Do góry

Abecadło małych patriotów

– Kto ty jesteś? – Imperialista mały. – Jaki znak twój? – Lew wspaniały. Tak można by po polsku sparafrazować początek dydaktycznego wierszyka zatytułowanego „An ABC for Baby Patriots” (Abecadło małych patriotów), opublikowanego w 1899r. w Londynie.

Tylko rok później powstało słynne „Wyznanie wiary polskiego dziecięcia”, znane również jako „Katechizm polskiego dziecka”. Porównanie obydwu utworów jest interesujące ze względu na rolę, jaką odegrały w narodowej świadomości – pierwszy Anglików, drugi Polaków. Autorzy – zarówno Mary Francis Ames, jak i Władysław Bełza – postawili sobie za zadanie przekazać małym czytelnikom naczelne obywatelskie wartości zakorzenione w zbiorowej świadomości ówczesnych społeczeństw. Jeden i drugi, z racji adresowania tych utworów do dzieci, zawiera prawdziwą kwintesencję narodowego etosu.

Wierszyk Bełzy zdobył ogromną popularność i od wielu pokoleń jest powtarzany do dziś. Wyraża on patriotyzm ujarzmionego narodu, wzywa do wysiłku na rzecz przetrwania, niepoddania się wynarodowieniu oraz pozostawania w gotowości do orężnego wystąpienia w stosownej chwili o przywrócenie wolnej Ojczyzny.

Wierszyka Mary Francis Ames nie uczy się dziś angielskich dzieci, a w publicystyce przypomina już tylko jako ilustrację ówczesnego imperialnego szowinizmu. W wiktoriańskiej Anglii imperializm był synonimem patriotyzmu. Z 26 liter alfabetu dziewięć autorka zilustrowała hasłami głoszącymi nawet nie tyle imperialną chwałę, co pychę.

A – Army – armia brytyjska jest najlepsza na świecie;
B – Battles – bitwy, w których imię Anglii okryło się chwałą i sławą;
C – Colonies – kolonie, których Wielka Brytania ma najwięcej;
D – Daring – odwaga Brytyjczyków odstrasza wszystkich wrogów;
E – Empire – imperium, nad którym nigdy nie zachodzi słońce;
I – India – do Indii Anglicy się udają, by ucztować i na tygrysy polować;
K – Kings – królowie na różnych kontynentach, kiedyś wojowniczy i butni, ale Wielka Brytania nagięła im karki i teraz wszyscy są już grzeczni;
N – Navy – brytyjska marynarka napawa cudzoziemców śmiertelnym strachem;
O – Ocean – tylko wariat może kwestionować brytyjskie prawo do władania nad światowymi wodami, jak to zresztą głosi powstały w XVIII wieku i do dziś często grany oraz śpiewany nieoficjalny hymn Rule Britania / Britania rule the waves... (Panuj Brytanio, panuj nad falami...).

Poza tym M.F. Ames aż w dwóch hasłach sławi angielskie zamiłowanie do polowania: G – Game – zwierzyna łowna, którą chroni się, aby mieć do czego strzelać oraz H – Hunting – polowanie, dla którego trzyma się konie, psy, lisy i różne urządzenia. Do tego autorka uznała za stosowne uhonorowanie angielskiej wołowiny (R – Roast Beef) oraz podkreślenie, że Anglicy to czyściochy, ponieważ zawsze zaczynają dzień od umycia się w miednicy (T – Tube), a angielska młodzież (Y – Youngster) jest „złota i wesoła”. A więc Anglicy, władający ćwiercią świata (powierzchnia 92 razy większa od powierzchni wysp brytyjskich), to dumni imperialiści, niezwyciężeni żołnierze oraz zdrowi, czyści, rozmiłowani w polowaniach pożeracze bekonu.

