Były trzy momenty w historii Europy, kiedy Polacy odegrali bardzo ważny udział w zachowaniu kultury i tożsamości europejskiej.
Pierwszy raz gdy Jan III Sobieski przybył z odsieczą pod Wiedeń. Drugi raz, gdy Polacy samotnie zmierzyli się z Armią Czerwoną w 1920 roku. Także podczas Bitwy o Wielką Brytanię, Polacy przechylili szalę zwycięstwa na stronę Brytyjczyków.
Jakie znaczenie miała Bitwa Warszawska dla przyszłości całej Zachodniej Europy? Ogromne. Polacy w 1920 roku zatrzymali Rewolucję Bolszewicką, która miała rozlać się na kraje zachodnie.
Dokładnie w 91 lat po zwycięstwie Wojsk Polskich nad Czerwonoarmistami, do kin Polski i Wielkiej Brytanii wchodzi film Jerzego Hoffmana, opowiadający o wielkim wysiłku oręża polskiego. Film nagrany z rozmachem, który z pewnością wejdzie do czołówki światowej kinematografii.
Jest to pierwszy film europejski nagrany w pełnej technice 3D. Nie znajdziemy tam tzw. uprade’u z 2D do 3D. Zdjęcia w najpopularniejszej obecnie technice powstawały już na planie filmowym a nie w zaciszach studiów filmowych. To robi wrażenie. Do tej pory pełne 3D można było zobaczyć jedynie w kinach typu IMAX, przy krótkich, zazwyczaj dokumentalnych filmach.
Premiera filmu w Polsce nastąpi 26 września. Uroczysta premiera w Londynie odbędzie się dokładnie dziesięć dni później. Do kin na terenie Wielkiej Brytanii film wejdzie już siódmego października. Polskie Kino doczekało się największej ofensywy w swojej powojennej historii.
Film będzie wyświetlany w ponad dwudziestu kinach na terenie Anglii, Walii i Szkocji. Promocja filmu przy współudziale Ambasady Polskiej w Londynie oraz Polskiego Instytutu Kulturalnego, będzie skierowana nie tylko do Polaków.
Już teraz brytyjscy krytycy wyrażają zainteresowanie filmem. Czy "Bitwa Warszawska 1920" stawi odważnie czoła zimnym brytyjskim kalkulacjom? Zobaczymy. Jest duża szansa, bo film jest nietuzinkowy.
Fabuła filmu opiera się na osobistych historiach. Gdzieś w tle rozgrywają się ważne dla Polski i Świata gry polityczne. Nad Polskę i Europę przychodzi ogromny "czerwony" cień. Polacy są zmuszeni do ratowania przed wszystkim swojej odzyskanej niedawno podległości. Mimochodem stają się strażnikiem wycieńczonej I Wojną Światową, Europy.
Być może brzmi to trochę jak patos. Obawy, że film jest pełen patosu są bezpodstawne. To produkcja, której nie można się wstydzić. Ważne jest, że zachowane są w niej wiernie fakty historyczne. – Chcemy przypomnieć Polakom, jak w 1920 roku, w bitwie pod Warszawą, zostały rozwiane wszelkie plany biura politycznego na Kremlu, na czele z Włodzimierzem Leninem, który przez Polskę chciał przerzucić rewolucję do Niemiec, a z Niemiec na zachód i zrealizować marzenie o rewolucji światowej – mówi Jerzy Hoffman, reżyser filmu.
Na ekranie pojawi się plejada gwiazd. Daniel Olbrychski, Bogusław Linda, rewelacyjny w roli czekisty – Adam Ferency. Poza tym Jerzy Bończak, Stanisława Celińska, Andrzej Strzelecki, Wiktor Zborowski czy Borys Szyc. To tylko niektóre znane nazwiska biorące udział w produkcji. W głównej roli żeńskiej zadebiutuje Natasza Urbańska.
Autorem zdjęć jest Sławomir Idziak. Muzykę napisał Krzesimir Dębski.
Do premiery zostało czasu niewiele. I dobrze. Zbliża się wielka uczta dla kinomanów. Zarówno dla fanów efektów specjalnych jak i miłośników historii. Polecamy.
Kiedy?
Od 7 października 2011
Gdzie?
W ponad dwudziestu kinach Cineworld na terenie Wielkiej Brytanii.
Komentarze 24
Ta, cos czuje, ze film podbuduje stereotyp Polaka Ulana. I do tego Pilsudski gra Olbrychskiego. :)
Obejrze z ciekawoscia, ale mam male obawy.
koliejny obraz kinowy ktory odniesie kasowy sukces...
dzieciarnia w polskich szkolach dobrowolnie pod przymusem bedzie zapedzana do kin, a pan hoffman (aktywny dzialacz jedynie slusznych organizacji studencko - mlodziezowych w czasach polski podleglej) bedzie bredzil jakie to przeslanie chcial przekazac polakom.
z czystej ciekawosci sledze powstawanie takich filmow i niestety, ale odnosze wrazenie ze historia polski jest pisana na nowo.
ci ktorzy rujnowali kraj sa wystawiani na piedestaly a ci co walczyli o polske z potrzeby serca dostawali w ostatecznym rozrachunku solidne kopy w dupe.
nie inaczej jest w dzielach hoffmana czy wajdy...
niestety, ale tak dlugo jak dlugo nie beda w polsce dzialac prawdziwie niezalezne wytwornie filmowe tak dlugo do kin beda trafiac filmy (w oczach widza niepolskojezycznego) osmieszajace polakow. najlepszym tu przykladem moze byc film "lotna" ( z profesjonalnym tlumaczeniem) ktory pokazalem moim szkockim znajomym. szarza ulanow na niemieckie czolgi wzbudzila u nich smiech politowania.
takie wlasnie jest polskie kino "miszczof" kamery.
Ja też mam pewne obawy.
Po zwiastunie, to tak trochę trąci holywoodzkim patosem. Ciekawe ile w tym będzie prawdy historycznej, a ile fikcyjnego dramatycznego patosu dla podniesienia oglądalności.
Szyca zabraknąć nie mogło.
Lepiej zrobiliby film o bitwie pod Wiedniem.
Tematyka komunizmu zainteresuje widownie niszowa, wiec dorzucanie do tego 3D to jak robienie niemieckiego pornola z podlozonym w dubbingu glosem Pazury, Lindy i Zamachowskiego.