W niedzielę wieczorem premier Boris Johnson przedstawił trzystopniowy plan luzowania obostrzeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa.
Plany dotyczą m.in. otwarcia od czerwca angielskich szkół podstawowych, sklepów i żłobków, a niektórych kawiarni i restauracji od lipca. Możliwość swobodniejszego poruszanie się po świeżym powietrzu będzie możliwa już od najbliższej środy.
Jak zapowiedział Johnson, uczniowie szkół średnich będą mogli wrócić do szkół przed końcem semestru, ale ich całkowity powrót do nauki będzie możliwy dopiero w przyszłym roku szkolnym.
Otwarte kawiarnie i hotele, ale nie puby
Kolejnym krokiem przewidzianym na lipiec ma być przynajmniej częściowe otwarcie branży hotelarskiej oraz kawiarni i restauracji z przestrzenią usługową na wolnym powietrzu, czyli tych, które będą w stanie zapewnić dystans pomiędzy ludźmi. W grę nie wchodzę więc raczej puby.
Na terenie Anglii będzie też możliwe przebywanie w parkach, ale tylko w grupach obejmujących „to samo gospodarstwo domowe”. Dopuszczone też będą aktywności fizyczne na świeżym powietrzu. Będzie można wędkować, pływać oraz uprawiać tenis i golf, ale nie z osobami spoza rodziny lub tymi, z którymi się na co dzień nie mieszka.
Szkocja: nie wolno się opalać
Przepisy dotyczące aktywności na świeżym powietrzu będą nieco odmienne w Szkocji, Irlandii Północnej i Walii. Pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon już zapowiedziała, że Szkocja nie zamierza jeszcze znosić obostrzeń. Jedynym ustępstwem rządu szkockiego będzie już od 11 maja swoboda nieograniczonej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, ale z wyjątkiem opalania, grillowania i pikników.
Powolne zwalnianie blokady będzie się też wiązało z surowszymi karami za nieprzestrzeganie pozostałych obostrzeń. Zaostrzenie przepisów ma dotyczyć m.in. 14-dniowej kwarantanny dla osób przybywających do Wielkiej Brytanii. Jest też zastrzeżenie, że w przypadku ponownego zwiększania się przypadków koronawirusa, przepisy zostaną ponownie zaostrzone.
Komentarze 40
Uff. A już myślałem że do roboty każą iść od poniedziałku.
W Szkocji nie wolno sie opalac he he a w Mozambiku lepic balwanow…:)
czyli,,w uk robimy ,to co europa 2 tygodnie wczresniej,,europa 8 pocent umierania,,,tu 15,,,to ich myslenie
Ta 14 dniowa kwarantanna dla przyjeżdżających z zagranicy jest o jakieś dwa miesiące za późno. Takiej nieudolności w działaniach jak rząd UK to nie było nigdzie nawet w krajach trzeciego świata .
Protest przeciwko lockdown w Londynie.