Wcześniej, w 1869 r., Władysław Bełza napisał „Abecadlnik w wierszykach dla polskich dzieci”, a więc dokładny odpowiednik wierszyka M. F. Ames. Oryginalne wydania obydwu utworów, obydwa pięknie zilustrowane, wiszą zeskanowane w Internecie i czytelnicy sami mogą im się przyjrzeć oraz porównać hasła angielskiej i polskiej dydaktyki w ówczesnej epoce.

Widzimy, że u Bełzy A to nie Armia, tylko Anioł, B to nie Bitwa, tylko Bracia, a W to nie Wojsko ani Walka lecz Wisła. O ile więc angielskie abecadło jest imperialistyczno-militarne i sportowo-rozrywkowe, to polskie jest pokojowe, cnotliwe i nabożne oraz głosi hasła pozytywistycznej pracy i nauki. Tylko w dwu hasłach: H – Husarz, oraz S – Szabla Bełza odwołuje się do orężnych treści.

Różnica wynika oczywiście z odmienności sytuacji, w jakiej znajdowali się Anglicy i Polacy w XIX wieku; nad brytyjskim imperium słońce nie zachodziło nigdy, a Polski w ogóle nie było. Takie porównanie mogło być frustrujące i rzeczywiście frustrowało polską elitę. Potrzebny był lek na polskie bóle.

Niezrównany w leczeniu polskich kompleksów był oczywiście Sienkiewicz. Powieść W pustyni i puszczy dostarcza patriotycznej terapii. Postacie głównych bohaterów i ich przygody przywracają równowagę: Nel Rawlison jest urocza, ale jednocześnie delikatna, wrażliwa, krucha i słabowita, za to Staś Tarkowski jest silny, dzielny, mądry, zaradny i odpowiedzialny. Ojcowie Stasia i Nell to serdeczni przyjaciele, inżynierowie zatrudnieni przy budowie Kanału Sueskiego. W ten sposób Sienkiewicz nas podłączył – trochę jakby ubogich krewnych, ale jednak krewnych – do europejskiej cywilizacyjnej rodziny, w której wówczas przodowali Anglicy. Sienkiewicz odwzorował w powieści ówczesną brytyjską ideologię. Tłem przygód bohaterów jest antybrytyjskie powstanie Mahdiego w Sudanie. Wprawdzie mahdyści powstali przeciw obcemu panowaniu (podobnie jak Polacy w 1963 r.), ale Sienkiewiczowi nietrudno było ich przedstawić jako okrutnych fanatyków przeciwstawiających się cywilizacyjnej misji Anglików.

W historii rzadko mamy do czynienia z jednoznacznymi podziałami na złych i dobrych. Mahdyści, czyli Arabowie, sami byli ciemiężycielami czarnych plemion z Południa kraju (co – jak widzimy w Sudanie – pozostaje aktualne do dziś) i handlarzami niewolników. Anglicy zaś wtedy tępili niewolnictwo, prezentując się jako wyzwoliciele czarnych ludów spod arabskiego jarzma. Sienkiewicz w powieści dokładnie zilustrował ten imperialny protekcjonalizm: Czarny Kali w Stasiu znalazł obrońcę i przyjaciela. A więc czytelnicy wydanej w 1912 r. powieści mogli mieć poczucie, ze choć Polacy nie mają swojego państwa, to jednak nie pozostają w tyle w światowym postępie i także biorą udział w cywilizowaniu dzikich krajów.

An ABC for Baby Patriots (1899)

A is the Army
That dies for the Queen;
It’s the very best Army
That ever was seen.

B stands for Battles
By which England’s name
Has for ever been covered
With glory and fame.

C is for Colonies
Rightly we boast,
That of all the great nations
Great Britain has most.

D is the Daring
We show on the Field
Which makes every enemy
Vanish or yield.

E is our Empire
Where sun never sets;
The larger we make it
The bigger it gets.

F is the flag
Which wherever you see
You know that beneath it
Your’re happy and free.

G is the Game
We preserve with such care
To shoot, as it gracefully
Flies through the air.
H is for Hunting,
For this you’ve a box,
A thoro bred Hunter,
Some hounds and a fox.

