Spośród 73 brytyjskich uczelni, skontrolowanych pod kątem oszustw i plagiatów, London Metropolitan University wypadł najgorzej – donosi „The Times”.
W roku akademickim 2006-2007 na londyńskiej uczelni wykryto 801 plagiatów, a 65 studentów zostało złapanych na ściąganiu podczas egzaminów.
Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zajął Westminster z 39 oszustwami na egzaminach, a trzecie również londyński South Bank University z 35 wykroczeniami. 17 studentów zostało oskarżonych o plagiat na University of Oxford.
Komentarze 5
proponuje wycieczke edukacyjna po polskich uniwerkach.. ;)
Pozostaje pytanie, czy polskie uniwerki w ogole powinny sie tak nazywac !!!
Nie wiem czy to co napisaliscie jest na serio, ale moim zdaniem jestem zszkowany DLACZEGO oni sciagaja. Ci ktorzy mieli do czynienia z uniwerkami w UK wiedza, ze w porownaniu z Polskimi uczelniami, na wyspach jest po prostu lajt, nie ma czegos takiego jak wkuwanie na pamiec durnych niepotrzebnych informacji ( w wiekszosci przypadkow).
Ej polskie uniwerki sa na pewno porównywalne z tutejszymi o ile nie są lepsze. Tylko oni mają monopol na decydowanie które są lepsze.
i nie robi to juz wrazenia! co do tutejszych doktorantow - to oczywiscie jest roznie, sa i beznadziejne przypadki, ktore powinny byc skasowane, jak i blyskotliwe umysly. Fakt, ze selekcja chyba przestaje pracowac, a tzw. doktorat jest przystankiem bo mozna dluzej poimprezowac.