Badanie, którego celem było poznania zmian w zachowaniach Brytyjczyków wobec rosnących kosztów życia, przeprowadziła Brytyjska Agencja Norm Żywieniowych (Food Standards Agency) w ramach projektu „Which? Consumer Insight Tracker”. Badaniu poddanych zostało ponad 2 tys. osób.
Wynika z niego, że jedna na siedem osób pomija przynajmniej jeden posiłek w ciągu dnia. Prawie jedna osoba na 10 (9 proc.) przedkładała posiłki dla innych członków rodziny niż dla siebie, a 4 proc. korzystało już z banków żywności.
Brytyjczycy oszczędzają też w inny sposób. Około siedmiu na dziesięciu (72 proc.) przykręciło ogrzewanie z powodu rosnących cen energii, 39 proc. używa mniej ciepłej wody, a 19 proc. je mniej ciepłych posiłków.
Badanie wykazało również, że około 2,3 miliona gospodarstw domowych nie dokonało lub nie wywiązało się z ważnych płatności, takich jak kredyt hipoteczny, czynsz, spłata karty kredytowej lub nie zapłaciło za któryś z rachunków.
Komentarze 23
Wielu ludzi ma jeszcze z czego rezygnować, żeby zaoszczędzić. Niestety wielu takiego komfortu nie ma. Zwłaszcza ludzie starsi.
Nie kwestionuję tego, że wiele osób nie bardzo ma z czego zrezygnować - kryzys, inflację, chyba odczuwa każdy z nas. Chciałbym tylko zauważyć, że kolejek w barach z gównianym, przepłaconym żarciem na wynos nie robi klasa średnia. Sporo zalezy też od tego, kto przeprowadza badania - niedawno był tutaj tekst o badaniach jakiegoś "banku mydełek", ;) z których wynikało, że ciężko pracujący ludkowie przeżywają w pracy wstyd i psychiczne katusze z powodu smrodku, jaki roztaczają, ponieważ nie stać ich na dezodorant za funa dwadzieścia.
Odnoszę wrażenie, że pomimo kryzysu spora grupa osób nie chce zmienić pewnych przyzwyczajeń, i to jest źródłem ich problemów finansowych.
Jako staruszka z Polski wypowiem sie tylko w kwestii dezodorantow i mydla.
Pierwsze dezodoranty pojawily sie w PRL, kiedy bylam mloda hoza dziewoja: byl to taki rozowy lepki plyn. Po polaniu sie tym dezodorantem czlowiek czul sie upaprany.
Nie wszyscy rodacy uzywali tez mydla: kiedy wprowadzono mydlo na kartki, czysciochy jeczaly, ze malo, a reszta byla zdumiona, jaka to gora mydla im statystycznie 'sie nalezy'.
Dezodorant meski w kulce z Tesco kosztuje £1, najtanszy. Chyba to byl Dove, ale nie przysiegne.
foodbanki to jakas nowa moda.
Podobno uzywaja ich pielegniarki( srednie zarobki pow.30tys) strazacy( kolo 40) i ostatnio maszynisci pociagow( srednio 50tys)
Niedlugo pewnie i chirurdzy.