Wielka Brytania musi w ciągu pięciu lat stworzyć ponad pół miliona dodatkowych miejsc w szkołach, by zapewnić edukację dzieciom imigrantów. Liczba urodzin wśród obcokrajowców zamieszkałych w UK wzrosła bowiem w ciągu ostatniej dekady ponad dwukrotnie – pisze serwis BBC, powołując się na raport MigrationWatch.
Po przeanalizowaniu rządowych danych na temat imigracji oraz liczebności brytyjskiej populacji, grupa MigrationWatch, opowiadająca się za zaostrzeniem kontroli nad liczbą imigrantów przybywających do UK, obliczyła, że do roku 2015 konieczne będzie stworzenie 550 tys. nowych miejsc w brytyjskich szkołach. Według szacunków tej organizacji, państwo będzie musiało wydać na ten cel 40 miliardów funtów. Do 2020 r. kwota ta wzrośnie do 100 miliardów, a w 2035 osiągnie już 195 miliardów.
Andrew Green, przewodniczący organizacji MigrationWatch twierdzi, że są to konsekwencje „lekkomyślnej i niepopularnej” polityki rządu.
– Opinia publiczna musi się pogodzić z tempem i skalą tych fundamentalnych zmian, jakie będą na niej wymuszane – powiedział Green. – Szkoły to tylko jeden z wielu przykładów. Te same problemy będą się powielać w innych aspektach życia, takich jak służba zdrowia, mieszkalnictwo, czy infrastruktura, a koszty będą cały czas rosły – dodał.
Eksperci z instytutu badawczego IPPR (Institute for Public Policy Research) podważają wiarygodność raportu MigrationWatch twierdząc, że został opracowany na „wątpliwych założeniach”. Zdaniem szefa instytutu, Tima Fincha, jednym z takich założeń jest to, że dzieci imigrantów spędzą na edukacji maksymalną możliwą ilość czasu. Poza tym połowa uczniów, do których odnosi się raport MigrationWatch, to dzieci których matki pochodzą z zagranicy, a ojcowie to Brytyjczycy - czytamy.
Finch podkreśla, że raport nie bierze w ogóle pod uwagę ogromnego wkładu imigrantów w brytyjską gospodarkę. – Większość obcokrajowców w Wielkiej Brytanii pracuje i płaci podatki, i tak długo jak to robią, będziemy edukować ich dzieci – powiedział.
Rząd zapewnia, że podejmowane są niezbędne kroki, aby szkoły najlepiej zaspokajały zmieniające się zapotrzebowanie. Działania te traktowane są priorytetowo. Rzecznik rządu powiedział, że podejmowane są także kroki, mające na celu ograniczenie liczby imigrantów przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii spoza Unii Europejskiej. Zapewnia, że celem jest, by przyjeżdżali tylko najzdolniejsi i najlepiej wykształceni obcokrajowcy.
Komentarze 11
No znaou nagona na imigrantow i to w domysle Polakow...
Ktorzy rowniez placa podatki ktore ida miedzy innymi na szkolnictwo.
Spedzaja maksymalna mozliwa ilos czasu... No i chyba to dobrze ze chca sie kszalcic czy maja doo konca wszyscy pracowac w gownianych pracach z pokolenia na pokolenie?
Matki pochodza z zagranicy a ojcowie to Brytyjczycy... Trzeba bylo dodac ze chciali se poruchac i potem zostawili je same z dzieckiem.
Artykuł dotyczy raczej jak zwykle bardziej Angli i Walii niz Szkocji, to tak na marginesie.
Dokladnie!
Ze dolacze sie do twojego wpisu.
Najbardziej mnie rozwalaja teksty jak ponizszy.
"państwo będzie musiało wydać"
A fakt jest faktem ze my jako podatnicy przeplacamy za panstwowe szkolnictwo jak i za wiele innych rzeczy ktore sa tzw. panstwowe
choc w rozumowaniu tlumu jawia sie jako darmowe.
czytaj: najtansi
No wiadomo ze najtansi a po co sie od zarania dziejow wogle pozwala imigrantom przyjezdzac do kazdego kraju?
Bo to tania sila robocza tylko pozniej problem jest jak odbuduja kraj do ktorego przyjechali i praca sie konczy a oni sie nie kszalcili bo po co...
W UK jest juz sporo ludzi z zagranicy i nic dziwnego ze nie chca wiecej, przed tymi spoza Unii moga jakos sie bronic wychodzac z twarza. Ale przed tymi z Unii juz nie bardzo, niestety miedzy innymi Polakami nie jestem jakims dupkiem nienawidzacym Polski i jadacym po Polakach ale co mozna powiedziec o ludziach ktorzy pracuja caly czas przez agencje i nie maja zamoaru sie uczyc jezyka? A znam takich ktorzy sa w UK prawie lat dziesiec i nie potrafia sie dogadac w balchych sytaucjach.
Zle napisalem nie kazdego tylko bogatszego.