Przed ostatnią imprezą The Poison wspomnieliśmy, że londyński klub Factory był zdecydowanie jednym z ulubieńców naszych klubowiczow... Słowa się potwierdziły - 19 lipca po raz kolejny byliśmy świadkami wspaniałej zabawy do samego rana.
Przyjazna atmosfera, świetni ludzie i doborowa muzyka grana przez naszych rezydentów sprawiły, że przedłużyliśmy imprezę o pół godziny (w UK jest to bardzo rzadko spotykane - licencje nie
pozwalaja na takie rzeczy).


Milena (Mel) Jęczelewska