Do góry

Brytyjczycy na saksach

Z powodu kryzysu oraz ostatnich strajków na Wyspach hasło "Brytyjskie miejsca pracy dla Brytyjczyków" powtarzane jest jak mantra. Jednak dziennik "The Times" ma receptę na recesję – chce wysłać mieszkańców Wielkiej Brytanii m.in. do…Warszawy.

Ponieważ Brytyjczycy tak jak inni członkowie Unii Europejskiej mogą korzystać z prawa do swobodnego przemieszczania się i pracy za granicą londyński dziennik opublikował poradnik, gdzie i jakie zajęcie można znaleźć na świecie.

Dziennikarze zachęcają wszystkich, którzy narzekają na brak pracy w Zjednoczonym Królestwie do szukania jej za granicą. Według "The Times" somelier z Surrey może serwować sangrię w Madrycie, mechanik z Manchesteru może naprawiać rowery w Belgii, a przy obecnym kursie złotówki nawet brytyjski hydraulik może znaleźć zatrudnienie w Warszawie.

"To czego teraz potrzebujemy to nie brytyjskie miejsca pracy dla Brytyjczyków, ale zagraniczne miejsca pracy dla Brytyjczyków" – tłumaczy autor poradnika.

Dziennikarze "The Times" stworzyli mapę miejsc na świecie, w których istnieją luki w zatrudnieniu. Jednym z najatrakcyjniejszych krajów do emigracji zarobkowej wydają się być Niemcy, gdzie w sektorze nieruchomości istnieje 8% nie obsadzonych miejsc pracy.

Brytyjczycy nie muszą ograniczać się tylko do Europy. Autorzy poradnika wymieniają również kraje takie jak Emiraty Arabskie, Australię czy Kanadę. Emigracja do tych krajów wiąże się jednak ze skomplikowanymi przepisami wizowymi, ale i na to jest zawsze sposób.

Przed wyjazdem za granicę należy zrobić rozeznanie nie tylko rynku pracy i przepisów imigracyjnych, ale również należy zapoznać się z kulturą danego kraju. Dziennikarze jako przestrogę dla ignorantów podają przykład Brytyjki, która wpadła w poważne kłopoty prawne, bo uprawiała seks na plaży w Dubaju.

Poradnik dziennika jest odpowiedzią na falę dzikich strajków w Wielkiej Brytanii, podczas których brytyjscy robotnicy protestowali przeciwko sprowadzaniu pracowników z zagranicy.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 17

cezar aka behemot13
293
#106.02.2009, 10:05

tak jest wypad z Naszej Wielkiej Brytanii :-)
nedom, benfeciarzom, ksenofobom i cyklistom mowimy nie

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#206.02.2009, 10:08

......i jeszcze forumowym intelektualistom.

cezar aka behemot13
293
#306.02.2009, 10:11

no nie wiem bus. moze nikt nie zostac

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#406.02.2009, 10:31

wiecej miejsca bedzie dla cwierinteligentow...

cezar aka behemot13
293
#506.02.2009, 13:31

Bus, Ty jestes na forum naprawde aktywny, dawaj cwierinteligentow z emitoksywy. napewno masz swoje typy

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#606.02.2009, 13:35

wlanie nie, jestem na odwyku patrz profil.....

a moje typy za szybko nicki zmieniaja i nie nazdazam!

cezar aka behemot13
293
#706.02.2009, 13:41

rozumiem, trzymam kciuki. za zerwanie z kazdym nalogiem :-)

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#806.02.2009, 13:57

no jest tego troche.

tulipan123
523
#906.02.2009, 15:57

jak tylko troche to co sie przejmujesz

marza
11
marza 11
#1006.02.2009, 19:00

"... a przy obecnym kursie złotówki nawet brytyjski hydraulik może znaleźć zatrudnienie w Warszawie..."

hehehe... dobre...
a ile w tej Warszawie zarobi ten brytyjski hydraulik?
nie mowiac o kosztach utrzymania sie...

Szczegolnie w czasie panujacego kryzysu, gdzie w niektorych polskich miastach ludzie godza sie na prace 3 dni w tygodniu, by przeczekac recesje i calkowicie nie zamknieto firmy.
Artykul emito to zwykla propaganda...

adas_niezgodka
176
#1106.02.2009, 23:29

No to niech taki brytyjski hydraulik pojdzie do jakiegokolwiek urzedu w Polsce cos zalatwic...

Barbara
4
#1207.02.2009, 03:02

MARZA MIKOLAJ!!! gdybys czytal tekst ze zrozumieniem to moze Twoje wnioski byly by inne? Jest tam napisane wyraznie "Wedlug The Times"...
Według "The Times" somelier z Surrey może serwować sangrię w Madrycie, mechanik z Manchesteru może naprawiać rowery w Belgii, a przy obecnym kursie złotówki nawet brytyjski hydraulik może znaleźć zatrudnienie w Warszawie.
A propagande chyba Ty siejesz;>

czeska
394
czeska 394
#1307.02.2009, 03:57

heh beka...ze nie tylko ludzie z pl beda za praca na koniec swiata zwiewac..

Profil nieaktywny
TV
#1407.02.2009, 12:26
marza
11
marza 11
#1507.02.2009, 12:47

mialo byc artykul "w" emito... male przejezyczenie. Barbara P. ty chyba nie wiesz co to slowo znaczy - propaganda A co moze w Polsce obecnie jest tak rewelacyjne? Zarobki rowniez? Ciesz sie, ze jeszcze masz tutaj prace... a jesli jestes w Polsce... to, ze nie ty jestes na miejscu tych ludzi...

(bez komentarza...)

ed
1
ed 1
#1609.02.2009, 15:10

W czasie rozmowy o prace, odmowiono przyjecia mnie do pracy z powodu braku numeru Workers Registration Scheme.
Nie pomogly tlumaczenia, ze jeszcze nie pracowalem w tym kraju i dany numer otrzymuje sie po rozpoczeniu pracy a nie przed.
Tlumaczyli sie ze wymagaja tego numeru poniewaz tak maja napisane na kartce.
Czyzby rynek pracy sie zawezil. Czyzby pracodawcy faworyzowali obywateli w pierwszej kolejnosci wbrew prawu. Podobno mieli przyjmowac kandydatow z Unii Europejskiej a nie tylko Brytyjczykow.
Kryzys kryzysem a unia unia.
Ma ktos pomysl jak naglosnic ta smierdzaca sprawe?

P.S Uprzejmie prosi sie o nie zamieszczanie swaniackich odpowiedzi.

pokaz_CYCKI
562
#1712.02.2009, 13:48

ed grippen, oni potrzebuja ludzi z doswiadczeniem, i referencjami. zawsze tak bylo ze jak dopiero co zjechales, bedzies mial klopoty z 1. mieszkaniem, 2 kontem w banku, 3 praca. widocznie robi sie coraz gorzej