanie "sformowac" koalicje i to wylacznie z udzialem SNP...... i co wtedy?

Opcja 1 - Corbyn mowi gfy! kocham nasza precious union i zebym zdechl to nie pojde na zaden kompromis bo na wladzt i tak nie zalezalo mi tak bardzo a cale to parcie ze strony czlonkow partii czy labour mps, zrzuce z siebie jak kota co mi na plecy wskoczyl jak na rowerze pomykalem do roboty w dniu wolnym od pracy dla lepszego publicity....

oraz bramka nr 2 - dzieki wejsciu w koalicje z SNP, Corbin realizuje swoje marzenie wszystkich marzen - zostaje PM, moze sobie poszalec ze swoimi licznymi pomyslami a 5-ta (rzekomo) ekonomia swiata to fajna zabawka zeby sie porzadnie wyzyc.....

a ryzyko wyjscia Szkjocji z UK..... coz - zawsze moze sie nie wydarzyc, gdy wynik referendum MKII znow bedzie taki sam a nawet jesli nie to............

Profil nieaktywny
panalberiko
#2029.11.2018, 16:08

naprawde uwazasz, ze to jest political fiction?

szczerze....

omegan
15 562
omegan 15 562
#2129.11.2018, 19:24

Tak uważam niestety. Orientujesz się w temacie świetnie, ale niestety masz zaburzoną percepcję przez swoją wizję świata. Jest ona piękna i myślę że fajnie by było, gdyby się ziściła, ale obawiam się, że ktokolwiek będzie dzierżył władzę, szybko zmienią mu się poglądy i zda sobie sprawę że ryzykowanie rozbicia UK nie jest mu na rękę. Corbyn jest osobą o szalonych poglądach, ale nie aż tak.

Profil nieaktywny
Polelum
#2229.11.2018, 19:27

#3

kolego "fandabydozy" czy mógłbyś spracyzować okreslenie "w poronionej Polsce" , proszę .

Czy może masz zbyt "poroniony kanciasty łeb: , żeby to zrobić .

fandabydozy
774
#2429.11.2018, 20:33

@22

Sadzac po twojej elokwencji i samemu pytaniu i tak nie jestes w stanie tego zrozumiec, wiec nie sprecyzuje moich przemyslen bo jak juz wspomnialem nie ogarniesz powodow ktore kieruja moja wypowiedzia...

pajmaju ?

Profil nieaktywny
panalberiko
#2529.11.2018, 21:05

BBc zatrudnia aktorow do rol "przypadkowych" komentatorow zycia publicznego :) oczywiscie komentarz ze skryptu od producenta programu....

o fkn templora, o fkn mores!

"The BBC have been exposed using an actor who has previously appeared in numerous BBC drama programmes to pose as a supposedly random member of the public in a debate over Theresa May’s Brexit deal on their flagship political news and current affairs programme, Newsnight."

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#2629.11.2018, 21:19

I nikt inny tego nie robi?

Profil nieaktywny
panalberiko
#2729.11.2018, 21:37

nikt inny nie kasuje £150 tv license

marzmy1981
78 453
marzmy1981 78 453
#2829.11.2018, 21:37

"niestety masz zaburzoną percepcję przez swoją wizję świata"

O Tobie omegan mozna powiedziec to samo, takze ze jestes 'intelektualnym grafomanem'...megalomanem haha.

"The BBC have been exposed using an actor who has previously appeared in numerous BBC drama programmes"

Fajny "topic" znalazles...dzieki za wklejenie, Panal. To niestety dzialo sie raczej nie od wczoraj.

Ale kiedy wy sie chociaz zblizycie do zrozumienia ze Ci o ktorych tak tu perorujecie, May i Corbyn na przyklad, ze to wlasnie sa AKTORZY, a calosc to albo Szekspirowskie "much ado about"...albo gorzej bo chaos moze zapanowac i zamieszki w Anglii za kilka miesiecy, a to tez bedzie testowania modelu zachowania spoleczenstwa.

Planned with cold blood... caly ten wasz Brexshit to ustawka,

halooo ? Ile bylo referendow w unijnych krajach do tej pory, gdzie powtarzano az otrzymali wynik satysfakcjonujacy dla elit...?

Oj, chlopaki...pozdrawiam.

Profil nieaktywny
panalberiko
#2929.11.2018, 21:39

ile bylo? bo nie wiem.... oswietl mnie

Profil nieaktywny
Polelum
#3002.12.2018, 01:07

#22

Niektórzy są tak inteligentni , że aż ich sam iloraz inteligencji przeraża , że im zagraża . Owi geniusze nawet z "postawienia klocka " potrafią wymyślić filozofię .