I is for India,
Our land in the East
Where everyone goes
To shoot tigers and feast.

J’s for our Judges
Who sit in a row
And send folks to prison
When naughty you know!

K is for Kings;
Once warlike and haughty,
Great Britain subdued them
Because they’d been naughty.

L is the Lion
Who fights for the Crown
His smile when he’s worried
Is changed to a frown.

M is for Magnates
So great and so good,
They sit on gold chairs
And eat Turtle for food.

N is for Navy
We keep at Spithead,
It’s a sight that makes foreigners
Wish they were dead.
O is for the Ocean
Where none but a fool
Would ever dare question
Our title to rule.

P is our Parliament,
Commons and Peers,
They will talk if permitted
For months - nay for years.

Q is our Queen!
It fills us with pride
To see the Queen’s coach
When the Queen is inside!

R is the Roast Beef
That has made England great;
You see it here pictured
Each piece on a plate.

S is for Scotland
The home of the Scot!
It’s wetter than England
And isn’t so hot.

T is the Tub
That an Englishman takes
As a matter of course
Just as soon as he wakes.

U is our Unicorn,
Such a nice beast
His home is here now
Though he comes from the East.
V’s Volunteers
Who can shoot very straight;
They ae drilled now and then
Between seven and eight.

W is the Word
Of an Englishman true;
When given, it means
What he says, he will do.

X as a rule means
The London Police
Who are paid by the Country
For keeping the peace.

Y is for youngsters
Gilded and gay,
The newspapers call them
The ‘Jeunesse doree.’

Z is the Zeal
Which is everywhere seen
When a family practises
„God Save the Queen.”

Mary Francis Ames (Mrs Ernest Ames)

(Skan książki An ABC for Baby Patriots jest dostępny w Internecie w linku od: Mary Francis Ames – Wikipedia, the free encyclopedia)

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 5

marek0851
85
#107.08.2010, 15:25

Alez to bylo wydane 121 lat temu kiedy metalnosc ludzi byla cakiem inna i co niema prawie nic wspolnego z terazniejsza!A wiec co w tym waznego by dac go jako glowny artykol! Widze na emito nastepne bzdury!

Profil nieaktywny
dodgyboy
#207.08.2010, 19:47

C is for cider.
cider is good 4 u.
u have to drink it
bcoz u r good 2.

Profil nieaktywny
dodgyboy
#307.08.2010, 19:49

tak mi sie jakos ulozylo, bo obserwujac te dzieciaki biedne, z niczym innym mi sie 'C' skojarzyc nie moglo

Profil nieaktywny
Janek Kręcichwast-
#407.08.2010, 21:24

A- ARMIA DOKONYWAŁA ZBRODNI WOJENNYCH .
patrz wojny burskie .http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_burskie

B - barbarzyństwa też tam troszkę było i jest do dziś w IRAKU i Afganistanie .
C - celowo skłócano z sobą całe narody by tylko im łatwiej było nad nimi zapanować . patrz . dzisiejszy terroryzm .dozbrajanie jednych , postawienie na przywódcę swego pachołka itp.
D - domowej roboty bomby podkładane w Bagdadzie , ofkors robione w amerykańskich i angielskich bazach .
E - eksterminacja własnego narodu podczas kolonizowania np Australii .
F.feudalizm z nieludzką twarzą panujący do dziś , demokracja jest tylko iluzją bo w tym kraju demokracji nie ma .
G - to literka tych co trzymają za jaja cały chory system tego kraju . ofkors wszystko jest wporządq.

DALEJ JUŻ NIE MA SENSU , KTO MA OLEJ W BAŃCE WIE .

a ślepy lud , dalej będzie pierdolić o wielkości i zacnych czynach tego kraju w przeszłości .

ps. posiadać paszport UK to jest obciach.

marek0851
85
#508.08.2010, 00:23

Tak jest swiete slowa!