Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział zaostrzenie wymogów językowych dla części osób przyjeżdżających do pracy. Od 8 stycznia 2026 roku migranci ubiegający się o niektóre typy wiz będą musieli udowodnić znajomość angielskiego na poziomie A-level (B2). Zmiany są częścią szerszego planu ograniczenia imigracji, przedstawionego w rządowej białej księdze w maju.
Nowe zasady obejmą osoby aplikujące o wizy typu skilled worker, scale-up oraz High Potential Individual (HPI). Wszyscy kandydaci będą musieli zdać egzamin z mówienia, słuchania, czytania i pisania w zatwierdzonych przez Home Office ośrodkach. Wyniki testów będą weryfikowane w ramach procesu wizowego.
Poziom B2 zastąpi dotychczasowy wymóg B1 (odpowiadający poziomowi GCSE). Oznacza to konieczność płynniejszego posługiwania się językiem, rozumienia bardziej złożonych treści i swobodnego komunikowania się w miejscu pracy oraz w życiu codziennym.
Kogo obejmą nowe przepisy
Wiza skilled worker przeznaczona jest dla osób zatrudnionych przez zatwierdzonych pracodawców. Wymagane wynagrodzenie to co najmniej 41 700 funtów rocznie lub stawka „going rate” właściwa dla danego zawodu.
Wiza scale-up dotyczy zatrudnienia w firmach o szybkim tempie rozwoju.
Wiza HPI (High Potential Individual) skierowana jest do absolwentów prestiżowych uczelni, którzy ukończyli studia w ciągu ostatnich pięciu lat i chcą rozwijać karierę w Wielkiej Brytanii.
Dodatkowe wymagania językowe dla innych typów wiz oraz członków rodzin mają zostać ogłoszone w późniejszym terminie.
Planowane ograniczenia i dodatkowe zmiany
Według szacunków Home Office wprowadzenie nowych zasad może zmniejszyć liczbę osób przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii nawet o 100 000 rocznie. W 2024 roku migracja netto spadła do 431 000, co oznacza niemal dwukrotny spadek w porównaniu z rekordowym poziomem z 2023 roku (906 000).
Rząd planuje również skrócić okres, w którym zagraniczni absolwenci mogą szukać pracy po ukończeniu studiów — z dwóch lat do 18 miesięcy, począwszy od stycznia 2027 roku. Zwiększone zostaną też wymogi finansowe dla studentów, a program Global Talent zostanie rozszerzony o nowych laureatów prestiżowych nagród w dziedzinach technologii, sztuki i nauki.
Podniesiona zostanie również opłata immigration skills charge, którą pracodawcy muszą uiszczać za zatrudnianie pracowników z zagranicy. Dla małych organizacji i organizacji charytatywnych wzrośnie ona z 364 do 480 funtów rocznie, a dla średnich i dużych firm – z 1000 do 1320 funtów.
Rozszerzeniu ulegnie także program HPI — liczba przyznawanych wiz wzrośnie z 2 000 do 4 000 rocznie, przy wprowadzeniu rocznego limitu 8 000 aplikacji.


Komentarze 5
jeszcze jeden level wyzej bym zrobil i sprawdził wszystkich juz osiadłych polaczków czy dają radę. zeby wstydu tam ojczyźnie przynosili łamaną angielszczyzną. polak powinien się prezentować zeby tym anglosaskim nierobom w pięty poszło, jak na zmnywaku im wysublimowanym angielskim będą słowniki uzupełniac.
a czy te osoby które przybyły nielegalnie na łódkach tez będzie to dotyczyć czy oni juz nie musza znac języka
ci w łódkach mnie nie obchodzą, dopóki do mnie nie płyną. zabiliby ich u nas, albo zrobili z nich niewolników w trzodzie chlewnej jak tego Ruska.. szkoda młodych ludzi. ja bym ich wszystkich z tych łódek wziął do brytyjskiej kadry skoczków narciarskich. jak mieli jaja na tych łodkach morze przepłynąć, to skocznia pikuś dla nich. poza tym połowa z nich zna angielski lepiej od Szkotów.
dałem ci lajka dziecko we mgle, żebys się cieszył powrotem na emito.
"W ogóle nie pracować..."