Następnym razem zadam łatwiejsze pytanie , żeby Tobie było łatwiej odpowiedzieć , a mi tym samym łatwiej zrozumieć .

A podczas swoich przemyśleń , uważaj żeby nie zgubić się w swoim kwadratowym labiryncie .

Profil nieaktywny
Polelum
#3102.12.2018, 01:13

upss to do -> #24

Niektórzy są tak inteligentni , że aż ich sam iloraz inteligencji przeraża , że im zagraża . Owi geniusze nawet z "postawienia klocka " potrafią wymyślić filozofię .

Następnym razem zadam łatwiejsze pytanie , żeby Tobie było łatwiej odpowiedzieć , a mi tym samym łatwiej zrozumieć .

A podczas swoich przemyśleń , uważaj żeby nie zgubić się w swoim kwadratowym labiryncie .

fandabydozy
774
#3202.12.2018, 08:46

Bardzo latwo przyszlo mi odpowiedziec, nie potrzeba zebys byl bardziej prostszy niz jestes.

Gratulacje za okrycie ze labirynt moze byc takze kwadratem...

Bad day zycze :)

Profil nieaktywny
Polelum
#3303.12.2018, 20:12

Wszem jest wiadomo, że najprostsze rozwiązania są najlepsze , po co jeszcze coś komplikować ?

Już wolę być taki prosty jaki jestem , niż być zakręconym tamponem w p...e , jak np. Ty .

Jednak pomimo Twojej przewagi w elokwencji i inteligencji jedno na pewno nas różni .

W tak wielkiej otaczającej "nas" różnorodności społecznej ja w przeciwieństwie do Ciebie , bez względu na wszystko nie uznaję podziałów i nikomu źle nie życzę .

Możesz mieć ostatnie słowo , jednak ja kończę tą "pyskówkę"

ps.

Ha ha ha "Gratulacje za okrycie ze labirynt moze byc takze kwadratem..."

Teraz wiem , że to było stwierdzenie , bo na to wychodzi , że Ty na prawdę masz "poroniony kanciasty łeb" , nie zgub się ... ! pozdrawiam ,

fandabydozy
774
#3403.12.2018, 21:02

Powiedzial czlowiek ktory na nicka dal sobie Polelum czyli człowieka flegmatycznego, ciamajdy, sieroty....

SJP podaje synonimy bardziej trafne: guzdrala, ślamazara, śpiący rycerz, śpiąca królewna, ciepłe kluski/kluchy...

A ja uznaje podzialy i zle zycze i to swietne uczucie w tym swiecie roznorodnej nierownosci spolecznej, fakje

Orzech
13
Orzech 13
#3505.12.2018, 09:22

"zakażenie czystości wody pitnej" od Brexitu? Naprawdę?

Profil nieaktywny
Polelum
#3607.12.2018, 14:21

@34

Uuuuuuuuuuu hu ,hu ,hu ,hu , ktoś się tu zdenerwował !?

fandabydozy przyjacielu kozy mojego sąsiada , bardzo dobrze , że napisałeś kto to sprawił , że Ci z nerwów aż brewka tykła . Sam zobacz elokwencja i inteligencja Ci teraz z butów wystaje .

Ty taki wielki "przymyśliciel , błądzący w kwadratowym labiryncie swojego umysłu , a tu taki "Nikt" ,

"Polelum czyli człowieka flegmatycznego, ciamajdy, sieroty....

SJP podaje synonimy bardziej trafne: guzdrala, ślamazara, śpiący rycerz, śpiąca królewna, ciepłe kluski/kluchy..." jak sam napisałes

przyprawił Cię o zdenerwowanie ,

oj biedny ti tuń ti tuń fandabydozmituń

Chyba nierówność społeczna Cie kopie w d..e raz za razem i to stad tyle jadu w Tobie , chłopku !

Jednak nadal nie widzę powodów dlaczego miałbym komuś źle życzyć .

Miłego dnia , pętaku , Żegnam !

fandabydozy
774
#3707.12.2018, 16:02

A ja sie nie zegnam jeszcze, fajnie jest...

Heh a gdzie ja sie zdenerwowalem, ehhhh..... Ja Ci tylko uswiadomilem tragizm twojej postaci i brak wiedzy... A kazdy powie Ci ze twoje #36 to wulkan zdenerwowania i nienawisci..., przejdzie Ci....

Jednoczesnie zaskakuje mnie twoja umiejetnosc przeslizgiwania sie pod poprzeczka zdrowego rozsadku... poziom master...

Jak to dobrze ze was nie sadza....

Bad day....