Polskiego kierowcę z Cellardyke zwyzywał 61-letni Szkot. Sąd skazał go na 165 godzin prac społecznych i grzywnę wysokości 400 funtów.
Do zdarzenie doszło 16 sierpnia. Ok. godz. 4.40 polski kierowca autobusu linii X60 z lekkim opóźnieniem przyjechał na przystanek w miejscowości Anstruther.
Po autobusu wszedł 61-letni Edwin Goodall. Zwyzywał kierowcę od „Polish b******” i wszczął awanturę.
Polak próbował wyprosić go z autobusu. Ale Szkot nie ustępował i wykrzykiwał jeszcze głośniej. Kierowca zadzwonił po policję. Tuż przed przyjazdem funkcjonariuszy Szkot uciekł z autobusu.
Całe zdarzenie nagrały kamery CCTV. Policja złapała sprawcę po kilku dniach.
Prawnik Goodalla tłumaczy, że jego klient "ma awersję do Polaków i nigdy ich nie zaakceptuje". Był w przeszłości szykanowany przez Polaków. Dochodziło do tego kiedy mieszkał z nimi przez 2 lata w hostelu w Edynburgu. Mieli mu m.in. dokuczać i go szantażować.
Takie wyjaśnienia nie przekonały jednak sędziego Charlesa Macnaira. Skazał Goodalla na 165 godzin prac społecznych i grzywnę wysokości 400 funtów.
Komentarze 25
Zajebiscie :)))))
jechac z dziadami, brawo dla firmy ze pociagnela temat i nie zaginely nagrania cctv.
Zwyzywał kierowcę od "polish b******" czyli???
@3
...polish brother
Hmm...