Samolot linii Ryanair z Londynu do Łodzi, który w poniedziałek miał wylądować o godz. 10:25, przez prawie dwie godziny krążył nad lotniskiem Reymonta. Wszystko z powodu bardzo gęstej mgły. Piloci zdecydowali, że mają wystarczającą ilość paliwa, aby poczekać na lepsze warunki pogodowe i robili kolejne koła nad lotniskiem. Samolotem leciało około 200 pasażerów, a maszyna dotarła do celu nieco przed planowanym czasem lądowania.
„Pilot kilka razy podejmował próbę lądowania. Niestety lotnisko było spowite bardzo gęstą mgłą, która ustępowała bardzo powoli. Na lotnisku kłębił się tłum zdenerwowanych bliskich pasażerów, którzy przylecieli do Łodzi, by odwiedzić groby najbliższych” – relacjonuje Express Ilustrowany.
Ostatecznie pasażerowie mogli opuścić maszynę około godziny 12.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy wydał w weekend ostrzeżenie o możliwości wystąpienia gęstych mgieł, ograniczających widzialność lokalnie do 100 m. Utrudnienia miały występować do 10 rano w poniedziałek, ale miejscami mogły utrzymywać się dłużej.
Pytanie: Czy w tej sytuacji nie lepszą decyzją było wylądowanie na innym lotnisku? Z mapy pogodowej wynika, że ok. godz. 10 w poniedziałek mgły nie było m.in. nad Wrocławiem, skąd pasażerowie Ryanaira mogli do Łodzi dojechać pociągami.
Najbliższej nocy wystąpią gęste mgły, ograniczające widzialność lokalnie do 100 m. Już pod wieczór wystąpią silne zamglenia, a od 22:00 do 10 rano w poniedziałek obowiązywać będzie ostrzeżenie meteorologiczne. Mgły miejscami mogą utrzymywać się jutro do godzin okołopołudniowych. pic.twitter.com/FZojk27Umv
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) October 30, 2022
Komentarze 7
Albo mógł się zatrzymać i postać.
...ale że mieli tyle wachy? Po paru aferach z tzw. "tanimi liniami", gdy wyszło na jaw, że maszyny dolatywały niemalże "na styk", wreszcie zaczęli tankować po korek, czy powiększyli flotę o szybowce? ;)
Strach pomyslec co by bylo jak by mgla nie zeszla, a paliwo sie skonczylo.
Z powodu gęstej mgły, wszystkie loty z CPK zostały odwołane.
Do odwołania.
#5 do "wybudowania" chyba.
No ale teraz jak obiecali wybudowac elektrownie atomowe do 2033( czyli realnie 2045) CPK musi poczekac w kolejce.
A jak poczekamy wystarczajaco dlugo, to nie bedzie juz w ogole potrzebny, bo bedzie startrek, teleportacja lub inne UFO.