Ostatnia aktualizacja: 29 marca 2010, godz. 20:30
Dziś rano na stacjach moskiewskiego metra miały miejsce zamachy bombowe. Według ostatnich danych w wybuchach zginęło co najmniej 38 osób, a 63 zostały ranne, niektóre ciężko. Za eksplozje odpowiedzialne są prawdopodobnie kobiety-samobójczynie.
Według rosyjskiej prokuratury to prawdopodobnie kobiety zdetonowały ponad 3 kilogramowe ładunki trotylu. Obie wysadziły się na różnych, lecz równie zatłoczonych stacjach metra: Łubianka i Park Kultury. Federalna Służba Bezpieczeństwa podejrzewa, że kobiety pochodziły z Północnego Kaukazu.
"Jestem pewien, że organy ochrony porządku publicznego zrobią wszystko, by znaleźć i ukarać kryminalistów. Terroryści zostaną zniszczeni" - oznajmił premier Rosji Władimir Putin w trakcie telekonferencji, którą przeprowadził z Krasnojarska na Syberii.
Z uwagi na możliwość kolejnych wybuchów, ewakuowani są podróżni z kolejnych stacji. Również na lotniskach w Rosji wzmocniono ochronę antyterrorystyczną.
Komentarze 51
ano, dobrze ze same sie wybuchnely, bo gdyby wziely zakladnikow to liczba ofiar bylaby wieksza podczas akcji anyterrorystow...
te bus, z glowa wszystko ok? moze nastepna raza wysadza sie w twoim busie?
ciezkie czasy czekaja czeczenie i sasiadow
John, nie pamietasz teatru w moskwie?
Tam w Czeczeni juz i tak wiele nie zostalo.Teraz
proponuje wszystkie kobiety i dzieci.Robcie ,to co
umiecie najlepiej panie Putin...mordujcie
wszystkich,Bog rozpozna swoich!
John CzyliJan
#2 | Dziś - 12:11
te bus, z glowa wszystko ok? moze nastepna raza wysadza sie w twoim busie?
Mysle ze z jego glowa wszystko ok - domyslam sie ze to aluzja do tej akcji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Atak_t...